James Horner
Re: James Horner
Debil jakis.. To tak jakby OST z Tytanika wystawić za 400$
ja chce ino Balto i Land Before Time 
NO CD = NO SALE
Re: James Horner
Taaa Tyś widzioł jakieś rozszerzenia scorów z MCA
oba miałem ale w średnim stanie poligrafii i cd więc puściłem na dil..
NO CD = NO SALE
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10527
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: James Horner
Tyż fakt.
Ja mam te scory w kolekcji i jest banan na twarzy
Edit:
Tak, Hunt For Red October
Ja mam te scory w kolekcji i jest banan na twarzy
Edit:
Tak, Hunt For Red October

Re: James Horner
To wszystko były dile intrady z paramountem i Fake o tym mówił ze tylko dlatego im sie udało, z powodu tego ich szerokiego kontraktu, bo MCA na tym akurat łap nie trzymała. A jedynka BTTF nie miała wydania w ogóle. MV tez pisał jakis czas temu ze na 95% rzeczy które wydało MCA nie ma szans na chwile obecna, dosłownie tylko pare tytułów z których juz cześć wyszło, te w/w, bo tu akurat łapy trzymała wytwórnia filmowa a nie MCA. W ogóle z tym MCA jakies grubsze jaja są bo nawet artyści muzyki popularnej i to bardzo znani maja często problemy ze wznowieniami swoich płyt przez ta wytwórnie.
NO CD = NO SALE
Re: James Horner
Horner Akrobata
- http://www.noozhawk.com/article/ntsb_re ... g.facebook
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35181
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: James Horner
Po pierwsze to wszystko dalej nie potwierdzone, a po drugie to jednak był on doświadczonym pilotem. Plus dla laików to takie wyczyny, akrobacje, mogą być czymś dziwnym, zwariowanym itd. ale jak się ma licencję pilota i jest się tam w górze to naturalnie, że się takie rzeczy robi.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: James Horner
ale bzdury piszesz
to że np. ktoś prowadzi auto znaczy że musi bawić się w Hołowczyca? to że ktoś jest kierowcą autobusu musi bawić się od razu w Keanu Reevesa z filmu Speed? to że ktoś pracuje na wysokościach oznacza że musi bawić się w Spidermana? itp itd
To się nazywa brawura i większe kuszenie losu.. Tylko tyle.
NO CD = NO SALE
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: James Horner
Ty i Twoje analogie. A Horner z licencją wg Ciebie latał dla sportu i przyjemności, czy tylko z komunikacyjnych względów? No właśnie. Horner w samolocie to był odpowiednik takiego właśnie Hołowczyca, a nie przeciętnego Polaka w samochodzie.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: James Horner
fakt posiadania licencji pilota nie znaczy że sobie nad miastem będę robił akrobacje bo jestem pilotem i mi wolno bo jestem prawie już mistrzem świata w powietrznej akrobatyce. nie ma sensu dywagować nad tym, podpiąłem link z raportem i tyle. jeśli twierdzisz że spokojny przelot nad miastem czy obrzeżami nie byłby bezpieczniejszy niż robienie akrobacji, to ok, masz do tego prawo. nie mówiąc o tym że fakt posiadania prawka na samolot nie oznacza że mam prawko na akrobatykę powietrzną. analogicznie jak z autami - mam prawko na auto i mam ich wiele b.drogich bo jestem bogaczem, ale nie oznacza to że umiem jeździć w F1.
NO CD = NO SALE
- Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 897
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
Re: James Horner
Bardziej się zastanawiam co ma piernik do wiatraka? co zmienia to, że ktoś zginął z własnej winy czy z przyczyn niezależnych od człowieka (awaria, warunki atmosferyczne itp.) co da nam to jak to określimy?, jakie to znaczenie?
Ostatnio zmieniony wt lip 14, 2015 16:28 pm przez Krelian, łącznie zmieniany 1 raz.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: James Horner
a zamach ?Krelian pisze:co zmienia to, że ktoś zginął z własnej winy czy z przyczyn niezależnych od człowieka (awaria, warunki atmosferyczne)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9394
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Horner
Po pierwsze, Horner był członkiem grupy akrobatycznej przecież. Stąd to całe Four Horsemen. Po drugie, to że robił sobie akrobacje, to spoko. Miał prawo, skoro mu to sprawiało przyjemność. Gorsze jest dla mnie to, gdzie i na jakich wysokościach. Na wysokościach niskich, niestety.Adam pisze:fakt posiadania licencji pilota nie znaczy że sobie nad miastem będę robił akrobacje bo jestem pilotem i mi wolno bo jestem prawie już mistrzem świata w powietrznej akrobatyce. nie ma sensu dywagować nad tym, podpiąłem link z raportem i tyle. jeśli twierdzisz że spokojny przelot nad miastem czy obrzeżami nie byłby bezpieczniejszy niż robienie akrobacji, to ok, masz do tego prawo. nie mówiąc o tym że fakt posiadania prawka na samolot nie oznacza że mam prawko na akrobatykę powietrzną. analogicznie jak z autami - mam prawko na auto i mam ich wiele b.drogich bo jestem bogaczem, ale nie oznacza to że umiem jeździć w F1.
I co gorsza, to był górski teren.
Ale sam fakt latania akrobacyjnego w sytuacji, w której się tym interesował i to robił od lat, to już o to się nie czepiajmy, dobrze?
Wawrzyniec, to raport wstępny NTSB, czyli amerykańskiej komisji ds. wypadków. Powiedzieli to, co udało się do tej pory ustalić, więc to NIE SĄ dywagacje.
Re: James Horner
o to mi chodziłoPaweł Stroiński pisze:Gorsze jest dla mnie to, gdzie i na jakich wysokościach. Na wysokościach niskich, niestety. I co gorsza, to był górski teren.
Nie pisałem o tym bo zrozumiałem że Wawrzyniec przeczytał dokładnieWawrzyniec, to raport wstępny NTSB, czyli amerykańskiej komisji ds. wypadków. Powiedzieli to, co udało się do tej pory ustalić, więc to NIE SĄ dywagacje.
NO CD = NO SALE