Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59977
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#121 Post autor: Adam » sob mar 05, 2011 15:38 pm

świetny utwór akcji to jest panowie Driving With The Top Down z Iron Mena a nie jakiś Desplat - Desplat niech spada do innego kina a nie partoli kolejnych przygodówek fantasy!

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#122 Post autor: Marek Łach » sob mar 05, 2011 15:42 pm

Nie ma się co chwalić, że podoba Ci się ten żenujący kawałek pseudomuzyki. :roll: No ale jak ktoś muzykę akcji utożsamia z łubudubu to nic dziwnego, że nawet w tych 5 ściezkach Desplata, które przesłuchał, utwory akcji go nie zainteresowały. Dziwię się tylko, że Barry'ego akcję tolerujesz, tę nie-bondowską.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59977
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#123 Post autor: Adam » sob mar 05, 2011 15:46 pm

a on miał takową? :P chyba poza Specjalistą nie miał za specjalnie :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34954
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#124 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 05, 2011 15:48 pm

Adam Krysiński pisze:świetny utwór akcji to jest panowie Driving With The Top Down z Iron Mena
Ech, gdyby caly score brzmial tak jak ten kawalek to bylaby fajna sciezka.

A co do action-score'u Desplata to ja akurat staje po stronie Adama. Gdyz to co zaprezentowal przy Potterze i Zlotym Kompasie w ogole mnie nie usatysfakcjonowalo. Szczegolnie "Sky Battle", wielki zawod. Az strach sie bac, jak to bedzie wyglado w finalowej czesci Pottera, gdzie wedle ksiazkowego pierwowzoru akcji ma byc sporo.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25124
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#125 Post autor: Mystery » sob mar 05, 2011 15:49 pm

Driving With The Top Down ? Jeden "Sky Battle" jest ciekawszy od całego tego scoru, a może i nawet dyskografii Ramina :P :wink:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34954
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#126 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 05, 2011 15:50 pm

Ale akurat Driving With The Top Down nie jest Ramina :mrgreen: A po za tym my tutaj o action-scorze rozmawiamy, a nie calej dyskografii.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#127 Post autor: Marek Łach » sob mar 05, 2011 15:50 pm

Adam pisze:a on miał takową? Razz chyba poza Specjalistą nie miał za specjalnie
Widać, że dawno niczego z klasyki nie słuchałeś, to nic dziwnego, że ci się Tyler i Djawadi podoba. :P Puść sobie czasem takie Vaziri Village Attack & Escape z High Road to China, to przejrzysz na oczy. :P Bo jak na razie, to rzuciłeś Iron Manem, który jest większym syfem niż te wszystkie Unstoppable. :P Bladu powinien Ci to wypominać za każdym razem, gdy mu ciśniesz za HGW. :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59977
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#128 Post autor: Adam » sob mar 05, 2011 15:55 pm

He's A Pirate lepsze :) żaden Desplat nawet się nie umywa do tego kawałka w swojej akcji..

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#129 Post autor: Marek Łach » sob mar 05, 2011 15:56 pm

O, kolejny crap. :mrgreen: Widzę, że nie mamy o czym dyskutować. :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34954
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#130 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 05, 2011 15:59 pm

Marek widzac, ze nie ma szans wygrac pod naporem fajnych action-score'ow, postanowil wycofac sie z dyskusji na z gory opatrzone bezpieczne pozycje :mrgreen: :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#131 Post autor: Marek Łach » sob mar 05, 2011 16:02 pm

O muzyce akcji można dyskutować, ale na tle kompozytorów, którzy mają o tym pojęcie: Giacchino, Powell, Elfman, nawet ten nieszczęsny Tyler w pewnym stopniu. Ale jak ktoś "argumentuje" przy pomocy najgorszych popłuczyn z RCP, to nie widzę sensu, żeby brnąć w to dalej. :)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9340
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#132 Post autor: Paweł Stroiński » sob mar 05, 2011 16:02 pm

