Hans Zimmer
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Adam: nie kłam.
W cue sheetach do Interstellar podawani są music editorzy (Alex Gibson, Ryan Rubin). Sprawdzałem, czy nie ma też organisty; w kawałkach, które widziałem, go nie ma, ale nie przerzuciłem wszystkich creditsów na ASCAP. Nawet jeśli tak by było, to nie byłby to pierwszy raz, kiedy Hans załatwiłby kompozytorskie tantiemy ważnemu soliście score, którego uważa za współautora brzmienia tego score przez swoje solówki. To, że niektórzy z nich, jak Ryeland Allison (bębniarz przed Satnamem Sangothrą) czy Martin Tillman potem "wyrośli" na właściwych additionali to insza inszość. Ale zaczęło się od jakości ich solówek (kiedy Hans na to wpadł nie wiem, dziś by pewnie takie credity dostał Pete Haycock).
Creditsy w booklecie mają cztery strony - strona muzycznych (orkiestracje, dyrygent), druga strona na podziękowania, trzecia na ekipę nagrywającą (ze względu na to, że połączyli Abbey Road i AIR Studios, a ekipa Abbey odpowiadała za nagrania organów w kościele), czwarta na solistów i kierowników poszczególnych sekcji instrumentalnych. Kawczynski i Mazzaro podpisani są jako "dodatkowi programiści sekwencera". Z tego, co gdzieś Hybrid podał, mogli docinać kawałki przy zmianach montażowych, ale nic więcej.
Innymi słowy: 99 do 100% Interstellar napisał Hans Zimmer. Sam.
W cue sheetach do Interstellar podawani są music editorzy (Alex Gibson, Ryan Rubin). Sprawdzałem, czy nie ma też organisty; w kawałkach, które widziałem, go nie ma, ale nie przerzuciłem wszystkich creditsów na ASCAP. Nawet jeśli tak by było, to nie byłby to pierwszy raz, kiedy Hans załatwiłby kompozytorskie tantiemy ważnemu soliście score, którego uważa za współautora brzmienia tego score przez swoje solówki. To, że niektórzy z nich, jak Ryeland Allison (bębniarz przed Satnamem Sangothrą) czy Martin Tillman potem "wyrośli" na właściwych additionali to insza inszość. Ale zaczęło się od jakości ich solówek (kiedy Hans na to wpadł nie wiem, dziś by pewnie takie credity dostał Pete Haycock).
Creditsy w booklecie mają cztery strony - strona muzycznych (orkiestracje, dyrygent), druga strona na podziękowania, trzecia na ekipę nagrywającą (ze względu na to, że połączyli Abbey Road i AIR Studios, a ekipa Abbey odpowiadała za nagrania organów w kościele), czwarta na solistów i kierowników poszczególnych sekcji instrumentalnych. Kawczynski i Mazzaro podpisani są jako "dodatkowi programiści sekwencera". Z tego, co gdzieś Hybrid podał, mogli docinać kawałki przy zmianach montażowych, ale nic więcej.
Innymi słowy: 99 do 100% Interstellar napisał Hans Zimmer. Sam.
Re: Hans Zimmer
Paweł jaki offtop
My tu nie o tym gadamy kto ile % napisał lub nie do Interstellar, tylko o kompletnie innym problemie, ale chyba nie przeczytałeś dyskusji 


#FUCKVINYL
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7892
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Hans Zimmer
Ja Villeneuve'a miałem na myśli - on miał 11.galljaronim pisze: ↑pn mar 18, 2019 20:40 pm21 lat[emoji6]DanielosVK pisze:Jeśli Zimmer czekał, aż Denis zrobi ten film od kiedy ten skończył 11 lat, to ja bym się bał z Hansem sam na sam w pokoju zostawać.Hans Zimmer: It’ll be pure me... I’ve only waited 40 years for Denis to make this movie...

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Hans Zimmer
Hansu czekał aż Denis będzie pełnoletni
I dobrze, nasi hierarchowie kościelni powinni brać przykład !! 


#FUCKVINYL
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1218
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: Hans Zimmer
[emoji846] Spoko. 40 lat czekania żeby zrobić brrrrrrrrrrrrmmmmmmmmmwww[emoji3]DanielosVK pisze:Ja Villeneuve'a miałem na myśli - on miał 11.galljaronim pisze: ↑pn mar 18, 2019 20:40 pm21 lat[emoji6]DanielosVK pisze: Jeśli Zimmer czekał, aż Denis zrobi ten film od kiedy ten skończył 11 lat, to ja bym się bał z Hansem sam na sam w pokoju zostawać.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Mówiłeś o booklecie i cue sheet Interstellar. Sprawdziłem oba

- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3218
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Hans Zimmer
Nie zapominać o ostinato wykonanym przez zespół z dwudziestu wiolonczeli, trzynastu kontrabasów, pięćdziesięciu bębniarzy, dziesięciu syntezatorów i one mixer boi.galljaronim pisze: ↑pn mar 18, 2019 22:34 pm[emoji846] Spoko. 40 lat czekania żeby zrobić brrrrrrrrrrrrmmmmmmmmmwww[emoji3]DanielosVK pisze:Ja Villeneuve'a miałem na myśli - on miał 11.
Re: Hans Zimmer
właśnie się zorientowałem że Hansu w 2020 ma 3 wielkie filmy - Top Guna 2, WW2 i Diunę.. Nieeeee, wcale nie będzie pomagierów i wcale mu znów nie zarżną scorów
a jeszcze jak czwarty wskoczy Nolan to już w ogóle - niech żyje praca zespołowa. 


#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34942
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
O już nie przesadzaj, tym bardziej, że Top Gun 2 robi z Faltermeyerem i już teraz wiadomo, że Hans i Harold będą sobie siedzieć i patrzeć jak Balfe & Co. będą pracować. Wonder Woman 2, to też raczej Hans sam nie zrobi, może RGWu lub Wallfisch do pomocy skoczy, skoro już dla DC tworzą.
I nic nie szkodzi aby Diunę i Nolana obskoczyć samemu. Przy czym Paweł tutaj jakieś czarne scenariusze szkicuje, że Zimmera nie będzie u Nolana.
I tego się boję, tego się strasznie boję, ale ciągle mam nadzieję. Przy czym z drugiej strony Paweł twierdzi, że nie ma co mieć nadziei.
A,że się w tym roku nie orobi, to będzie miał więcej czasu na nastepny.
Williams w 1977 zrobił Gwiezdne wojny, Bliskie Spotkania Trzeciego Stopnia i Czarną Niedzielę. A więc spokojnie, że się da.
Ja wierzę w Hansa, jedynie tego Nolana się boję.
I nic nie szkodzi aby Diunę i Nolana obskoczyć samemu. Przy czym Paweł tutaj jakieś czarne scenariusze szkicuje, że Zimmera nie będzie u Nolana.


A,że się w tym roku nie orobi, to będzie miał więcej czasu na nastepny.
Williams w 1977 zrobił Gwiezdne wojny, Bliskie Spotkania Trzeciego Stopnia i Czarną Niedzielę. A więc spokojnie, że się da.
Ja wierzę w Hansa, jedynie tego Nolana się boję.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Hans Zimmer
Tylko właśnie cały problem w tym, żeby nie robił z pomagierami, bo mu rujnują każdy kolejny score
a przy tylu projektach nie przysiądzie jak do Interstellar !

