Howard Shore

[DanielosVK]

Piłeś z nim piwo? Elektronika w duecie Shore-Cronenberg przecież pojawiała się nie raz i to nie tylko w tych mniej budżetowych produkcjach. Wcale mnie nie dziwi taki wybór w tym przypadku.

[Adam]

Wiem ale ja bym chciał orkiestrę

[dougan]

Klipy z, podejrzewam, scorem Shore'a. Dosyć generycznie to brzmi.


youtu.be/eSVG5Ar4674


youtu.be/cH1xxrAWp7I

[Adam]

Film ważniejszy

[dougan]

Z dotychczasowych recek z Cannes:

He also reunites with several of his gifted collaborators, including Howard Shore, who composed the memorably brooding score

- LA Times

The film lures you in and tugs you along, abetted by Howard Shore’s fantastic score, which at times suggests the slow movement of Beethoven’s 7th Symphony as rewritten by Boris Karloff.

- Variety

And when Brecken’s father approaches him to perform a public autopsy on his dead child, the film moves towards its thought climax. Howard Shore’s thoughtful blend of strings with Moroder-like synth helps pulse it there.

- Screendaily

“Crimes of the Future” sees Cronenberg working once again with collaborators like composer Howard Shore and production designer Carol Spier, and that déjà vu bleeds into their work, even as their contributions are both accomplished and intricate.

- The Wrap

Crucially, Crimes Of The Future feels authentically Cronenbergian in a way that’s hard to intellectualise, but you’ll know it immediately when you see it (and hear it, in the case of Howard Shore’s operatic score)

- GamesRadar

Even more significant is the enveloping effect of Howard Shore’s turbulent score, a full-bodied, noirish dreamscape that adds substance to a story perhaps slightly undercooked on the page.

- The Hollywood Reporter

[Wawrzyniec]

Ha, właśnie chciałem wyciąć te opinie. Czekam na film i czekam na score.

[Mystery]

Detale Zbrodni:

https://music.apple.com/nz/album/crimes ... 1627314005

[Wawrzyniec]

01. Crimes of the Future (2:11)
02. A Novel Organ (1:29)
03. Caprice (2:09)
04. Sark Lust (0:31)
05. Body Is Reality (2:59)
06. Brecken (2:47)
07. Klinek (3:18)
08. Primordial Rapture (2:48)
09. Router & Berst (1:23)
10. Inner Beauty Pageant (1:19)
11. Deviant Digestive System (1:34)
12. Surgery Is The New Sex (0:54)
13. Odile (1:17)
14. The Old Sex (1:12)
15. First Autopsy (6:23)
16. Time To Try (3:19)
17. The Future (2:57)

[Ghostek]

Całkiem fajny oldschool. Klimat noir i synthy robią robotę.

[Wawrzyniec]

"Ey, Digga, was geht?" Jako mieszkaniec Berlina scena klubowa jest mi dobrze znana. I wiedzcie, że są miejsca, kluby o którym Wam ludziom się nawet nie śniło i też takie, które i mnie przerażają. Ale też wiem, że te wszystkie kluby, nawet te których sam się boję powinny stać dla Howarda Shore''a otworem. To teraz czekam na występ Howarda Shore'a w Berghain i szykuję już czarną skórę.

P.S. Album ciekawy, chociaż dla wielu może być za ciężki, ale hej klimatu mu nie można odmówić.


youtu.be/qeg7yln94LU

[Mystery]

Dobrze wchodzi ten Klinek

[kiedyśgrześ]

jak masło wchodzi ten nowy Howard

[DanielosVK]

Cóż za score, Howard Shore. Tak serio to dobra muza, klasycznie dla Cronenberga eksperymentalnie i świeżo, jestem ciekaw jak się ta muzyka na ekranie sprawdza.

[Mystery]

Najlepszy nie Tolkienowski Shore od dekady, szok jak jest to przystępne, a myślałem, że będzie zgoła inaczej...

[Wawrzyniec]

To Cosmopolis ma już z 10 lat? Też bardzo dobrze spędzam czas z tym Shorem, a Klinek to wiadomo, cool as fuck.