The Newmans

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14784
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Newmans

#271 Post autor: lis23 » pt lis 28, 2025 10:36 am

Bond to jednak Bond i nie są to Gwiezdne Wojny, to tak jakby porównać muzycznie Borne/a do Bonda właśnie ;)
W animacjach tę przygodę miał ale potencjał wykorzystał dopiero przy okazji "Elemental", przynajmniej moim zdaniem, zobaczymy, czy Go nie wywalą jak ongiś Desplata ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35293
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Newmans

#272 Post autor: Wawrzyniec » pt lis 28, 2025 13:41 pm

Może to zabrzmi nieładnie względem Thomasa Newmana, którego wielce szanuję, ale jestem mocno obojętny wobec tego newsa. Niby ładnie, że Thomas Newman po tym jak zaczynał i pracował przy Return of the Jedi, teraz sam skomponuje do świata Gwiezdnych wojen. Ale to już nie te same Gwiezdne wojny i marka ta tyle przeszła, że ja jako niegdyś wielki fan, średnio się tym projektem interesuje. A czy będzie to orkiestrowy score, czy nie, też nie ma znaczenia. Szczególnie patrzeć jak w ostatnich produkcjach na Disney+ całkowicie porzucono styl Johna Williamsa, który kiedyś wraz Georgem Lucasem wykreowali ten świat. Before the dark times, before Disney...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14784
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Newmans

#273 Post autor: lis23 » pt lis 28, 2025 13:56 pm

Ty nie Jesteś fanem, tylko hejterem i fanem tylko Lucasa - dla mnie, Gwiezdne Wojny nigdy nie miały lepszego okresu bo, owszem, obojętne były ale po premierze "Zemsty Sithów" i teraz, gdyby Lucas zostawił sobie prawa i nie nakręcił kolejnej trylogii to marka umarłaby śmiercią naturalną, bo filmy się skończyły, seriali aktorskich Lucas nie kręcił, książki, komiksy i gry kłóciły się ze sobą, bo każdy mógł pisać co chce a Lucas i tak nie uznawał tego jako kanonu, poza tym, główni bohaterowie w fabule książek byli już emerytami a nowe pokolenie zostało zdziesiątkowane przez najazd tych Obcych, Yuuzhan Vong. Lucas nie chciał, żeby Gwiezdne Wojny umarły, dlatego sprzedał prawa i gdyby nie to, nie dostalibyście tych wychwalanych seriali, jak Mando czy Andor, ani Łotra Jeden, a do tego, Każdy teraz może znaleźć coś dla siebie i wiele z tych seriali i filmów bije na głowę takie "Królestwo Kryształowej Czaszki", czyli ostatni projekt Lucasa.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3282
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: The Newmans

#274 Post autor: qnebra » pt lis 28, 2025 16:14 pm

Ilość nie oznacza jakości

Awatar użytkownika
dougan
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1047
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: The Newmans

#275 Post autor: dougan » sob lis 29, 2025 01:29 am

to marka umarłaby śmiercią naturalną
No i? W sensie w taki sposób w jaki umarła pomiędzy Powrotem Jedi a Mrocznym widmem? Bo ja pamiętam, że miała się całkiem dobrze, a nie było wtedy żadnych Kenobich i Mando.
seriali aktorskich Lucas nie kręcił
Akurat Underworld miał napisane scenariusze, a jakby nie mógł powstać wtedy ze względu na budżet to obecnie jak najbardziej.
książki, komiksy i gry kłóciły się ze sobą
Teraz to nawet jeden film z drugim się kłóci więc nie robi to różnicy.

