Danny Elfman

[Koper]

Raimi niestety nie jest żadną gwarancją jakości już. Zwłaszcza jako producent

[dougan]

Przesuwanie w kółko "The Woman in the Window" już oficjalnie od 14 maja na Netflixie.

https://twitter.com/NetflixFilm/status/ ... 0630933506

[Adam]

Elfman wykorzysta temat Gjaczina w Strange'u 2

https://www.facebook.com/soundtrackspl/ ... 801323062/

[lis23]

To nie lepiej wziąć do filmu Giacchino?

[dougan]

GIacchino szykuje Jurassic World i Nietoperza, a jeśli dołożymy do tego jeszcze trzeciego Pająka, którego premiera planowana jest na grudzień, to będzie zarobiony zwyczajnie i mogą mu się nie zgrać terminy.

[lis23]

On ma, ponoć animację Pixara "Luca" i być może "Zootopię 2", o ile sequel tradycyjnie wyjdzie te sześć lat po oryginale a tam ponoć robią dwie części na raz

[Wawrzyniec]

Danny Elfman stara się zachować muzyczną ciągłość, a tutaj i tak nie pasuje. Może rzeczywiście powinien to Junkie XL zrobić, aby niektórzy docenili ten wybór.

[Adam]

GIacchino szykuje Jurassic World i Nietoperza, a jeśli dołożymy do tego jeszcze trzeciego Pająka, którego premiera planowana jest na grudzień, to będzie zarobiony zwyczajnie i mogą mu się nie zgrać terminy.

To nie miało nic do rzeczy. Nawet gdyby był bezrobotny od 3 lat, to by Stranga 2 i tak nie robił - Raimi wziął po prostu swojego kompozytora, czyli tak samo jak Mendes przy Bondach wziął Newmana. Bo tak. Obaj mają od dawna takie pozycje, że mogą rozkazywać i sobie wybierać ludzi z którymi chcą robić film.

[Mystery]

Przesuwanie w kółko "The Woman in the Window" już oficjalnie od 14 maja na Netflixie.

https://twitter.com/NetflixFilm/status/ ... 0630933506

No i już po premierze, ale o scorze ani widu, ani słychu.

[Ghostek]

Score w filmie całkiem spoko. Sporo bawienia się klikającymi i smyczkowymi dźwiękamu. Muzyka wywazona, fajnie wyeksponowana. Tylko ten film jakiś bezjajeczny

[Mystery]

Film jeszcze nie taki straszny jak go malują, ale muzyka nawet dawała radę, sporo fortepianu i elektroniki, gdzieniegdzie trafiły się nawet wokalizy, obadałoby się to na sucho.

[dougan]

Pierwszy solo album od ponad 3 dekad. Premiera 11 czerwca.



1. "Sorry" 4:53
2. "True" 4:24
3. "In Time" 4:27
4. "Everybody Loves You" 7:04
5. "Dance with the Lemurs" 4:14
6. "Serious Ground" 5:00
7. "Choose Your Side" 4:33
8. "We Belong" 3:50
9. "Happy" 4:33
10. "Just a Human" 2:46
11. "Devil Take Away" 2:49
12. "Love in the Time of COVID" 3:31
13. "Native Intelligence" 4:23
14. "Better Times" 3:14
15. "Cruel Compensation" 3:11
16. "Kick Me" 2:11
17. "Get Over It" 4:06
18. "Insects" 3:09

Anyway...

[Ghostek]

Oh, jak ja czekam

[Wawrzyniec]

Płyta Elfmana zawitała w "sklepikach" i na innych nośnikach. Sporo tego materiału w czasie pandemii nagrał.

[Mefisto]

... i niestety szkoda, że w ogóle go nagrał. Widać, że chciał się uzewnętrznić w każdym możliwym aspekcie życia - tylko, no właśnie, po co? Osobiście odpadłem przy tracku z wmontowanymi cytatami Trumpa, bo to już się nudne robi. Poza tym całość na jedno kopyto - trudno odróżnić od siebie poszczególne piosenki. Słowem: de-le-te Danny niech lepiej wraca do muzyki bez tekstu.