John Williams

[Marek Łach]

Cały offtop pokasowałem. Jak chcecie ciągnąć tamten temat, to na privie, bo tu nie ma na to miejsca.

[Paweł Stroiński]

Przypomnę tylko jednego posta merytorycznego - nie zgadzam się, by nietypowy wokal w Visions of ANne Lively był zimmerowski, jest zbyt etniczny i techniczny, by można było posądzać o inspiracje.

[Paweł Stroiński]

Raport Mniejszości, AI, Terminal, Amistad i Monachium - tam bym Hansa na pewno zobaczył w bardzo rozsądnych score'ach.

Ale wtedy nie urodziłyby się tak rozsądne scory jak Peacemaker, Mustang, Pearl Harbor czy Batman Początek

Biorąc pod uwagę, że Peacemaker powstał na życzenie Spielberga (Spielberg zatrudnił także Hansa do dokumentu The Last Days), to faktycznie by się nie urodziły

A, poza tym, sam Hans wolałby, by Pearl Harbor (zwłaszcza film) się nie urodziło. Nawet jeśli dostał potem cudownego pochwalnego maila od takiego jednego nieznanego kompozytora, Elmera Bernsteina, czy jak mu tam.

[Mefisto]

Po prostu ta wypowiedź "moja lojalność i przyjaźń z Johnem" - tak, jakby uważał, że Williams kiepską muzykę robi, albo gorszą dużo od Zimmera i go nie zastąpił tylko dlatego, że po tylu latach mu głupio starego przyjaciela zwalniać.

Aha, czyli jakbyś chciał spróbować czegoś nowego, to automatycznie oznacza, że stare jest złe i się nie sprawdza?

[Wojteł]

Mniej więcej tak to zabrzmiało w jego wypowiedzi.

[Mefisto]

To raczej Ty to błędnie interpretujesz, albo raczej nadinterpretujesz.

[muaddib_dw]

Btw. Steven ma pokaźną kolekcję soundtracków

[Wawrzyniec]

Proszę, a tutaj niby się twierdzi, że Mefisto to tylko sucharami potrafi walić, a na jak na razie to poza mną jest jedynym głosem rozsądku w tym temacie.

[Wojteł]

Biorąc po uwagę reakcje na forum, to nie ja jeden

[Wojteł]

Proszę, a tutaj niby się twierdzi, że Mefisto to tylko sucharami potrafi walić, a na jak na razie to poza mną jest jedynym głosem rozsądku w tym temacie.

Na szczęście Ty jako jedyny na forum jesteś głosem skromności

[muaddib_dw]

Biorąc po uwagę reakcje na forum, to nie ja jeden

[kiedyśgrześ]

Nie wiem między jakimi babkami obracają się Wawrzynie i Mefisto, ale ja po tekście z próbowaniem czegoś nowego to dostaje w ryj zazwyczaj

[Wojteł]

[Wawrzyniec]

Biorąc po uwagę reakcje na forum, to nie ja jeden

Historia nie raz udowodniła, że większość może być w błędzie.

Btw. Steven ma pokaźną kolekcję soundtracków

I stosując logikę forum, to jeżeli w tej kolekcji ma jakieś inne soundtracki oprócz Johna Williamsa, to znaczy, że nie jest wobec niego lojalny.

Na szczęście Ty jako jedyny na forum jesteś głosem skromności

Oczywiście.

[Wojteł]

Biorąc po uwagę reakcje na forum, to nie ja jeden

Historia nie raz udowodniła, że większość może być w błędzie.

Mniejszość też

Btw. Steven ma pokaźną kolekcję soundtracków

I stosując logikę forum, to jeżeli w tej kolekcji ma jakieś inne soundtracki oprócz Johna Williamsa, to znaczy, że nie jest wobec niego lojalny.

Do Wawrzyńca - problemem nie jest to, że Spielberg lubi innych kompozytorów. Może sobie lubić nawet Lady Gagę i Skrillexa. Po prostu ta wypowiedź "moja lojalność i przyjaźń z Johnem" - tak, jakby uważał, że Williams kiepską muzykę robi, albo gorszą dużo od Zimmera i go nie zastąpił tylko dlatego, że po tylu latach mu głupio starego przyjaciela zwalniać

Wawrzyńcu, może czas posłuchać Głosu Okulisty, bo widzę, że Ty jak zwykle jesteś ślepy na wszystkie wypowiedzi, które nie pasują do Twojego narzekania i smęcenia jaki to Hans jest biedny i znienawidzony?