#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34942
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Ale kiedy tworzył Interstellar, to też nie było tak, że w tym roku nie miał innych projektów jak chociażby Amazing Spider-Man 2. A rok wcześniej miał Man of Steel, Rush, Lone Rangera, czy 12 Years a Slave. Czyli też terminarz zapchany, a samodzielnie Interstellar stworzył.
Plus jak Hansowi zależy na drugim Oscarze to się przyłoży, szczególnie po tym co spotkało go przy Interstellar.
Plus jak Hansowi zależy na drugim Oscarze to się przyłoży, szczególnie po tym co spotkało go przy Interstellar.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
W momencie rozpoczęcia zdjęć Hansa ogłosili jako kompozytora do filmu. Oznacza to, że dyskusje zaczęły już się wcześniej, bo angaże zawsze ogłasza się z pewnym opóźnieniem i to po prostu albo czeka się na jakiś większy news albo jak obie strony czują się dobrze z tym, żeby ten angaż ogłosić (vide Pinar Toprak, która po jednej akcji, o którą zrobiła na FB lata temu gównoburzę, na privie powiedziała mi, że dostała blockbuster [Geostorm, które straciła, jak Bruckheimer przejął projekt i nakazał dokrętki], a tydzień później reżyser pozwolił jej to ogłosić). Film jest na listopad 2020 roku.
Jeśli mu szczerze i faktycznie tak zależy na tym projekcie i mówi na zamkniętej grupie (jednej z kilku), że robi to sam... to już coś być może nawet ma i ogarnia pomysły między projektami.
Nie wiem, czy sprawa z Nolanem jest beznadziejna, wiadomo natomiast, że współpraca przy Dunkierce była bardzo ostra i dlatego Hans nie wyrobił się ze skończeniem projektu przed pojechaniem na trasę (i stąd nadzór nad kończeniem kompozycji przejął Lorne, który jednak za dużo nie dołożył od siebie).
Jeśli mu szczerze i faktycznie tak zależy na tym projekcie i mówi na zamkniętej grupie (jednej z kilku), że robi to sam... to już coś być może nawet ma i ogarnia pomysły między projektami.
Nie wiem, czy sprawa z Nolanem jest beznadziejna, wiadomo natomiast, że współpraca przy Dunkierce była bardzo ostra i dlatego Hans nie wyrobił się ze skończeniem projektu przed pojechaniem na trasę (i stąd nadzór nad kończeniem kompozycji przejął Lorne, który jednak za dużo nie dołożył od siebie).
Re: Hans Zimmer
Dunkierka to najsłabsza kolaboracja Nolana z Hansem. Taka prawda. Bo Balfe z Wallfischem to zarżnęli, a Hans nie miał czasu. I tak - może tu być podobny casus co z Tylerem przy Ultronie - gdzie też nie miał czasu po dokretkach bo nagrywał już F7 i Elfman tam wskoczył na pomoc, krorego i tak zlali w efekcie. Czy się Hans z Nolanem na siebie po tym poobrażali to zobaczymy... Na 150% 3/4 tych projektów Hansa na 2020 teraz będą ogarniać podnóżki, a nie Hans. I to jest największy problem tego gościa - że jak spod maminej sukienki uciekł dawno temu taki Powell czy HGW, to Hans nie ma z kim pracować. Ci goście teraz wokol niego to muzyczne półgłówki, jak przysłowiowe dziecko z downem - „moje dziecko, będę je kochał, ale wiadomo żebym wolał by było zdrowe”. I Hans sobie z tego doskonale zdaje sprawę, ale ma związane ręce. Przecież ta akcja po BvS to był krzyk rozpaczy - „sorry, dałem dupy, nie ma m sił do tego, nie chce komiksów”. Bo chłop wiedział jakie gowno mu XS zrobił. I kolejny przypadek że to ostatnia ich współpraca była... I dlatego też ogólnie te ostatnie scory Hansa wyglądają tak a nie inaczej - bo ma mniej czasu skupiając się choćby na 2 trasach koncertowych. A Wawrzyniec - z całym szacunkiem - dając za przykład MoS czy 12, lub Rangera który robił Zanel, a Hansu podpisał okładkę - by się nie wygłupiał, bo te scory to szrot. Dla mnie sprawa jest prosta - przy tak dużych tytułach nachodzących na siebie w tej chwili i ekipie która Hansa otacza teraz, jestem wstanie już teraz stwierdzić, że polowe z nich minimum będzie położonych. I tak, Diuna to potencjalnie jedyna rzecz nad którą Hans serio przysiądzie. Sprawę Nolana pomijam, bo o nieobecnych nie rozmawiamy - nie ma angażu narazie, nie ma tematu. Jeśli się panowie dogadają, to stawiam, że to będzie drugi projekt nad którym przysiądzie. Dla mnie to akurat problem, bo bardziej czekam na Mavericka i WW2 niż na Dune i Nolana 

