John Williams

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

#316 Post autor: Arthur » śr lut 23, 2011 20:06 pm

Jeszcze Glass nie zginął,
Kiedy my żyjemy.
Co nam Williams przemocą wziął,
Mega mu kultem odbierzemy.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

bladerunner

#317 Post autor: bladerunner » śr lut 23, 2011 20:07 pm

czoug pisze:Jeszcze Glass nie zginął,
Kiedy my żyjemy.
Co nam Williams przemocą wziął,
Mega mu kultem odbierzemy.
nie wysiliłeś się zbytnio :P

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

#318 Post autor: Wojteł » śr lut 23, 2011 20:08 pm

Pierdolicie dzisiaj, że głowa boli :?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

bladerunner

#319 Post autor: bladerunner » śr lut 23, 2011 20:11 pm

Wojtek pisze:Pierdolicie dzisiaj, że głowa boli :?
ojjj już dawno tego nie robiłem :? . Pół roku bez seksu, to istna katorga :shock:

Mefisto

#320 Post autor: Mefisto » śr lut 23, 2011 20:27 pm

Ja pierdole - dla żartu rzuciłem o tym Glassie, bo już mi się rzygać chce wszelkimi peanami na temat big dżona, to od razu raban i cała dyskusja kto lepszy. Zima jest - bałwana idźcie lepiej zbudować.
muaddib_dw pisze:Jane Eyre, Hook. Home Alone, Empire of the Sun czy Born on the Fourth of July.
Już bez przesady - Jane Eyre, Empire i 4go lipca to nawet fani filmówki nie uważają za wielkie, pamiętne tematy, a co dopiero przeciętny człowiek. Nie róbcie z kolesia drugiego Jezusa.

Jak dla mnie tematy JW, które naprawdę zapisały się w historii muzyki/filmu/popkultury i mocno na nią wpłynęły to:
- Indy
- Star Wars - 3 tematy, ale główny oczywiście największe
- Jaws
- Jurassic Park - 2 tematy, przy czym Journey to the Island ma pierwszeństwo
- Superman

I TYLE!

No, może jeszcze E.T. i Hook, ale to bardziej z drugiej ręki. Cała reszta, nawet jeśli kojarzona nigdy nie miała ani takiej mocy, ani takiego wydźwięku i jest raczej ważna tylko dla fanów filmówki/kompozytora, nawet jeśli ktoś tam będzie kojarzył nuty z Home Alone czy Catch me if you can.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7892
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#321 Post autor: DanielosVK » śr lut 23, 2011 21:15 pm

Wydaje mi się, że Glassa bardziej powinno by porównywać np z takim Oldfieldem, Vangelisem, Moroderem czy Doldingerem, choć znowu każdy z nich na swój sposób jest oryginalny inaczej.
Sądzę, że Glass i Vangelis są wyżej od pozostałych wyżej wymienionych. Oboje odcisnęli piętno na muzyce filmowej, a pozostali chyba niezbyt, przynajmniej nie rzuciło mi się to w oczy (uszy).

Chyba, że chodzi Ci oto, że każdy z nich ma swój pozafilmowy światek. ;)

No ale na to to chyba już nie temat.
Mefisto pisze: Ja pierdole - dla żartu rzuciłem o tym Glassie, bo już mi się rzygać chce wszelkimi peanami na temat big dżona, to od razu raban i cała dyskusja kto lepszy.
Nie spinaj się tak. To niezdrowe. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#322 Post autor: Wawrzyniec » śr lut 23, 2011 23:18 pm

DanielosVK pisze:Wymienić. Bo poza Star Warsami i Parkiem Jurajskim, ew. jeszcze Hedwig's Theme i Indiana nie wiem jaki temat Williamsa jest jakoś szczególnie popularny.
A "Superman", to zna przecież każdy, podobnie jak "Jaws", a "E.T. :? :?:

A w ogóle to zakończmy tę dyskusję i te niepotrzebne porównania, gdyż niepotrzebnie podgrzewamy atmosferę.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7892
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#323 Post autor: DanielosVK » śr lut 23, 2011 23:20 pm

A "Superman", to zna przecież każdy, podobnie jak "Jaws", a "E.T."
Znane może i są, ale przez każdego to wg mnie zdecydowanie nie.

No, ale co ja tam wiem. Najmocniej przepraszam.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

#324 Post autor: Wojteł » czw lut 24, 2011 15:47 pm

Superman? Pierwsze słyszę. To pewnie musiało lecieć podobnie do batmana, co?

A Jaws? Co to w ogóle jest? Kompletnie nie pamiętam muzyki z tego filmu.

Za to Glassa to kojarzę doskonale, nie to co jakas tam cicha i dziwaczna muzyka z Gwiezdnych Wojen. Kto to w ogóle jest ten Williams? Ojciec tenisistek?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7892
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#325 Post autor: DanielosVK » czw lut 24, 2011 15:50 pm

Zgadza się, sam był kiedyś zawodowym tenisistą, ale zrezygnował na rzecz pisania nie wybijających się, minimalistycznych i cichych tapet do filmów.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

#326 Post autor: Wojteł » czw lut 24, 2011 15:54 pm

No, moim zdaniem strasznie kiepski kompozytor. Same miałkie tapety pisze, muzyka w ogóle nie zapada w pamięc, nie budzi emocji, wszystkie scory pisze na jedno kopyto - Listha Schindlera i Gwiezdne Wojny brzmią tak samo, żadnej róznorodnosci brzmienia. ani tematu napisac nie umie, ani zorkiestrowac, strasznie jednotorowo ukierunkowany, w kolko to samo. Moim zdaniem ten typ niczym się nie zapisze w historii muzyki filmowej, żeby chociaz potrafił zmienic styl, wykazac się w róznych gatunkach, stworzy jakieś konwencje, nowe sposoby ilustracji filmow, ale nie, przykro mi, on nie ma nic do zaoferowania.

No, a teraz idę słuchać wszechstronnego Glassa.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7892
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#327 Post autor: DanielosVK » czw lut 24, 2011 15:57 pm

Dokładnie. Nie rozumiem jak reżyserzy mogą brać takich kompozytorów do poważnych filmów, cieszę się, że z tego zrezygnowali na rzecz prawdziwych profesjonalistów - Jablonsky'ego, Djawadiego i Streitenfelda. Oni to potrafią tworzyć barwne i różnorodne score'y. Prawdziwi spadkobiercy Glassa. Nie to co Williams.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

#328 Post autor: Wojteł » czw lut 24, 2011 15:59 pm

Dlaczego w ogóle na stronie o muzyce filmowej gadamy o jakimś czarnym byłym tenisiście? Jesli on bedzie kiedys za cokolwiek pamiętany, to chyba tylko przez to, ze mu sie córki udały
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26539
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#329 Post autor: Koper » czw lut 24, 2011 16:40 pm

DanielosVK pisze:Wymienić. Bo poza Star Warsami i Parkiem Jurajskim, ew. jeszcze Hedwig's Theme i Indiana nie wiem jaki temat Williamsa jest jakoś szczególnie popularny.
Hedwig's Theme wymienił a Jaws i E.T. nie... miszcz. :P

A Wawrzek wyjątkowo ma rację. Dajcie sobie spokój z tą jałową dyskusją.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7892
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#330 Post autor: DanielosVK » czw lut 24, 2011 17:32 pm

Nie wiem, wśród moich znajomych większość kojarzy Hedwig's Theme, zaś dwa pozostałe nie... No, ale to pewnie przez moje środowisko, pełne techno-żelusiów albo fanek Biebera. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

ODPOWIEDZ