Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

25 października pojawiło się na itunes i innych portalach

To zanim przyjdzie pora na "Pearl", najpierw tak idealnie na Halloween recenzja "X":
https://filmmusic.pl/recenzje/x-2/

I "Pearl" obejrzałem! Film to trochę taka bardziej żeńska wersja Jokera niż rasowy horror. Mia Goth gra świetnie i niesie ten film. Dałbym jej nominacje do Oscara. Plus muzyka naprawdę dobrze mi grała.
Minus i to ogromny minus : niemiecki matki Pearl. Dla mnie lepiej by filmowi zrobiło, gdyby do roli matki zatrudnili aktorkę, która naprawdę mówi po niemiecku. Gramatycznie było OK, ale akcent to tragedia.

Recenzja jednej z lepszych ścieżek dźwiękowych 2022 roku!
https://filmmusic.pl/recenzje/pearl/

Kolejny wywiad z Batesem i Williamsem odnośnie "Pearl"
https://thehollywoodhandle.co/2022/09/2 ... interview/

I w sumie tak pisząc recenzję i czytając i słuchając wywiady z nimi to trochę taki smutny obraz mi się rysuje. Nie, nie tak jak napisałem w recenzji to świetny score i jeden z lepszych z tego roku. Ale tak jak zaznaczyłem wygląda, że to raczej była taka jednorazowa okazja, która się już dla tych panów nie powtórzy. Nic dziwnego, że tak ją wykorzystali. I wiadomo można to odczytać jako PR, ale Bates wielokrotnie zaznacza, że on bardzo lubi taką właśnie muzykę jak ta w "Pearl". Ba, nawet w jednym z wywiadów wspominał, że przez swoją filmografię ludzie utożsamiają, że jego muzyka i to co mu się podoba to "akcja i zabijanie, akcja i zabijanie".
Plus też ciekawe jest, że Bates mówi, że szczególnie przy tych dużych projektach, jego muzyka zawsze jest zmieniania, przemontowywana i nigdy nie zdarzyło mu się, aby w tych wielkich produkcjach pojawił się jego score, dokładnie w takiej formie jak go skomponował.

so this really a great opportunity and Tim and I both share a love for this classic, Hollywood Golden Era music. Honestly, I wish I could do it the majority of the time. Sometimes people have seen some of my work like The Devil’s Rejects and 300, the more brutal stuff or the action movies, and think that I wanna just break things and smash things, but actually this more lyrical approach to music — especially rooted in the longer line, melodic statements — is something that I really love.

1. Agent Elvis Theme (0:44)
2. Memphis, Tennessee (feat. Craig Robinson) (2:36)
3. TCB (1:44)
4. Malus (1:36)
5. White House Mission (0:50)
6. Going Up River (3:03)
7. Concert Mission (2:35)
8. Submarine Mission (2:03)
9. Prison Escape (2:07)
10. Mansion Girls (2:54)
11. Preacher’s On Fire (0:52)
12. Moroccan Mission (3:06)
13. Lysergic Acid Diethylamide (2:16)
14. Plaster Dick (feat. Lola Colette (1:12)
15. Flyboy (2:11)
16. Level Seven (1:39)
17. Vegas Mission (1:14)
18. Mission to Space (1:11)
19. Who the Hell Are These Guys? (1:29)
20. Elvis in Hawaii (0:57)
21. F***cking Goulet (0:57)
22. Into the Sunset (0:48)
23. Agent Elvis – End Credits (0:58)
24. Cee Cee Rider (1:42)

