mini-serial dziecinny. cała mocarna obsada się nudzi, bo nie bardzo jest co grać, bo wyjaśnienie kto zabił jest znane widzowi po 5 sekundach.
zachwyca tylko córka Bono, raz że jest naturalnie piękna z kobiecymi kształtami i drobnymi defektami, których nie operuje (blizna na policzku itp), to jedyna w sumie ma coś dramaturgicznego do zagrania tutaj. Kidman ma już totalnie nieruchomą całą twarz, usta i czoło, tylko oczy jej się ruszają. Nie wiem jak może sobie kobieta z taka pozycją, CV i pieniędzmi zrobić z twarzą coś takiego...
muzyki nie uświadczyłem w ogóle. tragiczna krótka i krindżowa czołówka jak obsada tańczy synchronicznie w fancy ciuchach na plaży do jakiegoś disco polo.
szkoda oczu i prądu na oglądanie.
no i gimbazowe tłumaczenie:
