Abel Korzeniowski
Re: Abel Korzeniowski
No wiem, jest kilka powodów dla których się nie spieszę. Ale często wybieram się na film ze względu na kompozytora, więc wolałbym wiedzieć, czego się spodziewać, żeby choć w muzyce był jakiś punkt zaczepienia.
Re: Abel Korzeniowski
ok Abel napisał że "CD będzie absolutnie" 10.01, także czekamy. co prawda od tego czasu zaczyna się chyba okazywać że film nie jest taki różowy więc zobaczymy co z tego absolutnie wyniknie..
#FUCKVINYL
Re: Abel Korzeniowski
No to poszedłem. O filmie nie będę nic pisał, bo mam na razie w głowie mętlik związany z porównaniem do książki i muszę odczekać.
Naaaatomiast - muzyka jest. Jest faktycznie taka troszkę "Reznorowsko-Fincherowska". Już w pierwszej scenie słychać podobne plumkanie, podobne sample, a do tego wokalizy BARDZO przypominające te z coveru Led Zeppelin z czołówki "Dziewczyny z tatuażem". Żeby tego było mało po prologu mamy tu również czołówkę z prawdziwego zdarzenia, wyczarowaną przez Platige Image, z trójwymiarowymi Żydami upuszczającymi krew z niemowlaka i falą posoki przelewającą się w fantazyjnych kierunkach.
Korzeniowski na pewno odróżnia się tym od prac Reznora, że Polak tam gdzie się da upycha jakąś melodię. Niestety w pierwszej połowie filmu uparcie też dorzuca do elektroniki jakieś dęciaki, które mnie strasznie irytowały i nie pasowały. Zamiar wydaje się był taki, że miały wprowadzać element groteski, niemniej dla mnie to nie grało. W drugiej połowie filmu jest już lepiej, ale dalej nie mogłem wyzbyć się uczucia, że to jest wykalkulowane i że bawimy się w upodabnianie do czegoś
.
No i podłożenie oprawy pod same sceny. Może się mylę, ale wydaje mi się, że muzyka była zawsze zamknięta w obrębie jednej sceny. Przykład - Więckiewicz leży w mieszkaniu, coś zaczyna grać, przyspiesza, dochodzi tło, gość wstaje z łóżka, cięcie i cisza. A aż prosi się, żeby to popłynęło dalej. Albo - gra znajomy temat, na tyle charakterystyczny, żeby już go kojarzyć. Scena się kończy. I w kolejnej po chwili utwór leci od początku, a ja się łapię za głowę WHY, WHY !!!
. Brzmię czepialsko, ale jeśli uwierało mnie to już podczas seansu, to coś musi być na rzeczy.
Informacje z napisów - producentem była małżonka kompozytora, a nagrania dokonano w Kalifornii. Łączna liczba nazwisk odpowiedzialnych za muzykę to 6-7 osób, w tym dwa dziecięce głosy
. Nie było tego mięska za wiele, nie wiem czy wystarczy na płytę. Tym bardziej, że tak jak napisałem wyżej, nie ma w filmie okazji na granie dłuższe niż 1 - 1,5 minuty.
Naaaatomiast - muzyka jest. Jest faktycznie taka troszkę "Reznorowsko-Fincherowska". Już w pierwszej scenie słychać podobne plumkanie, podobne sample, a do tego wokalizy BARDZO przypominające te z coveru Led Zeppelin z czołówki "Dziewczyny z tatuażem". Żeby tego było mało po prologu mamy tu również czołówkę z prawdziwego zdarzenia, wyczarowaną przez Platige Image, z trójwymiarowymi Żydami upuszczającymi krew z niemowlaka i falą posoki przelewającą się w fantazyjnych kierunkach.
Korzeniowski na pewno odróżnia się tym od prac Reznora, że Polak tam gdzie się da upycha jakąś melodię. Niestety w pierwszej połowie filmu uparcie też dorzuca do elektroniki jakieś dęciaki, które mnie strasznie irytowały i nie pasowały. Zamiar wydaje się był taki, że miały wprowadzać element groteski, niemniej dla mnie to nie grało. W drugiej połowie filmu jest już lepiej, ale dalej nie mogłem wyzbyć się uczucia, że to jest wykalkulowane i że bawimy się w upodabnianie do czegoś

No i podłożenie oprawy pod same sceny. Może się mylę, ale wydaje mi się, że muzyka była zawsze zamknięta w obrębie jednej sceny. Przykład - Więckiewicz leży w mieszkaniu, coś zaczyna grać, przyspiesza, dochodzi tło, gość wstaje z łóżka, cięcie i cisza. A aż prosi się, żeby to popłynęło dalej. Albo - gra znajomy temat, na tyle charakterystyczny, żeby już go kojarzyć. Scena się kończy. I w kolejnej po chwili utwór leci od początku, a ja się łapię za głowę WHY, WHY !!!