1. Big Wick Energy (1:47)
2. Nowhere to Run – Lola Colette (2:53)
3. Sand Wick (2:29)
4. Killing the Elder (1:46)
5. Hotel Condemned (2:30)
6. Wick in Osaka (2:33)
7. High Table in Osaka (1:03)
8. A Grave Accusation (4:59)
9. Grief on a Train (1:57)
10. I Would Die for You – In This Moment (4:39)
11. Of Mincing & Men (1:09)
12. A Grave Situation (2:27)
13. To Get Back In (4:04)
14. Killa’s Teeth (2:03)
15. Ambition and Worth (2:19)
16. Dog Lover (1:28)
17. JW, Loving Husband (1:18)
18. Stairs Arrival (1:39)
19. Marie Douceur, Marie Colère – Manon Hollander (2:47)
20. Caine Helps (1:22)
21. Paris Radio Intro (1:37)
22. Chess Club (4:44)
23. Urban Cowgirl (2:17)
24. Quite the Mess You’ve Made (1:28)
25. The Ex Ex (2:41)
26. The Ex Ex Chapter 3 (2:13)
27. Arc De Triomphe (1:03)
28. Wrong Train (1:43)
29. Sacré-Coeur Sunrise (1:01)
30. Pistol Procession (5:17)
31. Ten Paces (1:36)
32. Twenty Paces (2:41)
33. Helen A Handbasket (5:47)
34. Eye For an Eye (Main) – Rina Sawayama (3:05)
35. Cry Mia River (0:56)

Całkiem udany finał po środkowych poprzednikach, za którymi niezbyt przepadałem. Spora zasługa drugiego planu (Yen, Skarsgaard, McShane, Adkins, Brown - jest z czego wybierać), wyważonego humoru, kolorków. Akcja na skalę większą niż dotychczas, czuć i słychać każdy strzał, każde uderzenie, każde ciachnięcie.
Szkoda, że Keanu po czterech filmach wciąż nie jest postacią z krwi i kości, ale przynajmniej mamy tego komiksowego gbura z jego memiarskim "Yeeaaah". Jakiś sentyment z tego jest. I Lance Reddick godnie upamiętniony. Czekam na OST.

Filmu jeszcze nie widziałem, ale muzyczkę sobie odpaliłem.

Cóż, od pierwszej części właściwie każda kolejna to przedłużenie tego samego stylu z tym samym zestawem melodii / akordów służących za melodie. A biorąc pod uwagę że tym razem dostajemy 85 minut takiego grania, to już teraz można powiedzie, że za często nie będzie słuchane. Może po seansie jeszcze rzutem na taśmę i recka. Ale prędzej wrócę do jedynki i trójki które mam na CD.

Mystery pisze: ↑

wt mar 21, 2023 20:49 pm

1. Big Wick Energy (1:47)

Aż mi się przypomniała robota gości od Corridor Crew:

youtu.be/yNuIK1hnmzE

Piękny, wzruszający film z ujmującą puentą. Panie na sali płakały, a ich facetom pękały serca pod koniec finalnego pojedynku...

A tak serio to gruba rozpierducha przy której poprzednie części to tylko trening. Po prostu gun fun i w ogóle nie czuć tych trzech godzin.

Muza robiła swoje choć już bez takiego szału.

Hm, ostatni raz w podobnym tonie pisał Adam, kiedy porównywał reakcję widowni przy ostatnim filmie o Avengersach, do tej po seansie Katynia.

Na razie przesłuchałem raz score i jestem zaskoczony jak bardzo... spokojny i stonowany on jest. W sumie to słuchając go bardziej myślałbym o thrillerze niż filmie akcji. Plus robiłem sobie nadzieje, gdyż Timothy Williams pisał, że pomagał orkiestrowo przy paru trackach. Cóż wielkiej orkiestry tu nie ma. Chociaż ten utwór, akurat mi się podoba:
https://m.youtube.com/watch?v=VoSbuquSE ... M&index=30

Ten kawałek z finalnej konfrontacji, która umyka wyobrażeniom co do skali i rozmachu w jakim miałby on wybrzmieć

Baba Jaga 4

https://filmmusic.pl/recenzje/john-wick-chapter-4/

Epicki film, epicka scenografia i zdjęcia (Berlin!), epicka choreografia, a jak przed finałem na schodach do bazyliki Sacre-Coeur - podczas akcji w kamienicy - zrobili na dłużej widok jak na grze GTA 1 sprzed 25 lat i podłożyli techno bicik-pumpin, to popuściłem… Tylko Tom Cruise może ten film zbić z pierwszego miejsca na najlepszy akcyjniak w tym roku. No i cieszę się, że ostatni Bond zapoczątkował nową modę