A Królestwo Kryształowej Czaszki bije każdy twór starwarsowo-podobny po 2014, w tym indiano-podobne.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14784
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Newmans

#276 Post autor: lis23 » sob lis 29, 2025 07:27 am

Pomiędzy "Powrotem Jedi" i "Mrocznym Widmem" było wiadomo, że będą prequele bo Lucas czekał na lepszą technologię, było wiadomo o walce na wulkanie pomiędzy Obi Wanem i Anakinem, więc Wszyscy na to czekali, po "Zemście Sithów' nie było wiadomo, co i czy będzie dalej a książkowo już doszli do takiego etapu, że oryginalna trójka była w wieku emerytalnym a z następców została tylko Janina Solo.
Ten serial Lucasa ostatecznie i tak nie doszedł do skutku i raczej nic innego by nie wyszło, skoro nawet z animacji były tylko "Wojny Klonów" i to dwie, wykluczające się wersje, bo serial CN jest niekanoniczny.
Nie zauważyłem tych nieścisłości pomiędzy nowymi filmami i serialami a wcześniej jedna postać potrafiła zginąć kilka razy i w inny sposób w różnych mediach: filmy, seriale, książki, komiksy i gry.
Jestem ciekaw, jaki byłby odzew fandomu, gdyby Lucas nakręcił trzecią trylogię i odciąłby się od całego Expanded Universe? Co by się stało z tymi książkami i komiksami? Czy też powstałyby Legendy?
Za Lucasa nie powstałyby seriale dla dzieci, seriale Anime, itp. Teraz, każdy może oglądać SW jak chce i może być fanem już w młodym wieku, nie musi być pięćdziesięciolatkiem, który jako dziecko był w kinie na "Nowej Nadziei" ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Zdobywca nieistotnych nagród
Posty: 1276
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: The Newmans

#277 Post autor: Michał Turkowski » sob lis 29, 2025 12:12 pm

lis23 pisze:
pt lis 28, 2025 13:56 pm
Ty nie Jesteś fanem, tylko hejterem


Obrazek

Awatar użytkownika
dougan
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1047
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: The Newmans

#278 Post autor: dougan » sob lis 29, 2025 13:49 pm

oryginalna trójka była w wieku emerytalnym a z następców została tylko Janina Solo.
Książkowo/komiksowo to oryginalna trójka już dawno gryzła piach i weszliśmy w okres Dziedzictwa i ich prawnuków, więc nie widzę sensu aby Lucas miałby meandrować we własnych filmach wokół rzeczy z EU. Odkąd pamiętam to zawsze w przypuszczalnych planach na sequele trójka miała być w wieku emerytalnym, nawet młody Mark Hamill wówczas wspominał coś o 2011 roku, ale poza pierwszą falą nostalgii, nie widzę by obecność trójki jakkolwiek dodawała do jakości sequeli, które wyszły za disneya.
Ten serial Lucasa ostatecznie i tak nie doszedł do skutku i raczej nic innego by nie wyszło, skoro nawet z animacji były tylko "Wojny Klonów" i to dwie, wykluczające się wersje, bo serial CN jest niekanoniczny.
A Ile tych rzekomych animacji czy seriali powinno wówczas być, aby szeregowy konsument był zadowolony?
Nie zauważyłem tych nieścisłości pomiędzy nowymi filmami i serialami a wcześniej jedna postać potrafiła zginąć kilka razy i w inny sposób w różnych mediach: filmy, seriale, książki, komiksy i gry.
Ale wiesz, że wtedy powstawały też stricte od razu niekanoniczne treści, typu chociażby komiks Old Wounds? No i w sumie nie rozumiem zarzutu - teraz mamy to samo z Maulem czy Palpim :p
Za Lucasa nie powstałyby seriale dla dzieci, seriale Anime, itp. Teraz, każdy może oglądać SW jak chce i może być fanem już w młodym wieku, nie musi być pięćdziesięciolatkiem, który jako dziecko był w kinie na "Nowej Nadziei"
Czym w takim razie były Wojny klonów Tartakovsky'ego i Filoniego? XD A dwa, co broni dziecku bycia fanem Nowej nadziei? Rozumiem, że już pomijamy całe pokolenia ludzi, którzy poznawali te filmy przez vhsy czy tv, czy re-release w 1997? No i to właściwie jest rdzeń, jeśli chodzi o to jak zacząć poznawać całe SW. Nie wiem jaki ogólny ogląd o tym świecie i jego popularności i wpływie na popkulturę będzie miał taki młody dzieciak po obejrzeniu Visions, Akolity, Skeleton Crew czy Mando. Co można powiedzieć o SW po wtłoczeniu 3 sezonów Mando? Że Baby Yoda jest słodki? :DDD
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

ODPOWIEDZ