John Williams

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59964
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#346 Post autor: Adam » pt lut 25, 2011 22:56 pm

Wawrzyniec siedzi dziennie po 10 godz na jakimś fejsie a takiego newsa nie zna - FAIL :D

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#347 Post autor: Wawrzyniec » sob lut 26, 2011 12:19 pm

A co ma piernik wiatraka :? Przecież nie jestem w żadnej grupie "Take That", to niby skąd mam takie rzeczy wiedzieć.

A w ogóle to moglibyśmy wrócić do rozmów o tym najsłynniejszym z Williamsów? :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7892
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#348 Post autor: DanielosVK » sob lut 26, 2011 18:02 pm

Srsly, Robin jest bardziej znany szerszemu gronu ludzi niż John.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#349 Post autor: Wawrzyniec » sob lut 26, 2011 20:58 pm

W Polsce teoretycznie też więcej osób zna Dodę niż Johna Williamsa i tak mniej więcej wygląda ta dyskusja.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

#350 Post autor: Arthur » sob lut 26, 2011 21:18 pm

A o czym mamy rozmawiać? o tym, że za chwile będzie dziadkiem?
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7892
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#351 Post autor: DanielosVK » sob lut 26, 2011 21:22 pm

Przecież już jest.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#352 Post autor: muaddib_dw » ndz lut 27, 2011 10:07 am

Jest dziadkiem i najlepszym kompozytorem filmowym, i niestety chłopaki żaden z waszych doczesnych idol choćby się rozdwoił nie osiągnie takiego prestiżu i dorobku muzycznego. Jedyny który mógł mu dorównać to nieżyjący Jerry Goldsmith.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7892
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#353 Post autor: DanielosVK » ndz lut 27, 2011 13:43 pm

Pominięcie Morricone jest wielce niewłaściwe.

Z resztą ja mam w dupie, czy Williams jest najlepszy, czy ma największy prestiż i najwięcej nagród. Moimi ulubieńcami są Shore i Vangelis. I o czym tu dyskutować.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26537
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#354 Post autor: Koper » ndz lut 27, 2011 14:54 pm

DanielosVK pisze:Pominięcie Morricone jest wielce niewłaściwe.
Bardzo niewłaściwe, tym bardziej, iż to Morricone wprowadził więcej oryginalności do filmówki jak Williams.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#355 Post autor: muaddib_dw » ndz lut 27, 2011 16:45 pm

DanielosVK pisze:Pominięcie Morricone jest wielce niewłaściwe.

Z resztą ja mam w dupie, czy Williams jest najlepszy, czy ma największy prestiż i najwięcej nagród. Moimi ulubieńcami są Shore i Vangelis. I o czym tu dyskutować.
Z twoich wpisów na forum wynika, że jest inaczej :D

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#356 Post autor: muaddib_dw » ndz lut 27, 2011 16:46 pm

Koper pisze:
DanielosVK pisze:Pominięcie Morricone jest wielce niewłaściwe.
Bardzo niewłaściwe, tym bardziej, iż to Morricone wprowadził więcej oryginalności do filmówki jak Williams.
Ależ bardzo właściwe, tym bardziej, iż to Goldsmith wprowadził więcej oryginalności do filmówki jak Morricone :!:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9332
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#357 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lut 27, 2011 16:55 pm

Zdefiniuj oryginalność, proszę.

bladerunner

#358 Post autor: bladerunner » ndz lut 27, 2011 17:00 pm

powoli zaczynam rozumieć, że nie ma sensu logować się na forum :cry:

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7892
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#359 Post autor: DanielosVK » ndz lut 27, 2011 17:10 pm

muaddib_dw pisze:
DanielosVK pisze:Pominięcie Morricone jest wielce niewłaściwe.

Z resztą ja mam w dupie, czy Williams jest najlepszy, czy ma największy prestiż i najwięcej nagród. Moimi ulubieńcami są Shore i Vangelis. I o czym tu dyskutować.
Z twoich wpisów na forum wynika, że jest inaczej :D
Czemu? Nie zauważyłem, by "zajebistość" Williamsa w jakikolwiek sposób wpływała na mój gust. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#360 Post autor: muaddib_dw » ndz lut 27, 2011 17:11 pm

Goldsmith to kompozytor którego muzyka charakteryzowała się zastosowaniem wyszukanych brzmień, dźwięków, granych często na przedmiotach codziennego użytku lub instrumentach etnicznych wcześniej nie znanych w światku filmowym np. Planeta Małp. Nie obce mu były awangardowe eksperymenty z muzyką elektroniczną - Logans Run, Star Trek. Goldsmith był niepowtarzalny, wyjątkowy = oryginalny. Z całym szacunkiem do Morricone wg mojego gustu dla mnie jest lepszym kompozytorem i tyle i właśnie jego cenię obok Williamsa najbardziej.

Największą oryginalnością wyżywających się dziś w kinie kompozytorów jest niesilenie się na oryginalność, oczywiście z nielicznymi wyjątkami. I dlatego wolę sięgać w przeszłość niż żyć tymi wszystkimi nowinami " Błajan to, Atli tamto, Djawadi sramto". Gustavo sritupitu kolejnemu gejowi zagląda do odbytu :lol:
Ostatnio zmieniony ndz lut 27, 2011 17:42 pm przez muaddib_dw, łącznie zmieniany 3 razy.

ODPOWIEDZ