John Williams

[lis23]

Dokładnie. Najwiecej % młodych kobiet u nas głosowało na konfę, co dla mnie jest do dziś największym mindfuckiem tych wyborów..

Eeee ... Akurat w ubiegłym roku zarówno młodzi jak i kobiety głosowały na obecny Rząd, Konfederacja zliberalizuje im aborcję?

[Adam]

Lisu czy Ty czytałeś w ogole wyniki naszych wyborów bo jak widać nie..

Z młodych kobiet poniżej 30stki które wzięły udział w wyborach, tłumy zagłosowało na Konfę

https://wydarzenia.interia.pl/wybory/pa ... Id,6881782

https://dorzeczy.pl/amp/596397/wybory-d ... ewica.html

[Adam]

Niestety katastrofalna porażka Harris - jest znacznie gorzej niż szacowały media -
i jak mówiłem celebryci nie pomogli, a wybory wygrała Trumpowi biedota, czyli jak na całym świecie - ngrupa najbardziej miłująca populizm. Dane są przerażające - miasta gdzie Biden miał 90% głosów 4 lata temu, dzis Harris dostała 15%.

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,31 ... oxMMtCzol1

- https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory- ... ie/byryzb4

[Mystery]

Gdzie się podziali fani Taylor Swift Oni wszyscy żyją w kalifornijskiej bańce, skąd jest Kamala. Amerykanie mają gdzieś kogo popiera Beyonce czy J.Lo, patrzą co włożyć do gara, Bidon pokpił prezydenturę, nie chciano kontynuacji tych rządów, chciano zmiany co pokazano przy urnach i pokazano, że sprawy ekonomiczne są dla nich ważniejsze, niż światopoglądowe, to aż tak proste i już od wielu miesięcy było wiadomo jak się to skończy, no ale jak się widziało tylko tą propagandę jaką serwowały główne media, to niektórzy mogą być dziś rzeczywiście zszokowani.

[Adam]

Ludzie w USA mają po prostu dość komuchów (nie demokratów, bo to już nie są demokraci tylko zwykli komuniści), którzy rozdają ich pieniądze na bzdety, czyli na socjal, na bezsensowne leczenie ćpunów błąkających się po ulicach, na lewicowe i feministyczne środowiska aktywistyczne i na wparcie finansowe dla Ukraińców, gdzie połowa Amerykanów nie ma nawet bladego pojęcia, że takie państwa jak Ukraina czy Rosja w ogóle istnieją. I było zupełnie do przewidzenia, że ludzie wybiorą ten kierunek.

Cóż, trzeba przeżyć te 4 lata i modlić się żeby ten idiota nie podpalił świata.

[Pawel P.]

Adam,

Napisałeś, że "najwiecej % młodych kobiet u nas głosowało na konfę"
oraz
"Z młodych kobiet poniżej 30stki które wzięły udział w wyborach, tłumy zagłosowało na Konfę"

Tak, ale bądźmy precyzyjni i wskażmy, o jakie wybory chodzi, jedynie europejskie, ktore mialy fatalną frekwencję, zwlaszcza w tej grupie wiekowej.

Wybory parlamentarne z 2023:
6,3 proc kobiet w wieku 18-29 zagłosowało na Konferderację, podczas gdy na KO 31,5 proc, na Lewicę 23,6 proc, Trzecią Droge 17,6 proc i PiS 16 proc.
To są oficjalne dane pracowni Ipsos, która przygotowała sondaże exit poll.

https://tvn24.pl/wybory-parlamentarne-2 ... -st7392708

Wybory samorządowe z 2024:
W grupie 18-29 na Konfederację głos oddało 15,4 proc. wyborców w wieku 18-29, na KO 24,2 proc. głosów, PiS – 21,6 proc., Lewica 12,7 proc. Nie podali z podzialem na kobiety i mezczyzn, ale na Konferderacje glosuje o wiele wiecej mezczyzn niz kobiet. Ale nawet licząc po równo, znowu przestrzeliłeś,
Reasumując, KO dostała najwięcej głosów w grupie wiekowej 18-29 lat, nie Konfederacja

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/ ... tarsi.html
https://wydarzenia.interia.pl/wybory/sa ... Id,7436914

Wybory do Parlamentu UE z 2024:

Inaczej i rzeczywiscie szokująco bylo przy wyborach do Parlamentu EU, ale tu, powtorzę byla tragiczna frekwencja, 40,2 proc, a wsrod wyborcow 18-29 wyniosla ona zaledwie 26,5 proc.

