John Williams

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: John Williams

#3436 Post autor: hp_gof » pt cze 12, 2015 17:17 pm

Było mówione, że pracują nad muzyką bodajże równolegle z montażem, poza tym Dżon jest w takim wieku, że chyba lepiej dla niego na spokojnie, po kawałku to pisać i nagrywać. A im wcześniej to zacznie, tym szybciej skończy i będzie spokój, że zrobione i nagrane w 100% przez niego ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Williams

#3437 Post autor: Ghostek » pt cze 12, 2015 22:38 pm

Zrobi muzę pod montaż, a na miesiąc przed premierą jakiś Stefan z Disney'a każe od nowa pociąć i będzie jak w przypadku Avengersów 2 ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams

#3438 Post autor: Adam » pt cze 12, 2015 22:56 pm

Wy tu pitu pitu a jakoś nikt nie zadał po tym artykule podstawowych pytan... :roll: jak to jest że można dyrygowac "ważniejszą" część scoru? czyli co, cześć to kupa nie warta zachodu której kompozytorowi nie chciało się dyrygować? jak kompozytor może określać że coś z jego pracy jest niby mniej ważne? że co main i end title zadyryguje a reszta nieważna? słabe to to i bardzo nieprofesjonalne. to jakiś fanbojski serwis więc nie biorę tego na poważnie, ale uznawać część własnej pracy za mniej ważną, to nawet cover bandy mają większe mniemanie o sobie, wtf, stąd mi się tu coś kupy nie trzyma. robią z tego jakies podchody zamiast napisać że chłop już ledwo żyje i nie uciągnie całej tak dużej sesji z racji wieku, wejdzie na ambone symbolicznie choćby na to end credits i tyle, a tu robią z tego wieku i stanu zdrowia normalnie zagadkę jak u Kima w Korei.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#3439 Post autor: Wojteł » pt cze 12, 2015 23:43 pm

Jak Williams od co najmniej 10 lat musi odwoływać koncerty, bo plecy nawalają, to się nie dziwię, że nie chce stać kilka godzin dziennie i machać rękami. A co do "mniej" i "bardziej" ważnych części scoru, to co się Adam dziwisz? Nigdy nie widziałeś choćby w oficjalnych dokumentach o muzyce, jak reżyser albo kompozytor mówił o very important scene? Może właśnie o takie sceny chodzi, a jakieś tam underscory robi Ross. Zresztą jeszcze tego arta nie czytałem, widzę tylko co tutaj się kręci za burza na forum, więc powiem więcej, jak sam ogarnę :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

hp_gof

Re: John Williams

#3440 Post autor: hp_gof » pt cze 12, 2015 23:56 pm

W ogóle widzę, że już się niebezpieczny hype zaczyna nakręcać, ale spoko ;)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: John Williams

#3441 Post autor: Tomek » sob cze 13, 2015 08:42 am

Ja bym powiedział, że hype w miarę pozytywny :) Tu się zgodzę z Adamem, że jednak chyba słów z tego portalu nie ma co brać na 100% poważnie. Coś tam widzieli, coś tam usłyszali, coś tam wyciekło co było i jak. Przecież takie portale jak ten to z tego żyją - z ciągłych plotek i domniemań, tym bardziej że to dla nich bardzo gorący okres - premiera filmu za pół roku ;-) Może Ross jest orkiestratorem, może dyrygował tylko jakąś source music czy coś w tym stylu (rzekomo ten numer jazzowy). A inna sprawa, że pewnie na mechanizmach powstawania muzyki do filmów większej wiedzy nie posiadają, to może sobie tam dopowiadają coś ;-) Takich newsów jak ten w najbliższym czasie pewnie będzie na pęczki a tego rodzaje newsowe portale (jeszcze o SW!) pewnie będą się prześcigać w tym ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: John Williams

#3442 Post autor: Tomek » sob cze 20, 2015 23:27 pm

Gustavo Dudamel przeprowadza wywiad z maestro. Jest to jeden z najluźniejszych, zabawnych wywiadów z Williamsem jaki widziałem. Zazwyczaj jego wypowiedzi w różnych making-ofach, materiałach promocyjnych są w dość wyważone, "techniczne", JW jest tam dystyngowanym dżentelmenem. Tu jednak - ale myślę, że te sformułowanie go nie obrazi ;-) - jest taki bardziej "dziadkowy", pocieszny,ekspresyjny, taki bardziej naturalny :)

https://www.youtube.com/watch?v=GNbMpDo4kmw
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: John Williams

#3443 Post autor: Koper » ndz cze 21, 2015 10:12 am

Dudamel to prawdziwy człowiek orkiestra widzę: dyrygent, kompozytor a i dziennikarz. :mrgreen:

A wywiad ciekawy, bo przeprowadzany przez gościa, który zna muzę Johna bardzo dobrze, także jako dyrygent właśnie.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: John Williams

#3444 Post autor: Tomek » ndz cze 21, 2015 13:11 pm

A na dodatek dyrektor LA Philharmonic i jeszcze muzyk (skrzypek) ;-)

Obrazek

A gościa po prawej poznajecie? John chyba mu daje wyraźnie do zrozumienia, że brak statuetki za Gejszę jeszcze dobrze pamięta :mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#3445 Post autor: Wojteł » ndz cze 21, 2015 16:50 pm

Talk to the hand :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Williams

#3446 Post autor: Kaonashi » ndz cze 21, 2015 17:55 pm

Może chce mu z liścia przywalić.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Williams

#3447 Post autor: Kaonashi » pn cze 22, 2015 12:17 pm

Cały koncert muzyki Williamsa pod batutą Dudamela. Super, bo nawet najlepszy kawałek Williamsa po 2005 czyli świetne "The Adventure Continues" z "Tintina" się znalazł.
https://www.youtube.com/watch?v=DGFzp7L8Brs

A Dudamel to chyba fanboj Williamsa. Patrzcie jak mu słodzi 1:12:00, a pod koniec filmiku to poleciał na trybuny po Johna, żeby mu przekazać batutę i poprosić o poprowadzenie ostatniego utworu. W ogóle badzo sympatyczny koleś z tego Dudamela, tak w wywiadzie, jak i na koncercie.
Ostatnio zmieniony pn cze 22, 2015 12:32 pm przez Kaonashi, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: John Williams

#3448 Post autor: DanielosVK » pn cze 22, 2015 12:20 pm

Fajnie, że zalinkowałeś utwór z albumu. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#3449 Post autor: Wojteł » pn cze 22, 2015 12:21 pm

Ważne, że to dobry utwór :P Nikt nie pisze takich scherz jak Johnny
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams

#3450 Post autor: Wojteł » pn cze 22, 2015 12:28 pm

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