John Williams
Ja pierdole - dla żartu rzuciłem o tym Glassie, bo już mi się rzygać chce wszelkimi peanami na temat big dżona, to od razu raban i cała dyskusja kto lepszy. Zima jest - bałwana idźcie lepiej zbudować.
Jak dla mnie tematy JW, które naprawdę zapisały się w historii muzyki/filmu/popkultury i mocno na nią wpłynęły to:
- Indy
- Star Wars - 3 tematy, ale główny oczywiście największe
- Jaws
- Jurassic Park - 2 tematy, przy czym Journey to the Island ma pierwszeństwo
- Superman
I TYLE!
No, może jeszcze E.T. i Hook, ale to bardziej z drugiej ręki. Cała reszta, nawet jeśli kojarzona nigdy nie miała ani takiej mocy, ani takiego wydźwięku i jest raczej ważna tylko dla fanów filmówki/kompozytora, nawet jeśli ktoś tam będzie kojarzył nuty z Home Alone czy Catch me if you can.
Już bez przesady - Jane Eyre, Empire i 4go lipca to nawet fani filmówki nie uważają za wielkie, pamiętne tematy, a co dopiero przeciętny człowiek. Nie róbcie z kolesia drugiego Jezusa.muaddib_dw pisze:Jane Eyre, Hook. Home Alone, Empire of the Sun czy Born on the Fourth of July.
Jak dla mnie tematy JW, które naprawdę zapisały się w historii muzyki/filmu/popkultury i mocno na nią wpłynęły to:
- Indy
- Star Wars - 3 tematy, ale główny oczywiście największe
- Jaws
- Jurassic Park - 2 tematy, przy czym Journey to the Island ma pierwszeństwo
- Superman
I TYLE!
No, może jeszcze E.T. i Hook, ale to bardziej z drugiej ręki. Cała reszta, nawet jeśli kojarzona nigdy nie miała ani takiej mocy, ani takiego wydźwięku i jest raczej ważna tylko dla fanów filmówki/kompozytora, nawet jeśli ktoś tam będzie kojarzył nuty z Home Alone czy Catch me if you can.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7892
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Sądzę, że Glass i Vangelis są wyżej od pozostałych wyżej wymienionych. Oboje odcisnęli piętno na muzyce filmowej, a pozostali chyba niezbyt, przynajmniej nie rzuciło mi się to w oczy (uszy).Wydaje mi się, że Glassa bardziej powinno by porównywać np z takim Oldfieldem, Vangelisem, Moroderem czy Doldingerem, choć znowu każdy z nich na swój sposób jest oryginalny inaczej.
Chyba, że chodzi Ci oto, że każdy z nich ma swój pozafilmowy światek. ;)
No ale na to to chyba już nie temat.
Nie spinaj się tak. To niezdrowe. :PMefisto pisze: Ja pierdole - dla żartu rzuciłem o tym Glassie, bo już mi się rzygać chce wszelkimi peanami na temat big dżona, to od razu raban i cała dyskusja kto lepszy.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34942
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
A "Superman", to zna przecież każdy, podobnie jak "Jaws", a "E.T.DanielosVK pisze:Wymienić. Bo poza Star Warsami i Parkiem Jurajskim, ew. jeszcze Hedwig's Theme i Indiana nie wiem jaki temat Williamsa jest jakoś szczególnie popularny.


A w ogóle to zakończmy tę dyskusję i te niepotrzebne porównania, gdyż niepotrzebnie podgrzewamy atmosferę.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7892
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Superman? Pierwsze słyszę. To pewnie musiało lecieć podobnie do batmana, co?
A Jaws? Co to w ogóle jest? Kompletnie nie pamiętam muzyki z tego filmu.
Za to Glassa to kojarzę doskonale, nie to co jakas tam cicha i dziwaczna muzyka z Gwiezdnych Wojen. Kto to w ogóle jest ten Williams? Ojciec tenisistek?
A Jaws? Co to w ogóle jest? Kompletnie nie pamiętam muzyki z tego filmu.
Za to Glassa to kojarzę doskonale, nie to co jakas tam cicha i dziwaczna muzyka z Gwiezdnych Wojen. Kto to w ogóle jest ten Williams? Ojciec tenisistek?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7892
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
No, moim zdaniem strasznie kiepski kompozytor. Same miałkie tapety pisze, muzyka w ogóle nie zapada w pamięc, nie budzi emocji, wszystkie scory pisze na jedno kopyto - Listha Schindlera i Gwiezdne Wojny brzmią tak samo, żadnej róznorodnosci brzmienia. ani tematu napisac nie umie, ani zorkiestrowac, strasznie jednotorowo ukierunkowany, w kolko to samo. Moim zdaniem ten typ niczym się nie zapisze w historii muzyki filmowej, żeby chociaz potrafił zmienic styl, wykazac się w róznych gatunkach, stworzy jakieś konwencje, nowe sposoby ilustracji filmow, ale nie, przykro mi, on nie ma nic do zaoferowania.
No, a teraz idę słuchać wszechstronnego Glassa.
No, a teraz idę słuchać wszechstronnego Glassa.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7892
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Dokładnie. Nie rozumiem jak reżyserzy mogą brać takich kompozytorów do poważnych filmów, cieszę się, że z tego zrezygnowali na rzecz prawdziwych profesjonalistów - Jablonsky'ego, Djawadiego i Streitenfelda. Oni to potrafią tworzyć barwne i różnorodne score'y. Prawdziwi spadkobiercy Glassa. Nie to co Williams.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26539
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Hedwig's Theme wymienił a Jaws i E.T. nie... miszcz.DanielosVK pisze:Wymienić. Bo poza Star Warsami i Parkiem Jurajskim, ew. jeszcze Hedwig's Theme i Indiana nie wiem jaki temat Williamsa jest jakoś szczególnie popularny.

A Wawrzek wyjątkowo ma rację. Dajcie sobie spokój z tą jałową dyskusją.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7892
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm