Alan Silvestri

[Paweł Stroiński]

ALAN!

Jeżeli nie pójdzie w elektronike albo takie sztuczne brzmienie jak w Avengers 1 to będzie dobrze.

Elektronika jest dla Silvestriego czymś tak samo naturalnym, jak orkiestra, choć nie powiem, żebym akurat za jego brzmieniami przepadał. Ale dobrze je integruje z klasycznym brzmieniem.

[Adam]

swoją drogą czy ktoś kiedykolwiek miał aż TRZY lata na siedzenie oficjalne nad scorem do 2 części na raz Wiadomo że może się wszystko wywalić do góry nogami i może go ktoś zmienić, ale zakładając że nie, to chyba mamy rekord świata.

[Ghostek]

Williams miał ponad 30 na napisanie Przebudzenia Mocy i wyszedł ANH 2.0

[Adam]

heloł, nie o takim czymś mowa Dżon ten score pisał może z max rok. a z tego co wiem to chyba pół ? a tu gościa ogłaszają że do 2019 roku robi score... to jednak inny kaliber czasu. Horner Avatara robił chyba półtora czy 2 lata..

[Ghostek]

Ale przecież Shore miał podobnie z LOTRami. Zaangażowano go na rok przed premierą TFOTR, a miał przecież jeszcze 3 lata przed sobą.

[Adam]

ale czy Shore wiedział od razu że będzie robił całą trylogie?

[DanielosVK]

Mansell nad "The Fountain" siedział 6 lat. Kto da więcej?

[Adam]

ke?

[bladerunner22]

ke?

Subway Predator, jak nie wiesz co .

[Ghostek]

ale czy Shore wiedział od razu że będzie robił całą trylogie?

Skoro do scen w FOTR pisał już temat Gondoru, to chyba raczej

[lis23]

ale czy Shore wiedział od razu że będzie robił całą trylogie?

Skoro do scen w FOTR pisał już temat Gondoru, to chyba raczej

Dokładnie, poza tym, gdyby przy okazji filmu o takim kalibrze chciano zmieniać kompozytora to byłby to epic fall twórców

Silvestrii ... cóż, mogło być gorzej (cały czas cenię sobie jego CA) ale dlaczego nie Williams? albo chociaż Giacchino? Chyba nie doczekamy się w Avengers tematu na miarę Supermana Williamsa, Batmanów Elfmana, albo przynajmniej X-Menów Ottmana lub Powella.

[Ghostek]

Williamsa w życiu by nie wzięli, bo nikt nie miałby na tyle jaj, by kazać mu odpierdzielać chałturę, jaką sobie jakiś prezesik wyduma. Poza tym polityka Marvela jest jasna - oszczędzamy na twórcach, by władować większą kasę w produkcję.

[lis23]

Williamsa w życiu by nie wzięli, bo nikt nie miałby na tyle jaj, by kazać mu odpierdzielać chałturę, jaką sobie jakiś prezesik wyduma. Poza tym polityka Marvela jest jasna - oszczędzamy na twórcach, by władować większą kasę w produkcję.

Marvel to też Disney, a ten na SW nie oszczędzał, a i w nowym filmie Spielberga dla nich też jest Williams, a i sam Marvel zatrudnił Giacchino do Dr Strange, więc postęp jest.

[Ghostek]

Nie myl Disney Pictures z Marvel Enterteinment. Co z tego, że jedno polega drugiemu, kiedy w decyzje kadrowe i finansowe Disney się do Marvela E nie wtrąca.
To, że Disney szasta kasą jak opętany (czego owocem są przestrzelone filmy, jak Tomorrowland) nie znaczy, że Marvel będzie to robił. Zresztą już przy okazji sprawy z reżyserami i ekipą realizującą była śpiewka, że oni wolą nieznanych twórców, którzy za grosze i z pocałowaniem ręki będą dla nich robić, by móc się wybić na marce.

[bladerunner22]

http://www.alansilvestri.com/news-the-b ... om-122.htm


czy w końcu się obudzicie ?