
CD u nas w Universalu od 23.09 za 5 dych lub edycji "bieda wersja w polskiej cenie bez książeczki" za 35 zł.
Nie bardzo rozumiem. Dostajemy, oprócz dania głównego, dwa premierowe nagrania innych niefilmowych utworów i one będą tutaj "trochę z dupy"???Mystery pisze:Fajnie, choć skoro "The Last Work" i jak już nagrano nowe wersje filmowych tematów Jamesa, to mogli dopełnić płytę tylko nimi, te Kitty Hawk i Conquest of the Air, będą tu wyglądać trochę z dupy.
Płyty z serii "Polska cena" różnią się w ostatnich latach właściwe tylko białą obwolutą na okładce - książeczka jest pełna, a tłoczenie zachodnie.Adam pisze: CD u nas w Universalu od 23.09 za 5 dych lub edycji "bieda wersja w polskiej cenie bez książeczki" za 35 zł.
Queeny to jednak były wydane kilka lat temu, później zaczęli się bardziej starać. Ja wciągnąłem całą dyskografię w pełnej wersji, 2CD każda płyta, coś cudownegoAdam pisze:to czemu np remastery Quuenów mają tylko wkładkę zamiast książeczki?wiadomo, pewnie niektóre mają "tylko" tą szpetną obwódkę, niektóre oprócz tego jeszcze okrojony booklet, ale ogólnie tak czy siak - "polska cena" to biedniejsza wersja po prostu.
Zgadzam się, zapowiada się wyśmienicieGhostek pisze:W przypadku m filmowej to w wydaniach PL ostatnio nie stwierdzam żadnych różnic poza obwolutą. Serio, dowalanie 20zł dla okładki to jak podetrzeć się tym hajsem i wyrzucić... jak dla mnie.
Co do zawartości ja jestem bardzo kontekt, bo nie dość że dostajemy świeży towar, to jeszcze nowe interpretacje innych kultowych tematów. Będzie słuchowisko!
No bo skoro wydają "The Last Work" Hornera i jeszcze dorzucają nowo nagrane wersje jego hitów to i na takiej płytce poświęconej Jamesowi winno się już skończyć, a tak dwa utwory innych wykonawców, będą się tu kłócić, wolałbym płytę poświęconą tylko Hornerowi.Pawel P. pisze:Nie bardzo rozumiem. Dostajemy, oprócz dania głównego, dwa premierowe nagrania innych niefilmowych utworów i one będą tutaj "trochę z dupy"???Mystery pisze:Fajnie, choć skoro "The Last Work" i jak już nagrano nowe wersje filmowych tematów Jamesa, to mogli dopełnić płytę tylko nimi, te Kitty Hawk i Conquest of the Air, będą tu wyglądać trochę z dupy.
Z tego, co wiem, Kitty Hawk i Conquest of the Air również są skomponowane przez Hornera. No chyba że się mylę, ale nawet w poniższym linku pada nazwa miasta Kitty Hawk, w którym w 1903 roku Orville Wright wykonał pierwszy w historii lot na maszynie cięższej od powietrza. Opowiada o tym półgodzinny dokument FIRST IN FLIGHT, do którego Horner napisał muzykę.Mystery pisze:No bo skoro wydają "The Last Work" Hornera i jeszcze dorzucają nowo nagrane wersje jego hitów to i na takiej płytce poświęconej Jamesowi winno się już skończyć, a tak dwa utwory innych wykonawców, będą się tu kłócić, wolałbym płytę poświęconą tylko Hornerowi.Pawel P. pisze:Nie bardzo rozumiem. Dostajemy, oprócz dania głównego, dwa premierowe nagrania innych niefilmowych utworów i one będą tutaj "trochę z dupy"???Mystery pisze:Fajnie, choć skoro "The Last Work" i jak już nagrano nowe wersje filmowych tematów Jamesa, to mogli dopełnić płytę tylko nimi, te Kitty Hawk i Conquest of the Air, będą tu wyglądać trochę z dupy.