John Williams

[DanielosVK]

Ja tam wolę Goldsmitha.

[Wojteł]

Goldsmith moja druga największa miłość po Johnnym

[Wawrzyniec]

Ale nie mam najmniejszych oporów, by np. powiedzieć, że Williams jest Beethovenem naszych czasów, albo Mozartem muzyki filmowej

Johna Williamsa nie ma po co do nikogo porównywać. John Williams, to John Williams Tyle wystarczy i już każdy wie o co chodzi.
Zresztą w słownikach synonimów na całym świecie przy takich słowach, jak chociażby "genialny", "wybitny", zawsze znajduje się zdjęcie Johna Williamsa

[Wojteł]

Ale nie mam najmniejszych oporów, by np. powiedzieć, że Williams jest Beethovenem naszych czasów, albo Mozartem muzyki filmowej

Johna Williamsa nie ma po co do nikogo porównywać. John Williams, to John Williams Tyle wystarczy i już każdy wie o co chodzi.
Zresztą w słownikach synonimów na całym świecie przy takich słowach, jak chociażby "genialny", "wybitny", zawsze znajduje się zdjęcie Johna Williamsa

AMEN AMEN AMEN

[Wojteł]

Dobra, zaraz przyjdzie Koper i nas od czubków zwyzywa

[Bucholc Krok]

A to czyjeś score'y słucham dopiero, jak ta osoba umrze
Ja tam jak są urodziny jakiegoś kompozytora, to zawsze sobie lubię posłuchać jego soundtracków W sumie Williamsa lubię zawsze posłuchać, ale dzisiaj mam pretekst, aby dwa razy więcej go słuchać niż przypada na normę dzienną

Ja tam lubię słuchać, kiedy mam ochotę a nie wówczas, gdy akurat wypada jakaś okazja. Dzisiaj nie mam ochoty na nic.. Zresztą gdyby nie ten wątek to bym nie wiedział, że dzisiaj są jego urodziny.

[Wawrzyniec]

E i tak już moja reputacja na tym forum jest w śmietniku, więc akurat w Ogólnokrajowe Święto Muzyki Filmowej zwanym też Muzyczno-Filmowym Bożym Narodzeniem, sobie poużywam

Teraz biorę na warsztat "Zemstę Sithów"

[Wojteł]

Teraz biorę na warsztat "Zemstę Sithów"

A ja przeboleć nie mogę, bo mi się płyta z Zemstą porysowała i nie mogę przesłuchać utworu Grievous speaks to lord Sidious

[Wawrzyniec]

Przyjmij moje najszczersze kondolencje

[Wojteł]

Przyjmuję

[Bucholc Krok]

A ja przeboleć nie mogę, bo mi się płyta z Zemstą porysowała i nie mogę przesłuchać utworu Grievous speaks to lord Sidious

Jak to płyta SIĘ porysowała Sama się nie rysuje Wojtek, Ty partaczu

[Wojteł]

No tak wyszło, Bucholcu... mam 4 oryginalne płyty na krzyż i jeszcze jedną porysowaną... 1/4 moich zbiorów jest uszkodzona

[Bucholc Krok]

Może powinieneś się przerzucić na taśmy? Przynajmniej się nie rysują. Gdyby u mnie się tak rysowały to bym poszedł z torbami.

[Wojteł]

Nie, na tych taśmach to się powiesić można co najwyżej

[Mefisto]

bosz, co za piaskownica