Hans Zimmer

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25141
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Hans Zimmer

#2821 Post autor: Mystery » wt wrz 12, 2017 17:54 pm

100 lat Hans! Wiadomo, że w BR2049 będzie świecić tylko nazwiskiem, ale tak patrzę w Imdb i jakoś innych przyszłych projektów nie widać...

Jedi-Master
Spec od additional music
Posty: 668
Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm

Re: Hans Zimmer

#2822 Post autor: Jedi-Master » wt wrz 12, 2017 18:06 pm

100 Lat mistrzu.

Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1218
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: Hans Zimmer

#2823 Post autor: galljaronim » wt wrz 12, 2017 18:15 pm

Wszystkiego najlepszego Maestro [emoji320]dużo fajnych i samodzielnych projektów, no i może w końcu Oscara do pary [emoji41]

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59999
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#2824 Post autor: Adam » wt wrz 12, 2017 20:00 pm

A ja dziś sobie puszczam tylko scory Hansa dzięki którym pokochałem jego muze i które też były moimi pierwszymi jego płytami na półce - Green Card, Regarding Henry, Radio Flyer, K2, I'll Do Anything, Pacific Heist i Lion King (kolejność przypadkowa).. Ile tu dobra było <3

No i większośc z nich do SynthSeptember się łapie, no ale Wawrzek woli reckować jakieś gówna jakiegoś Morrisa :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9344
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#2825 Post autor: Paweł Stroiński » wt wrz 12, 2017 20:22 pm

Pacific HEIGHTS ;)

I'll Do Anything? To chyba było jedno z moich trochę rozczarowań, biorąc pod uwagę, jak bardzo lubię jego inne (wydane) ścieżki dla tego reżysera. Tzn. Hansa nie ma co o to obwiniać, bo dosłownie w postprodukcji zdecydowano, że jednak NIE ROBIMY musicalu z tego i film się rozleciał trochę, ale są lepsze komedie romantyczne Hansa :) .

A Wawrzek chyba bardziej nie lubi tego okresu w jego karierze niż ja. :)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59999
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#2826 Post autor: Adam » wt wrz 12, 2017 20:24 pm

a bo Wawrzek ino tylko Nolan i Nolan, Nolan Srolan :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9344
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#2827 Post autor: Paweł Stroiński » wt wrz 12, 2017 20:28 pm

No, nie do końca.

Ja rozumiem, że jeśli mocno się ceni twórczość Hansa powiedzmy od Crimson Tide wzwyż, a zwłaszcza od TTRL wzwyż, to można nie lubić jego wcześniejszych prac za bardzo. Backdraft, K2 czy Thelma (która się mocno wyróżnia przez gitarę i bardziej pinkfloydowską atmosferę), czy Pani Daisy, owszem, ale jak się przesłucha n-tą wersję Rain Mana, który w swych najbardziej "aktywnych" kawałkach jest tak naprawdę bliski powtórki A World Apart End Title (rytm ten sam!), to może się to wydawać trochę puste. Pacific Heights jest bardzo fajne, ale z drugiej strony, jak "wyskoczysz" z Bird on a Wire, to nawet samego Hansa zaboli, że tego słuchasz, choć bootlegów się nie czepia poza tym :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Hans Zimmer

#2828 Post autor: Kaonashi » wt wrz 12, 2017 20:54 pm

Adam pisze:
wt wrz 12, 2017 15:29 pm
już skończony.
Hans?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59999
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#2829 Post autor: Adam » wt wrz 12, 2017 20:58 pm

BR2049, jeszcze 3 tyg! <3
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#2830 Post autor: Wawrzyniec » wt wrz 12, 2017 23:00 pm

Adam pisze:
wt wrz 12, 2017 20:24 pm
a bo Wawrzek ino tylko Nolan i Nolan, Nolan Srolan :P
Było to już omawiane wiele razy i nawet sam Koper zastosował ten podział na "Napuszonego Hansa Zimmera" i "Magicznego Hansa Zimmera". I ja raczej gustuję w tym napuszonym i cóż na to poradzę, takim mam gust, aresztujcie mnie!
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3227
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Hans Zimmer

#2831 Post autor: qnebra » wt wrz 12, 2017 23:50 pm

Sam wolę tego "magicznego Hansa Zimmera", bardziej zwiewnego i delikatnego w brzmieniu, takiego jak w "Heart of the stone" z Cienkiej Czerwonej Linii, a nie rodem z Dunkierki.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#2832 Post autor: Wawrzyniec » wt wrz 12, 2017 23:52 pm

"Stone in my Heart", jak już ;)
Ale właśnie "Stone in my Heart" i Cieńka Czerwona Linia to już "Napuszony Zimmer" właśnie. :P To podobnie jak z plumkaniem i tutaj obowiązują pewne reguły. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Hans Zimmer

#2833 Post autor: Wojteł » śr wrz 13, 2017 00:07 am

wat
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#2834 Post autor: Wawrzyniec » śr wrz 13, 2017 00:12 am

Łukasz Koperski aka Koper opracował specjalny podział na "Magicznego Zimmera" i "Napuszonego Zimmera".
Podział przebiega gdzieś w okolicach "Cienkiej Czerwonej Linii". Zabawne, że podziałem jest cienka czerwona linia. :wink:
Do "Magicznego Zimmera" zaliczają się te wszystkie zabawne syntezatorowe soundtracki i ogólnie większość prac z końcówki lat 80tych i początku 90tych. Chociaż też są wyjątki i do końca nie wiem, pod jaką kategorią podchodzi "Beyond Rangoon".

Zaś "Napuszony Zimmer", to już ten ambitniej grający, ale też podszyty epiką itd. Z tego co pamiętam to chyba Koper dał ten argument przy okazji "Piratów z Karaibów 3".

Ale tutaj to musiałby Koper sam dokładniej wyjaśniać, ale z czasem to można zrozumieć i ja np. wiem, kiedy słucham napuszonego, a kiedy magicznego Zimmera i zdecydowanie wolę tego napuszonego.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9344
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#2835 Post autor: Paweł Stroiński » śr wrz 13, 2017 00:13 am

Wawrzyniec pisze:
wt wrz 12, 2017 23:52 pm
"Stone in my Heart", jak już ;)
Ale właśnie "Stone in my Heart" i Cieńka Czerwona Linia to już "Napuszony Zimmer" właśnie. :P To podobnie jak z plumkaniem i tutaj obowiązują pewne reguły. :P
Które niekoniecznie znasz w takim razie ;)

Napuszony Zimmer zaczyna się gdzieś po okresie 1998-2004, który jest najbardziej cenionym przez większość niefanbojów Hansa czasem jego twórczości. Jak bardzo kocham ten score jako kompozycję, jeśli chodzi o działanie w filmie, to moim miano pierwszego napuszonego Zimmera zyskałby Kod da Vinci. Ale tak okolice 2005-2006, owszem. Być może w te rejony niebezpiecznie wchodzi już Król Artur.

ODPOWIEDZ