Henry Jackman

[Wojteł]

Never heard of him

[Kaonashi]

Wojteł fail

https://en.wikipedia.org/wiki/Andrew_Pryce_Jackman

Ależ cholera znany. Tyle to na polskiej wiki pisze o moim prowadzącym z nefrologii, o którego istnieniu dowiedziałem się wczoraj na zajęciach.

[Wawrzyniec]

Może nie aż tak znany i ja w sumie też go nie kojarzyłem. Ale patrząc po tej biografii, to nie można powiedzieć, że nic nie osiągnął.

Plus co do Henry'ego to nie wiem, czy byłbym tak surowy. Według mnie to jest dość nierówny kompozytor i akurat jeżeli chodzi o animacje i komedie to wychodzi od niego przyjemniejsze granie.

[Wawrzyniec]

To macie poświątecznego newsa:
http://filmmusicreporter.com/2016/03/28 ... r-go-back/

Nie Kraemer, nie James Newton Howard, a...

[DanielosVK]

Naszła mnie refleksja ostatnio, że Jackman to taki nowotwór na ciele muzyki filmowej. Nowotwór z przerzutami.

[Kaonashi]

Jak Kac Wawa.

[Wojteł]

Czyli jak Wawrzyniec mówił, że Heniu rokuje, to tak naprawdę mu się jedna samogłoska pomyliła?

[Kaonashi]

[Adam]

błagam nie <rzygam>

[Pawel P.]

Jak do tej pory ani jedna praca Jackmana nie zrobiła na mnie najmniejszego nawet wrażenia - po tym, co słyszałem w filmach. Przypuszczam, że na płytach jest więc podobnie.

[Mystery]

Ależ ból dupy Uncharted 4, Captain America: Civil War, Jack Reacher: Never Go Back, The Birth of a Nation, Henio bacznie zmierza po tytuł kompozytora roku

[Koper]

Jak do tej pory ani jedna praca Jackmana nie zrobiła na mnie najmniejszego nawet wrażenia - po tym, co słyszałem w filmach. Przypuszczam, że na płytach jest więc podobnie.

Ależ skąd...

...jest jeszcze gorzej.

[Wawrzyniec]

Śmiejcie się śmiejcie, a za to Birth of Nation to Jackman jeszcze Oscara zgarnie

[Ghostek]

Dla zainteresowanych (o ile w ogóle tacy są). The 5th Wave:

http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2146

[Mystery]

Utwór z "Birth of a Nation"
http://www.kraft-engel.com/clients/henry-jackman/

Ciekawe czy czeka nas lepszy score od 12 Years a Slave