Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59954
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2671 Post autor: Adam » pn cze 04, 2018 13:13 pm

no podobny :P
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2672 Post autor: hp_gof » pt cze 15, 2018 22:56 pm

Coś tu chyba przegapiliśmy w klimatach comfort zone Olka ;)


youtu.be/07Y4_6PD0Z4

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25109
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat

#2673 Post autor: Mystery » sob cze 16, 2018 13:09 pm

Rzeczywiście, kolejne Argo w klimatach Monuments Men :wink:

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2674 Post autor: hp_gof » sob cze 16, 2018 13:52 pm

Oj, za Monuments Men bym się nie obraził :)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59954
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2675 Post autor: Adam » ndz cze 17, 2018 08:36 am

Mystery pisze:
sob cze 16, 2018 13:09 pm
Rzeczywiście, kolejne Argo w klimatach Monuments Men :wink:
cały Olek. a za chwilę będzie kolejny Polański czy jakiś inny z 5 minutami takiej samej muzyki. no ale ma się comfort zone takie, do jakiego się nadaje i jakie ci proponują. szkoda bo constans jego twórczości jest mocno zauważalny nawet na zachodnich forach już..
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2676 Post autor: hp_gof » ndz cze 17, 2018 10:44 am

Ale to wina Olka czy Polańskiego? Niejeden kompozytor wiele by dał, żeby chociaż te 5 minut Polańskiemu skomponować ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59954
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2677 Post autor: Adam » ndz cze 17, 2018 10:47 am

hp_gof pisze: Ale to wina Olka czy Polańskiego?
a ktoś mu każe te słabe filmy robić? dałby se już spokój z tą kolaboracją i braniem co chwilę tych samych filmów.
Niejeden kompozytor wiele by dał, żeby chociaż te 5 minut Polańskiemu skomponować ;)
obawiam się że teraz nie bardzo by w Hollywood znalazł innego chętnego z takich samych powodów z jakich nikt nie zatrudni już Spaceya.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2678 Post autor: hp_gof » ndz cze 17, 2018 11:28 am

No nie każe, on sam to robi dla przyjemności, tym bardziej że póki co to są skromne filmy z małą ilością muzyki, które nie zajmują zbyt wiele czasu, obok nich Olek robi wiele innych projektów. Każdy kompozytor ma swoich stałych współpracowników-reżyserów, tyle że Olek jest rozdarty między oba kontynenty i wielu z tych reżyserów tworzy kino autorskie. Majkel ma np. samych kumpli od blockbusterów i animacji. Ale zasada jest prosta - pewna część projektów to po prostu projekty dla przyjaciół. Operation Finale nakręcił gościu, który wcześniej robił z Olkiem Złoty Kompas i Zmierzch 2 (no i Lepsze życie). Majkelowi nawet się zdarzyło zrobić dramat, ale tylko dlatego, że akurat kręcił go Trevorrow. A jeśli chodzi o Polańskiego, to ja czekam od lat już tylko na tego Dreyfusa, oby zdążył.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59954
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2679 Post autor: Adam » ndz cze 17, 2018 11:29 am

skoro tłumaczysz Majkela kumplami, to ja powiem by Olek zmienił kumpli po prostu :mrgreen:
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2680 Post autor: hp_gof » ndz cze 17, 2018 11:45 am

No ale taka prawda, Majkel siedzi w swoim blockbusterowym comfort zone, ja mógłbym teraz gadać, że on nie potrafi komponować muzyki do dramatów i innych gatunków, mógłbym szydzić z Book of Henry, mógłbym wyśmiewać się, że nie potrafi zdobywać Oscarów, bo ma tylko jednego, a inni mają więcej, albo że jego muzyka jest powierzchowna i mało wyrafinowana itd. Ale nie jestem Tobą ;) Jeżeli Olek dobrze się czuje w tej różnorodności gatunkowej, to bardzo dobrze, bo mnie to też odpowiada. A że Ty lubisz same napierdzielanki, to ja się nie dziwię, że wielbisz Majkela (i innych Tylerów), ja Majkela też lubię, ale nie wielbię go bezgranicznie, akurat te dwie ostatnie prace mnie nie zachwyciły. A to, że sequele może i ma lepsze od pierwszych części to nie jest żaden argument, bo ja nie porównuję części 2 do 1, tylko porównuję część 2 do prac, które napisał w ciągu ostatnich kilku lat. No i cóż, Majkel miał ciekawsze animacje niż Incredibles w ostatnich latach, a i miał ciekawsze serie niż Jurassic Park. Into Darkness było lepsze od Star Treka, ale już Beyond było mocnym dla mnie regresem (poza Yorktown). No więc w tych dwóch ostatnich pracach moim zdaniem trochę odcina kupony, czekam na co innego. A Olek co jakiś czas zdobywa nowych kumpli, ostatnio dzięki pewnemu grubaskowi dostał Oscara ;) A dzięki drugiemu nowemu kumplowi zrobił pierwszą w swojej karierze space operę.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59954
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2681 Post autor: Adam » ndz cze 17, 2018 11:47 am

ale przecież Majkel ma dramaty na koncie z dobrą muzą i to nie jeden :?
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2682 Post autor: hp_gof » ndz cze 17, 2018 11:56 am

No a Olek ma blockbustery na koncie z dobrą muzą i to nie jeden ;) Tyle że tu chodziło o proporcje.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59954
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#2683 Post autor: Adam » śr cze 27, 2018 19:12 pm

jak ktoś chce dostać raka, to jest w bezstracie kompletna sesja Godzilli.
tak, był ten shit już znacznie wcześniej, ale dotąd tylko w słabych mp3.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2684 Post autor: hp_gof » śr cze 27, 2018 20:40 pm

<3

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#2685 Post autor: hp_gof » śr cze 27, 2018 23:51 pm

Adam pisze:
śr cze 27, 2018 19:12 pm
jak ktoś chce dostać raka, to jest w bezstracie kompletna sesja Godzilli.
tak, był ten shit już znacznie wcześniej, ale dotąd tylko w słabych mp3.
Bullshit, właśnie sprawdziłem, że flaca mam na kompie już od 26.02.2015 ;)

ODPOWIEDZ