Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60084
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#1351
Post
autor: Adam » wt sty 20, 2015 21:22 pm
Olo po minionym roku zasłużył by wreszcie dołączyć do panteonu moich zagranicznych mistrzuni

także Barry, Williams, Horner, Zimmer, Goldsmith, Iwashiro, Hisaishi, Tyler i Arnold mówią "Witamy!" a miejsce na półce dla Ola z dolnych rzędów przenosi się na górne. Rzekłem

Ostatnio zmieniony wt sty 20, 2015 21:31 pm przez
Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
-
Templar
#1352
Post
autor: Templar » wt sty 20, 2015 21:24 pm
Adam pisze:dzisiejszym roku
Szybko u Ciebie czas zapierdala, z pokładu Endurance w okolicach czarnej dziury do nas piszesz czy jak?

-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60084
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#1353
Post
autor: Adam » wt sty 20, 2015 21:30 pm
minionym miało być sorki

#FUCKVINYL
-
hp_gof
#1354
Post
autor: hp_gof » wt sty 20, 2015 22:00 pm
Nie wiem czy to uznać za awans

Ale postaw go chociaż między Williamsem a Goldsmithem, byle nie obok Tylera - chyba że chcesz go w ten sposób ukarać za Unbroken

-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60084
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#1355
Post
autor: Adam » wt sty 20, 2015 22:02 pm
będzie na końcu listy, kolejność nie była przypadkowa

jak zasłuży kolejnymi scorami że postawię je na półce to pzeskoczy nad Arnolda

#FUCKVINYL
-
hp_gof
#1356
Post
autor: hp_gof » wt sty 20, 2015 22:07 pm
Obok Arnolda to jeszcze spoko

Mogą sobie pogadać o Godzilli

A tak ogólnie, to czym sobie konkretnie zasłużył na awans? I jak wygląda rozkład Twoich półek?
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60084
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#1357
Post
autor: Adam » wt sty 20, 2015 22:21 pm
no jak to czym. Budą i Grą! obie już na półce.
#FUCKVINYL
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13723
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#1358
Post
autor: Kaonashi » wt sty 20, 2015 22:58 pm
hp_gof pisze:Obok Arnolda to jeszcze spoko

Mogą sobie pogadać o Godzilli

No, jedna i druga jest do dupy.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60084
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#1359
Post
autor: Adam » wt sty 20, 2015 22:58 pm
chyba Ty

#FUCKVINYL
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13723
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#1360
Post
autor: Kaonashi » wt sty 20, 2015 22:59 pm
Nie.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60084
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#1361
Post
autor: Adam » wt sty 20, 2015 23:00 pm
Gozilka od Arniego to magia.
#FUCKVINYL
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13723
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#1362
Post
autor: Kaonashi » wt sty 20, 2015 23:03 pm
Fakt, tak spraprać sprawę to jest magia.

I nie żebym był hejterem arnolda - SG i ID4 - megakult.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9895
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#1363
Post
autor: Wojteł » wt sty 20, 2015 23:06 pm
Ja tam lubię godzillę od Arnolda i to dużo bardziej od Desplata

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
Marcin
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 538
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
- Lokalizacja: Gąsawa
#1364
Post
autor: Marcin » wt sty 20, 2015 23:06 pm
Adam pisze:Gozilka od Arniego to magia.
No może nie magia, ale zajebisty score

Także 2:1, Kaonashi przegrywasz
Kaonashi pisze:SG i ID4 - megakult.

SG i ID4 i Godzilla - megakult.

Będę szczery, Tylko Jerry

-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13723
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#1365
Post
autor: Kaonashi » wt sty 20, 2015 23:08 pm
Wojtek pisze:Ja tam lubię godzillę od Arnolda i to dużo bardziej od Desplata

Ja nie, ale jeśli miałbym wybierać to fakt, Arnold ciekawszy.
mrcn24 pisze:Adam pisze:Gozilka od Arniego to magia.
Także 2:1, Kaonashi przegrywasz
Nic mnie to nie obchodzi.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.