Hans Zimmer

[Kaonashi]

Mam wrażenie, że dorabiasz filozofię muzyki klasycznej do score'ów które jej nie mają.

[Adam]

wczas się skapłeś

[Paweł Stroiński]

Mam wrażenie, że dorabiasz filozofię muzyki klasycznej do score'ów które jej nie mają.

Zimmer jest dużo większym tradycjonalistą niż się sądzi. Wsłuchaj się dobrze, jak Zimmer stosuje Jokera albo chant Bane'a w filmach. To czyste lejtmotywy.

[Adam]

normalnie Nobla bym mu dał za to

[Kaonashi]

No właśnie jakby to miało być jakieś nie wiadomo co.

[Adam]

połowa kompozytorów tak robi no ale Paweł ogląda tylko Scotta i Mallicka to nie wie jak w innych filmach jest

[Althazan]

Zimmer jest dużo większym tradycjonalistom niż się sądzi.

Z reguły nie poprawiam nikogo, bo to - jak mówi większość - szczegóły. ALE klepanie końcówek w stylu "Idem z mojom matkom" wkurza mnie jednak nieprzeciętnie (podobno to jest zachowanie "warszawskie", z czym się nie zgadzam), w dodatku od doktoranta literatury (chyba? ) powinniśmy wymagać dobrego przykładu, więc proszę o poprawkę
I nauczcie się wszyscy (bynajmniej nie od pseudo-znafców typu Kalisz czy Giertych), że końcówka "om" obowiązuje w celowniku liczby mnogiej! W narzędniku l.p. jest zawsze "ą"!
Przepraszam za wtręt

[Paweł Stroiński]

No właśnie jakby to miało być jakieś nie wiadomo co.

W kontekście postrzegania Zimmera przez 90% fanów muzyki filmowej przez lata jako totalnego kretyna, warto o tym pamiętać. Zwłaszcza w kontekście jego wypowiedzi "zawsze chciałem pisać muzykę akcji jak John Williams, ale byłem oryginalny dzięki własnej głupocie".

[Kaonashi]

W kontekście postrzegania Zimmera przez 90% fanów muzyki filmowej przez lata jako totalnego kretyna, warto o tym pamiętać.

Ja go za kretyna nigdy nie miałem, więc po prostu nie widzę nic w tym ciekawego, albo szokującego

Zwłaszcza w kontekście jego wypowiedzi "zawsze chciałem pisać muzykę akcji jak John Williams, ale byłem oryginalny dzięki własnej głupocie".

Skromny W kontekście jego ostatnich score'ów niech pamięta że najlepsza muzyka filmie to taka której nie słychać.

[Paweł Stroiński]

Akurat to była skromność z jego strony, pojechał po sobie za brak wykształcenia, ale ludzie widzą, co chcą...

[Kaonashi]

To nie była kompletna skromność, bo jednak stwierdził, ze jest oryginalny (jakby nie było), ale ludzie widzą co chcą, to prawda.

[Paweł Stroiński]

A ile wywiadów z nim czytałeś? Bo wbrew pozorom jedzie po sobie dość często...

[Kaonashi]

Przywołałeś to zdanie to je skomentowałem i tyle.

A ile wywiadów z nim czytałeś? Bo wbrew pozorom jedzie po sobie dość często...

O i teraz gadasz sensownie i podajesz konkretne argumenty internautom, że Zimmer nie jest totalnym debilem.

[Wojteł]

Tak sobie czytam wypowiedzi Pawła i Wawrzyńca i nie mogę się zgodzić. Reporter mówi o wagnerowskich tematach, a nie lejtmotywicznym operowaniu minimalistycznymi ostinatami i plamami dźwięku. To są wagnerowskie tematy

http://www.youtube.com/watch?v=EjMNNpIksaI

http://www.youtube.com/watch?v=SWiYwtOgQyA#t=2m32

Jak widać, są one nieco bardzie rozbudowane, niż tematy z batmana:

http://www.youtube.com/watch?v=V34ZgdAfDvk#t=1m18s

I nawet, jeśli Zimmer bardzo dobrze operuje lejtmotywami, to wciąż nie można przyznać racji reporterowi, co np. usiłował zrobić Wawrzyniec, ponieważ reporter mówił o wagnerowskich TEMATACH a nie operowaniu strukturami.

[Paweł Stroiński]

Przywołałeś to zdanie to je skomentowałem i tyle.

A ile wywiadów z nim czytałeś? Bo wbrew pozorom jedzie po sobie dość często...

O i teraz gadasz sensownie i podajesz konkretne argumenty internautom, że Zimmer nie jest totalnym debilem.

Zimmer ma bardzo negatywny stosunek do wczesnych lat własnej kariery i często go ujawnia, po prostu.