Marek Łach pisze:
Adam pisze:a on miał takową? Razz chyba poza Specjalistą nie miał za specjalnie
Widać, że dawno niczego z klasyki nie słuchałeś, to nic dziwnego, że ci się Tyler i Djawadi podoba. :P Puść sobie czasem takie Vaziri Village Attack & Escape z High Road to China, to przejrzysz na oczy. :P Bo jak na razie, to rzuciłeś Iron Manem, który jest większym syfem niż te wszystkie Unstoppable. :P Bladu powinien Ci to wypominać za każdym razem, gdy mu ciśniesz za HGW. :P
Fakt.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59977
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#133 Post autor: Adam » sob mar 05, 2011 16:07 pm

Marek Łach pisze:O, kolejny crap. :mrgreen: Widzę, że nie mamy o czym dyskutować. :)
widzisz nie dostrzegasz pewnego małego ale... :P muzyka ma poruszać ludzi.. na akcyjniaki Desplata nikt nawet nie pierdnie.. a przy takich dwóch np. jak wymieniłem ludzie się bawią od najmłodszych do starszych i to one ludzi poruszają. cóż mi z kilku zadowolonych krytyków którzy będą się rozdrabniać nad kontrapunktami nad desplatem skoro to ludzi nie porywa?.. dlatego właśnie filharmonie stoją puste bo nie mają nic do zaoferowania poza wąskim repertuarem na paru frików na krzyż.. filharmonie w niemczech też stały puste, do czasu jak zdecydowali się w kilku tych słynnych największych miastach zacząć grać w nich muzykę z gier komputerowych.. i nagle oblężenia. dlatego też ostatnią deską ratunku dla FMF którego poprzednia edycja była niewypałem do czego się sami przyznali był potrzeba zmiany i ta zmiana nadeszła. będzie to najlepszy z dotychczasowych festiwali i najbardziej oblegany przez ludzi. i przy takich koncertach będą wzruszenia i tupanie nogami w rytm hes a pirate i radość, a nie analizowanie kontrapunktów w usypiających desplatach czy dunach :) i tyle co mam do powiedzenia 8)
Ostatnio zmieniony sob mar 05, 2011 16:11 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34954
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#134 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 05, 2011 16:11 pm

Adam Krysiński pisze:filharmonie w niemczech też stały puste, do czasu jak zdecydowali się w kilku tych słynnych największych miastach zacząć grać w nich muzykę z gier komputerowych.. i nagle oblężenia.
Fakt. Raz chcialem udac sie w Berlinie na koncert jakiego takiego mlodego niemieckiego kompozytora, to nie dosc, ze bilety strasznie drogie, to jeszcze raz dwa trzy i zostaly wyprzedane. Pozniej widzialem relacje z tego koncertu. Fajny widok, gdyb nie bylo zadnego przedzialu wiekowego. Zarowno 20 latkowie jak i 60 latkowie i z komentarzy wszyscy swietnie sie bawili. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#135 Post autor: Marek Łach » sob mar 05, 2011 16:17 pm

Adam Krysiński pisze:....wywód Adama o wyższości mas nad snobistycznymi krytykami...
Wiedziałem, że taki populistyczny argument w końcu padnie, no bo jak inaczej bronić beznadziejnej muzyki, jak nie tym, że słuchają jej miliony. ;) Gdyby jeszcze było choć trochę prawdy w tym, że takich twórców jak Desplat nikt poza paroma krytykami nie słucha... No ale trzeba zmanipulować liczby, żeby zgadzały się z tezą. :P Myślę, że na tym możemy tę jałową dyskusję zakończyć, bo Twoje marketingowe argumenty mnie niestety nigdy nie przekonywały, nie sprawiają, że muzyka nagle staje się lepsza. A co do filharmonii - no cóż, ja bywam całkiem często i nigdy pustej sali nie widziałem, mimo że repertuar nie był populistyczny.

ODPOWIEDZ