Jed Kurzel

[Ghostek]

Generalnie nie jest to wielkim problemem jeżeli ma na to czas w domu (a ma, bo raczej dzieci ani innych aktywności nie widzę), a i pracę z tego, co zauważyłem ma raczej biurkową, więc tak naprawdę może mu się całymi dniami coś sączyć z głośników lub słuchawek.
U mnie na przykład, gdy jestem w robocie na 18-godzinnym dyżurze i nikt mi dupy nie zawraca, to mogę sobie na miękko zaległości z całego tygodnia obrobić czyli ok 10+ albumów. Wiadomo, takie słuchanie czasami o kant dupy można rozbić, ale jak coś z takiego przelotnego słuchania nie zainteresuje, to i nie dziwne, że się później do tego wracać nie chce. A jak coś zatrybi, to się zapamiętuje i wraca do konkretnego albumu/kawałka w bardziej sprzyjających warunkach.

[DanielosVK]

Ja rozumiem, że czasami taki dzień się uda, że X albumów się wessie na jednym wdechu. Ale z tego można by wnioskować, że Broxton ma takie dni 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku. Osobiście średnio chce mi się wierzyć, że jest w tym istotna część jakościowego słuchania muzyki. Inna sprawa, że nikomu bym nie życzył 1000+ przesłuchanych soundtracków w ciągu roku.

[Adam]

Chyba że Szora albo Glassa

[DanielosVK]

Co za dużo to niezdrowo.

[Wawrzyniec]

Okay, nawet jeżeli Broxton jest w stanie przesłuchać 869 soundtracków w ciągu roku, to za bardzo nie ma podstaw ich oceniać. Po pierwsze jak słucha je przy okazji innych czynności, jak pracy, obierania ziemniaków, czy mycia zębów. Po drugie wątpię aby słuchaj je wielokrotnie. I po trzecie, najważniejsze, mówimy o muzyce filmowej, a więc wątpię, że Broxton w ciągu roku zobaczył 869 filmów i seriali, aby w pełni wiedzieć ja muzyka w nich się sprawuje

Nie wspominając, że za bardzo nie widzę w tym, ani pasji, ani przyjemności.

[Adam]

a to jest inna sprawa, że on to traktuje jak słuchanie audiobooków w aucie, totalnie tasmowo, idąc w ilość.
a co do kina to jeszcze chyba nigdy nie widziałem jego wpisu na temat jakiegokolwiek filmu.

[Kaonashi]

Na tej stronie to w ogóle ze skrajności w skrajność. Drugi po Broxtonie, który tam pisze, to Craig Lysy, który dla odmiany wykopuje jakieś stare tytuły i jego recenzje polegają na wypunktowywaniu i opisywaniu dokładnie każdego fragmentu muzycznego. To nic, że score nie został wydany. W tekście znajdziesz, w której minucie i sekundzie filmu leci dany fragment.

[Wawrzyniec]

Zaraz, zaraz, jak można recenzować soundtrack, który nie został wydany? Chyba muszę częściej zaglądać na Movie-Music.uk, bo widzę, że ciekawe rzeczy tam się dzieją.

[Adam]

Zaraz, zaraz, jak można recenzować soundtrack, który nie został wydany?

nie do końca Broxton dostaje od kompozytorów albumy, które owszem wydane nie zostały w żadnej formie oficjalnie, ale kompozytor sobie zrobił album prywatnie i mu przesłał promosa. Tyle, że on takie dostaje od zagranicznych i od polskich kompozytorów, a ja tylko od polskich

Cały kompozytorski świat wysyła do IFMCA albumy, oczywiście bez topowych nazwisk, ale im mniej znany międzynarodowo, tym częściej im wysyła z wiadomych powodów. Myślisz, że skąd u niego ten podział na scory z EU, Azji, Afryki itd..

[Mystery]

Jed u brata w ponoć w znakomitym kinie (90% RT) i świeża nominacja do Satelity dla najlepszego dramatu, w dodatku z ciekawą obsadą (Jude Law, Nicholas Hoult, Tye Sheridan, Jurnee Smollett).



1 Voices 00:50
2 Husk 02:16
3 The Bank 02:46
4 Storytime 00:55
5 The Nation 02:22
6 Getaway 04:14
7 Deer Hunt 02:24
8 Berg 03:16
9 The Money Run 05:48
10 Jamie 02:12
11 It’s Happening 02:59
12 The War Has Begun 01:39
13 Hibernation 04:00
14 The Order 03:31

Film zmierza na Prime. Daty nie widzę, ale chyba już 6 lutego.
https://www.primevideo.com/detail/0IU6L ... 0sLMfd_1_2