Rzeczywiście ciągle jest i tak ostatnio się nad nią zastanawiam



http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85
Spokojnie.. masz duzo czasuWawrzyniec pisze: Rzeczywiście ciągle jest i tak ostatnio się nad nią zastanawiam![]()
Cala filozofia w tym, zeby miec karte platnicza wraz ze srodkami na jej rachunku. Pozniej idzie jak z gorki.Tylko z drugiej strony nie jestem w ogóle członkiem varesesarabande i też nie za bardzo wiem jak się korzysta z takich internetowych zamówień. Wiem brzmi to strasznie kompromitującedla człowieka, który żyje w XXI wieku, ale jeżeli chodzi o sprawy komputerowe, techniczne i takie tam to zawsze byłem i pozostanę pewnie laikiem
![]()
Niekoniecznie. OIMW rozne sklepy oferuja inne sposoby, ale karta jest najwygodniejsza. Moze raz czy 2 zdarzylo sie, ze wysylalem pieniadze w zwyklej kopercie, ale na dluzsza mete to nie ma sensu.Wawrzyniec pisze:A więc trzeba mieć kartę kredytową![]()
W razie czego moge pomoc w sprowadzeniu. Jedna czy 2 plyty w zamowieniu roznicy mi nie zrobia (a koszty wysylki rozloza sie na poszczegolne egzemplarze). Czy panom celnikom zrobia to sie okazeOj, to ze mną będzie ciężko - kolejny dowód jak nienowoczesny jestem![]()
Zobaczymy, pożyjemy i tak mam parę soundtracków na oku, a niestety finanse nie pozwalają, aby je wszystkie posiadać![]()
Będę myślał, choć dla mnie to jest naprawdę dobra muzyka, chociaż i tak Matrix Revolutions nic nie pobije![]()
OIP mozna sprowadzac audio (nie wiem jak inne media) za 22 Euro lub jakas inna smieszna kwote (oczywiscie nie dotyczy to UE, tylko innych krajow, bo jak sie kupuje np. w Amazon.co.uk to oni juz VAT doliczaja).Mefisto pisze:cło za paczki zza granicy? wtf?
Hm. Muszę przyznać, że kusząca propozycjaBucholc Krok pisze:Niekoniecznie. OIMW rozne sklepy oferuja inne sposoby, ale karta jest najwygodniejsza. Moze raz czy 2 zdarzylo sie, ze wysylalem pieniadze w zwyklej kopercie, ale na dluzsza mete to nie ma sensu.Wawrzyniec pisze:A więc trzeba mieć kartę kredytową![]()
W razie czego moge pomoc w sprowadzeniu. Jedna czy 2 plyty w zamowieniu roznicy mi nie zrobia (a koszty wysylki rozloza sie na poszczegolne egzemplarze). Czy panom celnikom zrobia to sie okazeOj, to ze mną będzie ciężko - kolejny dowód jak nienowoczesny jestem![]()
Zobaczymy, pożyjemy i tak mam parę soundtracków na oku, a niestety finanse nie pozwalają, aby je wszystkie posiadać![]()
Będę myślał, choć dla mnie to jest naprawdę dobra muzyka, chociaż i tak Matrix Revolutions nic nie pobije![]()
Dawno juz - odpukac - cla nie placilem wiec..