Informacje z napisów - producentem była małżonka kompozytora, a nagrania dokonano w Kalifornii. Łączna liczba nazwisk odpowiedzialnych za muzykę to 6-7 osób, w tym dwa dziecięce głosy

Ostatnio zmieniony ndz lut 01, 2015 23:33 pm przez Cisek, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Abel Korzeniowski
Może wzorem Bartka na płycie będą dłuższe kawałki, a nie takie jak w filmie, może to tylko reżyser je tak uciął do filmu 

Re: Abel Korzeniowski
wtfCisek pisze:mamy tu również czołówkę z prawdziwego zdarzenia, wyczarowaną przez Platige Image, z trójwymiarowymi Żydami upuszczającymi krew z niemowlaka i falą posoki przelewającą się w fantazyjnych kierunkach.

#FUCKVINYL
Re: Abel Korzeniowski
Paweł alertAdam pisze:wtfCisek pisze:mamy tu również czołówkę z prawdziwego zdarzenia, wyczarowaną przez Platige Image, z trójwymiarowymi Żydami upuszczającymi krew z niemowlaka i falą posoki przelewającą się w fantazyjnych kierunkach.

- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6078
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Abel Korzeniowski
procesor mowy tak podpowiedział, no chyba, że rzeczywiście chodziło o Izraelczyków
ps. rzuciłem okiem na trailer - "pokaż mi swój nóż, a powiem ci kim jesteś"

no to słucham


ps. rzuciłem okiem na trailer - "pokaż mi swój nóż, a powiem ci kim jesteś"


no to słucham

Re: Abel Korzeniowski
Toć wiadomo, że film kręci się wokół tematyki żydowskich mordów rytualnych, zobrazowanych na malowidle w Sandomierskiej katedrze, i właśnie fragmenty tego obrazu wprawiono w ruch w czołówce. Idźcie i oglądajcie, a potem piszcie czy to fajne dla filmu czy ni przypiął ni przyłatał, a nie jakieś bany i spojlery mi tu
.


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Abel Korzeniowski
Ano było się w tej katedrze, aby sobie ten obraz zobaczyć. Fajnie się on prezentuje, gdyż z jednej strony mamy wszędzie wielkie bilboardy: "Witamy w mieście w Ojca Mateusza", a potem wchodzimy do katedry i mamy ogromny obraz z Żydami mordującymi dziećmi i chyba robią z nich mace, ale już się mogę mylić.Cisek pisze:Toć wiadomo, że film kręci się wokół tematyki żydowskich mordów rytualnych, zobrazowanych na malowidle w Sandomierskiej katedrze,

A po trailerze sam film wyglądałby mi na "polską odpowiedź" Dziewczyny z Tatuażem, a więc i wybór muzyki nie powinien dziwić.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Abel Korzeniowski
No inaczej się tego nie da skomentować.Adam pisze:wtfCisek pisze:mamy tu również czołówkę z prawdziwego zdarzenia, wyczarowaną przez Platige Image, z trójwymiarowymi Żydami upuszczającymi krew z niemowlaka i falą posoki przelewającą się w fantazyjnych kierunkach.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Abel Korzeniowski
Niezły film, choć niektóre sceny dialogowe za bardzo się dłużyły, szczególnie te z udziałem Pieczyńskiego mnie nudziły, bo jakoś zbyt świetnie to on dla mnie nie zagrał, najlepsi to byli zdecydowanie Więckiewicz i Trela. Ogólnie najbardziej mi się podobał początek filmu (bardzo klimatyczne rozpoczęcie uzupełnione przez bardzo fajne granie Abla) i zaraz po tym rewelacyjna czołówka, zajebiste to było
No i końcówka filmu też mi się podobała, nie wiem czemu niektórzy na to narzekali
Finał zdecydowanie lepszy niż w Fotografie, choć pomijając zakończenie to Fotograf bardziej mnie wciągnął, zdecydowanie bardziej trzymał w napięciu.
Porównania muzyki Abla do prac Reznora jak najbardziej na miejscu, nawet w pewnym momencie było słychać "borowanie"
Ale ogólnie całkiem dobrze to wypada, dodaje klimatu, choć mogłoby być trochę więcej tej muzyki w filmie i czasem też mnie wkurzało te szybkie cięcie muzy wraz ze zmianą sceny. Zastanawiam się jak to będzie z płytą, bo jak tak na pałę zostanie wrzucone to co było w filmie to jednak ciężko się tego będzie słuchać bez obrazu, także liczę że są jakieś dłuższe suity i skupią się na najciekawszym materiale, wtedy może być nawet niezły album z tego, inaczej skończy się jak np. z TGWDT i będzie pewnie potrzebna żyletka do odsłuchu 


Porównania muzyki Abla do prac Reznora jak najbardziej na miejscu, nawet w pewnym momencie było słychać "borowanie"


Re: Abel Korzeniowski
no i jak tam ziarno prawdy? bo na razie to ziarno prawdy jest takie że w kinach porażka z widownią (jakości filmu nie oceniam bo nie widziałem, czytałem za to recki i opinie - i są i takie i takie). a o scorze coś nie słychać, why?
#FUCKVINYL