#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer
Parę spraw:
a) Wallfisch nie pracował nad Dunkierką z braku czasu, ale dlatego, że - tak jak Zanelliego w Lone Rangerze - Hans poprosił go o przeróbkę klasycznego kawałka, jak on sam nie chciał tego robić. Więc zaangażowany dokładnie do tego, co zresztą przyznali i Hans, i Nolan, został już, jak tylko ustalili na początku, że ten Elgar ma być w filmie przerabiany;
b) Balfe nie zrobił wcale tak wiele przy tym score, sądząc po cue sheetach i creditsach na płycie. Głównie przejął nadzór i zrobił parę pojedynczych scen;
c) Hans nie robił dużo przy Lone Rangerze, ale suity tematyczne (Home, Absurdity bodaj też), są jego. Jeden z głównych tematów to irlandzka pieśń, jako aranżerzy podani są on i skrzypaczka. Tak samo jak Wallfisch w Dunkierce, Zanelli odpowiadał wyłącznie za część z Rossinim. Najważniejszą znaczeniowo, ale wcale nie ilościowo. Oprócz finałowej konfrontacji jest tego w filmie może jeszcze 5 minut. Nie znaczy to, że ekipa była mała (choćby Rupert jeszcze przy tym pracował), ale twierdzenie, że Zanelli zrobił cały score, to kłamstwo;
d) biorąc pod uwagę ostatnie score'y, jakie lubisz Hansa, to nie jest to takie proste. Ten sam Balfe, który "zarżnął" Dunkierkę, zrobił BARDZO dużo przy Incepcji i akurat powiedzmy, że między Batmanem Begins/Kodem da Vinci a właściwie to najpóźniej Rush, zdarzały się nawet score'y, które wręcz z Hansem współpisał. Sherlocków nie lubisz, to wiem, Frost/Nixon, nie wiem, ale, jak mówię.... Incepcja i Rush. Ten ostatni score jest zresztą skomplikowany, bo to powrót Hansa do tzw. band score, czyli składania kapeli, która improwizuje cały score;
e) z BvS sprawa jest bardziej skomplikowana, choć do końca nie wiem jaka. Z tego, co wychodzi z cue sheetów i pewnych wypowiedzi Hybrida (i wbrew wypowiedziom oficjalnym), Hans w końcu ratował Junkiemu dupę przy tym projekcie, pisząc materiał, który oryginalnie przypisany był Junkiemu. Temat Batmana ten na trąbkę? To Hans. Czy ma to jakiś wpływ na to, że score jest tak beznadziejny... nie wiem, czy chcę wiedzieć;
f) w kontekście Hansowym, jechanie po ludziach z RCP i śmichy-chichy są często bezpodstawne. Najbardziej jechani kompozytorzy mogą odpowiadać za najbardziej lubiane utwory. Jackman i Up Is Down (rzucane w wywiadach przez Hansa przed premierą filmu i score, nawet!). Jablonsky (długo przed Transami) i Let My Home Be My Gallows z Hannibala. Trevor Morris i Król Artur (ba, robił przy Budget Meeting!). Blake Neely i Ostatni samuraj.
Wszystko jest bardziej skomplikowane, niż sądzisz.
a) Wallfisch nie pracował nad Dunkierką z braku czasu, ale dlatego, że - tak jak Zanelliego w Lone Rangerze - Hans poprosił go o przeróbkę klasycznego kawałka, jak on sam nie chciał tego robić. Więc zaangażowany dokładnie do tego, co zresztą przyznali i Hans, i Nolan, został już, jak tylko ustalili na początku, że ten Elgar ma być w filmie przerabiany;
b) Balfe nie zrobił wcale tak wiele przy tym score, sądząc po cue sheetach i creditsach na płycie. Głównie przejął nadzór i zrobił parę pojedynczych scen;
c) Hans nie robił dużo przy Lone Rangerze, ale suity tematyczne (Home, Absurdity bodaj też), są jego. Jeden z głównych tematów to irlandzka pieśń, jako aranżerzy podani są on i skrzypaczka. Tak samo jak Wallfisch w Dunkierce, Zanelli odpowiadał wyłącznie za część z Rossinim. Najważniejszą znaczeniowo, ale wcale nie ilościowo. Oprócz finałowej konfrontacji jest tego w filmie może jeszcze 5 minut. Nie znaczy to, że ekipa była mała (choćby Rupert jeszcze przy tym pracował), ale twierdzenie, że Zanelli zrobił cały score, to kłamstwo;
d) biorąc pod uwagę ostatnie score'y, jakie lubisz Hansa, to nie jest to takie proste. Ten sam Balfe, który "zarżnął" Dunkierkę, zrobił BARDZO dużo przy Incepcji i akurat powiedzmy, że między Batmanem Begins/Kodem da Vinci a właściwie to najpóźniej Rush, zdarzały się nawet score'y, które wręcz z Hansem współpisał. Sherlocków nie lubisz, to wiem, Frost/Nixon, nie wiem, ale, jak mówię.... Incepcja i Rush. Ten ostatni score jest zresztą skomplikowany, bo to powrót Hansa do tzw. band score, czyli składania kapeli, która improwizuje cały score;
e) z BvS sprawa jest bardziej skomplikowana, choć do końca nie wiem jaka. Z tego, co wychodzi z cue sheetów i pewnych wypowiedzi Hybrida (i wbrew wypowiedziom oficjalnym), Hans w końcu ratował Junkiemu dupę przy tym projekcie, pisząc materiał, który oryginalnie przypisany był Junkiemu. Temat Batmana ten na trąbkę? To Hans. Czy ma to jakiś wpływ na to, że score jest tak beznadziejny... nie wiem, czy chcę wiedzieć;
f) w kontekście Hansowym, jechanie po ludziach z RCP i śmichy-chichy są często bezpodstawne. Najbardziej jechani kompozytorzy mogą odpowiadać za najbardziej lubiane utwory. Jackman i Up Is Down (rzucane w wywiadach przez Hansa przed premierą filmu i score, nawet!). Jablonsky (długo przed Transami) i Let My Home Be My Gallows z Hannibala. Trevor Morris i Król Artur (ba, robił przy Budget Meeting!). Blake Neely i Ostatni samuraj.
Wszystko jest bardziej skomplikowane, niż sądzisz.
Re: Hans Zimmer
Ale co skomplikowane? Fakty są jakie są. Nie ma czego słuchać, pojechał w trasę, zajął się Masterclassem, coraz częściej kredyty za współudział na głównej okładce i od Interstellar nie ma naprawdę dobrego scoru. Nie ma ludzi pokroju Powella i HGW, którzy by mu pociągnęli współpracę, po prostu, a nie dał rady przysiąść nad projektami z powodów czasowych i ok, nie jego wina.
#FUCKVINYL