Michael Giacchino

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#316 Post autor: Wawrzyniec » wt maja 14, 2013 13:00 pm

A tutaj mamy zwiastun do tego serialu z Karlem Dreddem Mefisto Urbanem do którego muzykę ma komponować Tilton:

http://www.youtube.com/watch?v=WCdHiZsS ... r_embedded

Trochę jak I Robot. Może być niezła muzyka.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino

#317 Post autor: Mystery » wt maja 14, 2013 13:49 pm

Wawrzyniec pisze:A tutaj mamy zwiastun do tego serialu z Karlem Dreddem Mefisto Urbanem do którego muzykę ma komponować Tilton:

http://www.youtube.com/watch?v=WCdHiZsS ... r_embedded

Trochę jak I Robot. Może być niezła muzyka.
Nawet ok, ale nie wygląda to, żeby miało potencjał na następne sezony i jak na razie wietrzę przyszłość Alcatraz i Undercovers. Co do scoru powinno być dobrze, może będą trochę takie klimaty Fringe 5, tyle, że jak czeka nas powyższy scenariusz to my się o tym raczej nie przekonamy :wink:

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino

#318 Post autor: Mystery » śr maja 15, 2013 09:55 am

Jak donosi Matt Reeves na twiterze "What I can't wait for is to hear a Giacchino Ape Score...!!! :)"
Po 2009 i 2011, 2014 szykuje się na kolejny pracowity rocznik, w końcu. Jak na razie mamy "Dawn of the Planet of the Apes", "Jupiter Ascending", "Tomorrowland" i to dla Reevesa, Wachowskich i Birda, którym robił same świetne rzeczy, będzie się działo, choć tak wypatrywany przez wielu angaż do Godzilli tym niusem znacznie się oddalił, małpy startują bodajże tydzień po jaszczurce i może nie być na to czasu.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#319 Post autor: Wawrzyniec » śr maja 15, 2013 16:48 pm

Trochę szkoda Doyle'a, gdyż podobał mi się jego score. Szczególnie ten z "Golden Gate" track był naprawdę świetny! Ale Giacchino to też dobry wybór. Chociaż z projektów na następny rok, to dla mnie osobiście najsmakowiciej zapowiada się "Jupiter Ascending". Po "Cloud Atlas" wierzę w Wachowskich, a opis fabuły wygląda tak absurdalnie stworzonym na super drugach, że może wyjść niezła jazda, a co za tym idzie naprawdę niezła muzyka.
Chociaż "Tomoorrowland" też brzmi zachęcająco. Dużo fantastyki, prawidłowo. 8)
Zimmer i Giacchino będą rządzić i dzielić fantastyką w 2014 roku, a i zapewne całą filmówką. Buahahahaha :D 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino

#320 Post autor: Mystery » śr maja 15, 2013 17:11 pm

Trochę szkoda Doyle'a, gdyż podobał mi się jego score. Szczególnie ten z "Golden Gate" track był naprawdę świetny! Ale Giacchino to też dobry wybór.
Score Doyle'a też mi się podobał i widział bym go w kontynuacji, ale że jest Michael to narzekać nie będę :wink: Po Mission Impossible i Star Treku kolejna sławna filmowa seria w jego rękach, a z fabuły wynika, że będzie mi tu dobrze pasować, bo jakoś w jedynce bym go nie widział, a tu już powinno być mniej modernistycznie, a bardziej apokaliptycznie, etnicznie i bliżej Goldsmitha, a że dla małp pokazał już co może napisać, ciekaw jestem efektów i mam nadzieję, że będą one mniej więcej w takim guście :)
http://www.youtube.com/watch?v=kFRiQItyoOQ
Po "Cloud Atlas" wierzę w Wachowskich, a opis fabuły wygląda tak absurdalnie stworzonym na super drugach, że może wyjść niezła jazda, a co za tym idzie naprawdę niezła muzyka.
Tylko, żeby nie przeszarżowali tak jak w Speed Racerze, choć sam Giacchino już może, btw są pierwsze foty z filmu :D
http://io9.com/first-bonkers-images-fro ... -504764794
Chociaż "Tomoorrowland" też brzmi zachęcająco. Dużo fantastyki, prawidłowo. 8)
Na razie nic o tym nie wiadomo poza tym, że jest to kolejna po Piratach z Karaibów filmowa adaptacja popularnej atrakcji z parku rozrywki Disneya. Przy Birdzie Giacchino czuje się jak ryba w wodzie i tak patrząc na te trzy tytuły sam nie wiem na co czekać najbardziej, bo wszystko zapowiada się ciekawie :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#321 Post autor: Wawrzyniec » czw maja 16, 2013 19:44 pm

Słusznie, wracajmy do Giacchino, chociaż ja przy okazji "Małp" pozwolę sobie przyofftopić Doylem. Wiadomo Giacchino to dobry wybór, ale trochę szkoda, że Doyle po pracy nad dwoma blockbusterami jak "Thor" i "Małpy" traci możliwość do komponowania do ich kontynuacji. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino

#322 Post autor: Mystery » pn cze 10, 2013 15:53 pm

Giacchino nagrywa obecnie "Jupiter Ascending", no i pod wieloma względami będzie to jak na niego projekt wyjątkowy. Po raz pierwszy nagrywa muzykę poza Ameryką (Abbey Road w Londynie), bez Simoneca (Ludwig Wicki) i Wallina (ponownie Iwataki), no i pod niegotowy film.

Jak widać reszta stałej ekipy w niezmienionym składzie :wink:
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Michael Giacchino

#323 Post autor: Kaonashi » pn cze 10, 2013 15:58 pm

Widzę, że teraz to każdy robi sobie tam fotę :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#324 Post autor: Paweł Stroiński » pn cze 10, 2013 15:59 pm

Ja sobie nie zrobiłem. Było nas tam tylko dwóch i nie było komu tego zrobić :(

hp_gof

Re: Michael Giacchino

#325 Post autor: hp_gof » śr lip 03, 2013 15:28 pm

Chciałbym uprzejmie zaznaczyć, że na jutrzejszym koncercie w Sevilli będzie premiera europejska suity ze Star Treka: Into Darkness :mrgreen:
Nie mogę się doczekać :D Marzyłem, żeby usłyszeć Ode to Harrison na żywo <3
http://rossevilla.es/programa-extraordi ... a-de-cine/
Star Trek: Into Darkness – Suite (Estreno en Europa)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Michael Giacchino

#326 Post autor: Kaonashi » śr lip 03, 2013 15:39 pm

Nie żebym hejterzył, ale dla mnie Ode to Harrison to najbardziej przereklamowany temat tego roku :|
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Michael Giacchino

#327 Post autor: hp_gof » śr lip 03, 2013 15:46 pm

Ale mnie się podoba i ja się cieszę ;) Zresztą teraz jak tak sobie myślę, to to nie musi być wcale samo Ode to Harrison, to może być faktycznie suita z drugiego startrekowego score'u. Zobaczymy. Relacja będzie ;)

hp_gof

Re: Michael Giacchino

#328 Post autor: hp_gof » pt lip 05, 2013 00:27 am

Obrazek

No dobra. A teraz obiecana relacja z koncertu muzyki filmowej Michaela Giacchino, który odbył się w Teatro Maestranza :)

Obrazek

Generalnie Sevilli ukrop. Ze 40 stopni... Dobrze, że działała klima. Siedziałem obok dwóch starszych babeczek, które wymachiwały wachlarzami, ja wykorzystałem w tym celu program koncertu ;)
Koncert składał się z dwóch części, pomiędzy nimi była 20-minutowa przerwa, w czasie której ludzie korzystali z toalety (standard), a także popijali piwko i pożerali małe kanapeczki w bufecie ;) Generalnie na luzie. Dyrygował oczywiście Fernando Velázquez - wyglądał na sympatycznego, dyrygował bardzo energicznie, zafundował nawet 2 bisy! Program zapewne znacie:

Obrazek

No i teraz po kolei:
MoH-a szczerze mówiąc nie znałem, ale była to mocna suita, bardzo mi się podobała.
Ratatouille zaczął się spokojnie głównym motywem na fortepianie, a potem był misz-masz różnych kawałków akcji. Generalnie widać było, że orkiestra świetnie się bawi, śmieszny był moment jak zakończyli jeden kawałek nagłym wspólnym pstryknięciem ;)
Roar! wypadł fantastycznie! Jeden z najlepszych kawałków koncertu, jedyna jego wada to długość, a mianowicie go skrócili :/ Nie było kobiecego wokalu - moim zdaniem błąd, no ale to co zaprezentowali wyszło świetnie. Chór wypadł fantastycznie!
Let Me In - kolejny score, którego nie znałem, może dlatego nie przekonał mnie jakoś szczególnie?
Odlot - nie było Married Life :( Tzn. główny motyw był, nawet w wielu aranżacjach, suita rozpoczęła się muzyką ze sceny, w której Carl wypuszcza baloniki i odlatuje swoim domkiem.

PRZERWA

Star Trek - najmocniejszy punkt programu moim zdaniem! Najpierw intro filmowe, potem motyw Spocka, a na koniec mega czad w postaci głównego motywu :) Miodzio dla uszu! Ze dwa rzędy przede mną po lewo siedział taki młody spaślak, który wyginał się w fotelu na wszystkie strony w rytm muzyki :D aż go ludzie po cichutku pokazywali sobie nawzajem palcami :P Ale mu się nie dziwię, bo wykonanie ekstra! I tu się pojawiły pierwsze tak solidne brawa.
MI4 - kolejny bardzo dobry numer, a mianowicie muzyczka z Dubaju (utwór 10. A Man, a Plan, a Code, Dubai). Nie spodziewałem się, że tak fantastycznie może brzmieć na żywo!
Super 8 - ładny kolaż wszystkich głównych motywów :)
LOST - może wstyd się przyznać, ale tego też nie znałem, a ludzie dookoła mnie najwyraźniej tak, bo przy bisie wyglądali na silnie usatysfakcjonowanych :D
John Carter - chóralny początek, potem na sam koniec wreszcie główny motyw, chociaż byłem lekko zawiedziony, że tak to rozwlekli, John Carter ma tyle mocnych momentów, a zanim do tego doszli, to chwilę im to zajęło...
Star Trek: Into Darkness - byłem ciut ciut zawiedziony, bo zaczęło się od starego motywu Star Treka z giacchinowskimi wstawkami, ale potem weszła Oda do Harrisona w nieco krótszej i minimalnie inaczej zaaranżowanej wersji, kończąc głównym giacchinowskim motywem słyszanym już w poprzedniej startrekowej suicie.

BIS#1: Velázquez powiedział, że mimo że Michael nie przyjechał, to jest z nami bla bla bla i poszedł LOST po raz drugi (przez to że nie znam score'u, nie wiem czy to był bis czy to po prostu inny utwór).
BIS#2: jeszcze raz Dubai. Ta starsza babeczka obok mnie co się wachlowała z koleżanką i wcześniej też pożyczyła ode mnie program, bo nie miała, zapytała się co to za kawałek, to co ostatnie grali. Powiedziałem, że Misión Imposible ;)

Obrazek

Generalnie miło spędzony czas, bardzo dobre wykonanie orkiestry, warto było pójść na ten koncert. Zainteresowanych szczegółami i fanbojów Michaela zapraszam na priv'a, myślę, że mam się czym jeszcze podzielić... ;)
A gdyby ktoś uznał w dalszej dyskusji, że mieszkańcy Sevilli nie mają gustu i Mozart lepszy, to oto co postawili przed Teatro Maestranza :P Jak widać, Mozarta też słuchają :P

Obrazek
[z dedykacją dla Bladu] :mrgreen:

Templar

Re: Michael Giacchino

#329 Post autor: Templar » pt lip 05, 2013 00:37 am

Program świetny, z chęcią bym się wybrał na taki koncert, gdyby tylko gdzieś bliżej go zrobili :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#330 Post autor: Wawrzyniec » pt lip 05, 2013 03:02 am

Wow, gratuluję udziału w takim kulturowym wydarzeniu. Dobór muzyki rzeczywiście dobry, choć dziwić może brak "Speed Racera". A "MoH" to megaklasyk, jakby co. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