29,5 proc z tych 26,5 proc. wyborców w wieku 18-29 lat faktycznie zagłosowało wyborach do PE na kandydatów Konfederacji - jednak wsrod nich na pewno bylo wiecej mężczyzn (nie znalazlem rozróżnienia na plec w tym przypadku, ale na te partie glosuje o wiele wiecej mezczyzn niz kobiet). Na drugim miejscu była KO 26,4, a na trzecim Lewica 15,3.

https://tvn24.pl/wybory-do-europarlamen ... -st7955037
https://www.rp.pl/polityka/art40593281- ... nfederacje, a

Wiem, że napiszesz, iż to niczego nie zmienia, sytuacja jest jaka jest, a trendy pokazują, że to czy tamto etc.

Ok. To prawda. Ale, jeszcze raz, jak cos piszemy, to róbmy to zgodnie z faktami a nie, że "mlode kobiety na konfę" (w jednych, najmniej miarodajnych wyborach, i raczej ogolnie mlodzi, a nie kobiety), a "Arnold rzucił monetą" (nie rzucil i umotywowal swoj wybor.) To, że coś jest nośne, nie oznacza, że prawdziwe.

[lis23]

Na Konfederację głosowali ogólnie młodzi, bez podziału na mężczyzn i kobiety, ponieważ młodzi nie oczekują stabilizacji, itp. tylko oczekują rozróby, że Konfederacja wywróci stolik i zaprowadzi Anarchię ( ich pierwotne plany to był Korwin jako król Polski ).
U nas na razie PSL i PIS się nie lubią, podobnie PIS i Konfederacja ale możliwe jest, że w okolicy wyborów Prezydenckich rozpadnie się Trzecia Droga i PSL może wyjść z Rządu a jeśli PIS, Konfederacja i PSL się połączą to wygraną mają w kieszeni bo zostanie KO w okolicy 33%, Lewica, która prawie nie istnieje ( 8% ) i Polska 2050.

Teraz już w ogóle nie będzie się opłacało kupować z USA bo Trump obiecał podnieść cło, min. dla UE ponoć o 50%.

[Wawrzyniec]

Dlatego ja mogę się mylić, ale nie jestem pewny czy strategia Kamali, aby otaczać się celebrytami poskutkuje. Tym bardziej, że coś za bardzo na swoich wiecach wyborczych otaczała się w i jej imieniu przemawiało, sporo uczestników imprez u P. Diddy'ego jak Beyonce czy Jennifer Lopez. Dlatego nie wiem czy to pomogło jej zdobyć wyborców.

I proszę, miałem rację!

Gdzie się podziali fani Taylor Swift Oni wszyscy żyją w kalifornijskiej bańce, skąd jest Kamala. Amerykanie mają gdzieś kogo popiera Beyonce czy J.Lo, patrzą co włożyć do gara, Bidon pokpił prezydenturę, nie chciano kontynuacji tych rządów, chciano zmiany co pokazano przy urnach i pokazano, że sprawy ekonomiczne są dla nich ważniejsze, niż światopoglądowe, to aż tak proste i już od wielu miesięcy było wiadomo jak się to skończy, no ale jak się widziało tylko tą propagandę jaką serwowały główne media, to niektórzy mogą być dziś rzeczywiście zszokowani.

Brawo Mystery! Mogę się tylko podpisać pod tym co tutaj napisałeś! Trafne podsumowanie tej kampanii wyborczej. I tutaj nie trzeba być fanem Trumpa, ale przynajmniej postarać się zrozumieć dlaczego ludzie na niego głosują. Zresztą już Hillary Clinton opierała się mocno na celebrytach i jak to wypadło wszyscy wiemy. I w sumie mnie to zawsze w tych kampaniach śmieszyło, że taką wagę się poświęca co znane osoby, często bez wyższego wykształcenia mają do powiedzenia. Zresztą Ricky Gervais dobrze to przed paroma miesiącami skwitował:


youtu.be/tw5Tzx3QpZQ

Z tego co pamietam, Williams opowiedział się oficjalnie za Obamą, nigdy później nie było już statementu.