Predzej wykupia F/N jak MWawrzyniec pisze: Gdyż jednocześnie chciałbym zakupić Hansa Zimmera Frost/Nixon, ale Donem Davisem do kompletnej trylogii też bym nie pogardziłMam nadzieję, że te płyty nie znikną nim się zdecyduję
![]()
Dziękuję z góry za propozycję![]()
Frost/Nixon to mam nadzieję pojawią się w końcu na polskich półkach. Chociaż czekam na tę muzykę już od grudniaBucholc Krok pisze:Predzej wykupia F/N jak MWawrzyniec pisze: Gdyż jednocześnie chciałbym zakupić Hansa Zimmera Frost/Nixon, ale Donem Davisem do kompletnej trylogii też bym nie pogardziłMam nadzieję, że te płyty nie znikną nim się zdecyduję
![]()
Dziękuję z góry za propozycję![]()
Warto poczekac kilka miesiecy az dolar spadnie. Teraz w ogole sie nie oplaci sprowadzac. No chyba, ze to jakis Friedhofer lub Fielding, ktorych plyty (czesto limitowane) schodza na pniu
Z Fieldingiem to w ogóle jest koszmar. Tak samo z Delerue nieraz (ktoś pamięta jak szybko zniknęło wznowienie True Confessions?). Ja rozumiem, że to kompozytorzy w zestawieniu z takim Hansem czy JW niszowi pod względem "opłacalności", ale to jest kpina, że w ciągu jednego popołudnia znika cały nakład. Starsze pokolenia fanów narzekają, że młodzi nie słuchają klasyki, a jak mają słuchać, gdy nawet nie sposób jej czasem kupić w rozsądnej cenie. Chyba Southall kiedyś wspominał na jakimś forum, że to błędne koło - muzyka którą zachwycają się słuchacze z wieloletnim stażem trafia tylko do nich (bo polowali na nią od lat), a ktoś kto chciałby zacząć przygodę z takim Fieldingiem, wychwalanym pod niebiosa, nie ma praktycznie takiej możliwości. Dobrze że nakłady Goldsmitha są większe i tak szybko nie schodzą, bo gdyby ktoś mi zwędził sprzed nosa takie The Wind and the Lion przed rokiem, to normalnie poszarpałbym na strzępyBucholc Krok pisze: Predzej wykupia F/N jak MWarto poczekac kilka miesiecy az dolar spadnie. Teraz w ogole sie nie oplaci sprowadzac. No chyba, ze to jakis Friedhofer lub Fielding, ktorych plyty (czesto limitowane) schodza na pniu
Pamietam czasy, kiedy dolar byl po 4zl i lepiejWawrzyniec pisze: Zasadnicze pytanie brzmi czy się ta złotówka w ogóle wreszcie podniesieTutaj mnie znajomy straszy, że to dopiero początek kryzysu i jeszcze jakieś minimalnie 7 lat potrwa...
Coz, nie bedzie sie kupowac wszystkiego/wiekszosci, co by sie chcialo.Miło się takich rzeczy słucha![]()
Biorac pod uwage fakt, ze wyszla w nakladzie 1000 sztuk, to pewnie rozdrapali ja w kilka godzinMarek Łach pisze: Z Fieldingiem to w ogóle jest koszmar. Tak samo z Delerue nieraz (ktoś pamięta jak szybko zniknęło wznowienie True Confessions?).
Ja rozumiem, że to kompozytorzy w zestawieniu z takim Hansem czy JW niszowi pod względem "opłacalności", ale to jest kpina, że w ciągu jednego popołudnia znika cały nakład.
Gdzies czytalem, nie pamietam o jaka wowczas plyte chodzilo, ze to wlasciciel praw zdecydowal, ze naklad nie moze byc wyzszy niz iles tam sztuk (?) A ponoc chcieli wydac wiecej.Starsze pokolenia fanów narzekają, że młodzi nie słuchają klasyki, a jak mają słuchać, gdy nawet nie sposób jej czasem kupić w rozsądnej cenie.
Moze kupic np. 'The Outlaw Josey Weles' za 350$Chyba Southall kiedyś wspominał na jakimś forum, że to błędne koło - muzyka którą zachwycają się słuchacze z wieloletnim stażem trafia tylko do nich (bo polowali na nią od lat), a ktoś kto chciałby zacząć przygodę z takim Fieldingiem, wychwalanym pod niebiosa, nie ma praktycznie takiej możliwości.
Chodzi o te edycje 2CD-kowa? Ona nie wyszla w limicie OIP wiec jeszcze dluuugo polezyDobrze że nakłady Goldsmitha są większe i tak szybko nie schodzą, bo gdyby ktoś mi zwędził sprzed nosa takie The Wind and the Lion przed rokiem, to normalnie poszarpałbym na strzępy
Myslimy pozytywnie. Za 2 miesiace dolar spadnie ponizej 3zlWawrzyniec pisze:A idź, z tym kryzysem to już nie mogę słuchaćTym bardziej nie wiem co niby mają mi dać teksty, że będzie długi kryzys ludzie potracą pracę, będziemy bezrobotni, zero nadziei itd.
![]()
Cena zmienia sie praktycznie kazdego dnia. Z przyszlego rzutu nie wiem czy bede cos zamawiac, ale znajac Varese, to pewnie zawsze znajdzie sie cos ciekawegoTym bardziej może rzeczywiście skoro taki marny los ma mnie spotkać to może się skuszę na tę płytę, przynajmniej będę miał co słuchać na czas kryzysu![]()
Ale ten dolar aktualnie mnie zniechęca.