I widzimy, że to było mądre podejście, zamiast pisać John Williams oficjalnie popiera Kamalę Harris i każdy kto nie czyni jak John Williams, nie jest godny słuchać jego muzyki. Czyli tak jakby większość celebrytów zrobiła. A tak to legenda Johna Williamsa pozostaje nienaruszona i nieskażona i John Williams pozostaje tym, kim jest najlepszym, czyli Johnem Williamsem!!!

[Koper]

Ludzie w USA mają po prostu dość komuchów (nie demokratów, bo to już nie są demokraci tylko zwykli komuniści), którzy rozdają ich pieniądze na bzdety, czyli na socjal, na bezsensowne leczenie ćpunów błąkających się po ulicach, na lewicowe i feministyczne środowiska aktywistyczne i na wparcie finansowe dla Ukraińców, gdzie połowa Amerykanów nie ma nawet bladego pojęcia, że takie państwa jak Ukraina czy Rosja w ogóle istnieją. I było zupełnie do przewidzenia, że ludzie wybiorą ten kierunek.

Socjal? W Stanach? Przecież tam jak ktoś dostanie zawału, to lepiej żeby umarł niż miał trafić do szpitala, bo jak trafi do szpitala, to potem dostanie taki rachunek że kolejny zawał gwarantowany. Ale JKM i przyjaciele będą wmawiać, że prywatyzacja służby zdrowia to najlepsze co można zrobić.
Swoją drogą że najbogatsi lecą głosować na miliardera... To jakby w Nottingham miejscowi popierali szeryfa bo taki fajny chłop, prawie jak oni, tylko pławi się w złocie, rucha wszystkie dziołchy na zamku, każdy by tak chciał. Poza tym szeryf obiecał, że pogoni tych cholernych migrantów z Walii i w ogóle głosi hasła "Make Nottingham great again" i jak takiemu nie wierzyć. A Robin Hood to komunista, więc niech się wypcha z tym swoim rozdawnictwem.

[Wawrzyniec]

Swoją drogą że najbogatsi lecą głosować na miliardera... To jakby w Nottingham miejscowi popierali szeryfa bo taki fajny chłop, prawie jak oni, tylko pławi się w złocie, rucha wszystkie dziołchy na zamku, każdy by tak chciał. Poza tym szeryf obiecał, że pogoni tych cholernych migrantów z Walii i w ogóle głosi hasła "Make Nottingham great again" i jak takiemu nie wierzyć. A Robin Hood to komunista, więc niech się wypcha z tym swoim rozdawnictwem.

Ciekawa analogia, tylko że sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana, Robin i jego Wesoła Gromada, nie ukrywają się już w Lesie Sherwood, a stali się częścią bogaczy. Ba, nawet teraz Marion na swoje imprezy zaprasza najbogatszych grajków, którzy nigdy nie wyszli poza swoje zamki, chyba że na przyjęcia do Czarnego Rycerza P. Diddy'ego, którego niedawno aresztowali rycerze pod ciężkimi zarzutami i osadzili go Wieży Tower. I Marion wraz z innymi członkami przyjęć u Diddy'go pouczają mieszkańców Nottingham o moralności.
Co więcej w Nottingham inflancja, jak i coraz większą przestępczość i nielegalna imigracja, sprawia, że mieszkańcy się niepokoją. Ale Robin ze swoją Wesołą Gromadą nie są w stanie tego mieszkańcom Nottingham wytłumaczyć, że to trudne czasy. A zamiast tego karcą ich, za bycie nie progresywnym, czy też wyzywają ich, kiedy ci nieświadomie nazywają Małego Johna "panem", mimo że Mały John nie identyfikuje się już jako mężczyzna. Prostym mieszkańcom Nottingham zależy tylko aby coś do garnka włożyć i nie bać się wyjść w nocy na ulicę. Ale Robin i Wesoła Gromada znowu są bardziej zajęci dyskutowaniem nad tym kto i jakiego koloru ma genitalia i dlaczego są one ważniejsze od programu politycznego. Znowu mieszkańców Nottingham to nie interesuje, tym bardziej, że część jest zdezorientowana, kiedy się im mówi, że czasami penis nie jest penisem. Kiedy mieszkańcy Notthingam martwią się wzrostem cen na targu Marion chwali się, że popera ją Księżniczka Taylor Swift, która przyjechała do Nottingham własnym prywatnym powozem, aby zaśpiewać parę pieśni o jej eks szlachcicach. I wtedy sobie mieszkańcy Nottingham myślą, że Szeryf jest jaki jest i wielu mieszkańców zna dobrze jego multum wad, ale tak mają dość Robin Hooda i jego Wesołej Gromady, że dochodzą do wniosku, że już lepszy jest ten Szeryf, nawet jeżeli czasami lubi chwycić niewiastę między udami.

[MichalP]

Ludzie w USA mają po prostu dość komuchów (nie demokratów, bo to już nie są demokraci tylko zwykli komuniści), którzy rozdają ich pieniądze na bzdety, czyli na socjal, na bezsensowne leczenie ćpunów błąkających się po ulicach, na lewicowe i feministyczne środowiska aktywistyczne i na wparcie finansowe dla Ukraińców, gdzie połowa Amerykanów nie ma nawet bladego pojęcia, że takie państwa jak Ukraina czy Rosja w ogóle istnieją. I było zupełnie do przewidzenia, że ludzie wybiorą ten kierunek.

Socjal? W Stanach? Przecież tam jak ktoś dostanie zawału, to lepiej żeby umarł niż miał trafić do szpitala, bo jak trafi do szpitala, to potem dostanie taki rachunek że kolejny zawał gwarantowany. Ale JKM i przyjaciele będą wmawiać, że prywatyzacja służby zdrowia to najlepsze co można zrobić.
Swoją drogą że najbogatsi lecą głosować na miliardera... To jakby w Nottingham miejscowi popierali szeryfa bo taki fajny chłop, prawie jak oni, tylko pławi się w złocie, rucha wszystkie dziołchy na zamku, każdy by tak chciał. Poza tym szeryf obiecał, że pogoni tych cholernych migrantów z Walii i w ogóle głosi hasła "Make Nottingham great again" i jak takiemu nie wierzyć. A Robin Hood to komunista, więc niech się wypcha z tym swoim rozdawnictwem.

Troche bardziej z mojego rodzimego podworka (Kanada jest bardziej socjalistyczna, ale to tym bardziej widac wtedy), ale w tym wlasnie jest problem. Placacy podatki musza na wszystko czekac - wszystkie serwisy sa na maksa nie dofinansowane - sluzba zdrowia, szkolnictwo, policja - wiecznie sie slyszy, ze brakuje i dlatego podatki musza isc do gory - i nie mowie to np o odpowiedniku Vatu czy dochodowym ale cala reszta - podatek od nieruchomosci (a to w Kanadzie 2 do nawet 10 tys dolarow rocznie), oplata od wody i sciekow, prad, transport publiczny itp i kazdego roku kolejne iles tam stow wiecej. Najpierw inflacja, a pozniej stopy procentowe dobily ludzi. Co nie przeszkadza na fundowanie kolejnych serwisow - rozdawnictwo narkotykow, perdyliard fundacji zasysajacych kase od rzadu dla wspomagania wszystkich mozliwych bezdomnych, narkomanow i psycholi blakajacych sie po ulicach - doplaty do elektrycznych samochodow i tak mozna wnieskonczonosc. I w ten sposob Liberalowie tez sie pozegnaja z wladza (wybory w 2025), bo pomimo, ze Konserwatysci sa pierdolnieci i opowiadaja czasami takie pierdoly, ze uszy bola to wszystkim juz sie przejadly bajki o wielkiej szczesliwosci i rownosci dla wszystkich.

[kiedyśgrześ]

Socjal? W Stanach? Przecież tam jak ktoś dostanie zawału, to lepiej żeby umarł niż miał trafić do szpitala, bo jak trafi do szpitala, to potem dostanie taki rachunek że kolejny zawał gwarantowany. Ale JKM i przyjaciele będą wmawiać, że prywatyzacja służby zdrowia to najlepsze co można zrobić.
Swoją drogą że najbogatsi lecą głosować na miliardera... To jakby w Nottingham miejscowi popierali szeryfa bo taki fajny chłop, prawie jak oni, tylko pławi się w złocie, rucha wszystkie dziołchy na zamku, każdy by tak chciał. Poza tym szeryf obiecał, że pogoni tych cholernych migrantów z Walii i w ogóle głosi hasła "Make Nottingham great again" i jak takiemu nie wierzyć. A Robin Hood to komunista, więc niech się wypcha z tym swoim rozdawnictwem.

Prywatyzacja służby zdrowia to najlepsze co można zrobić

[MichalP]

A co by zostac w temacie o Johnie Williamsie. To sluchajac tych "patriotycznych kawalkow" to niestety zeby bola od tego. Toz to klimaty ma jak z Orwella - takie spedy roboli z przymusowym odspiewaniem piosenek pochwalnych.

Jaja se mozna robic z Nazistow czy innych Chinczykow za ich wesola tworczosc a tu ostoja "demokracji" serwuje taki pazdzierz. I Williams w tym maczal palce

[Pawel P.]

A co by zostac w temacie o Johnie Williamsie. To sluchajac tych "patriotycznych kawalkow" to niestety zeby bola od tego. Toz to klimaty ma jak z Orwella - takie spedy roboli z przymusowym odspiewaniem piosenek pochwalnych.

Jaja se mozna robic z Nazistow czy innych Chinczykow za ich wesola tworczosc a tu ostoja "demokracji" serwuje taki pazdzierz. I Williams w tym maczal palce

Serio nazywasz "Fanfare for a Common Man" Coplanda i jego balet "Rodeo" - albo medley z "On the Town" i "West Side Story" Bernsteina paździerzami?

Paździerzowy „Battle Hymn of the Republic” to symbol abolicjonizmu z wojny secesyjnej, paździerzowy „This Land Is Your Land” to jedna z najpopularniejszych folkowych pieśni w USA, śpiewał ją choćby Dylan, oba utwory zna w Stanach każdy, podobnie jak paździerzowy „America the Beautiful”. Te utwory to są symbole USA, wpisujące się w kontekst historii tego kraju, nie zawsze tylko tej "jesteśmy cacy". Także pieśń „When the Saints Go Marching In”, także mającą swoje źródło w pieśniach niewolników - najsłynniejszą interpretację zrobił Louis Armstrong ze swoją orkiestrą – i tu jest mocno w jej jazzowym nowoorleańskim duchu.

Jasne, że to są utwory o patriotycznym wydźwięku, choćby „Fanfare for a Common Man" powstała pod wpływem włączania się USA w II wojnę światową (po kilku latach Copland wlączył ją do swojej III Symfonii), ale należą do bezsprzecznego muzycznego kanonu Ameryki i sa tam bardzo popularne, bez względu na polityczne preferencje lub ich brak. Przyrównywanie ich do jakiegoś procederu, w którym ktoś (Williams) macza palce, jest trochę niepoważne.

Oczywiście nie musi Ci się to podobać, może Cię boleć dowolna część ciała od słuchania tego, ale nazywanie tego paździerzem, do tego robienie w tym samym zdaniu paraleli z nazistami (nie pisze się ich wielką literą, btw.), jest co najmniej, by nie użyć mocnych słów, kontrowersyjne.

Być może jakiś „robol”, jak piszesz, jeśli to przeczyta, użyje czegoś mocniejszego.

[Koper]

Ale chcesz wykazać że coś nie jest paździerzowe bo jest mocno zakorzenione w narodzie czy o co chodzi? To że coś jest popularne nie znaczy, że jest dobre przecież.

Troche bardziej z mojego rodzimego podworka (Kanada jest bardziej socjalistyczna, ale to tym bardziej widac wtedy), ale w tym wlasnie jest problem. Placacy podatki musza na wszystko czekac - wszystkie serwisy sa na maksa nie dofinansowane - sluzba zdrowia, szkolnictwo, policja - wiecznie sie slyszy, ze brakuje i dlatego podatki musza isc do gory - i nie mowie to np o odpowiedniku Vatu czy dochodowym ale cala reszta - podatek od nieruchomosci (a to w Kanadzie 2 do nawet 10 tys dolarow rocznie), oplata od wody i sciekow, prad, transport publiczny itp i kazdego roku kolejne iles tam stow wiecej. Najpierw inflacja, a pozniej stopy procentowe dobily ludzi. Co nie przeszkadza na fundowanie kolejnych serwisow - rozdawnictwo narkotykow, perdyliard fundacji zasysajacych kase od rzadu dla wspomagania wszystkich mozliwych bezdomnych, narkomanow i psycholi blakajacych sie po ulicach - doplaty do elektrycznych samochodow i tak mozna wnieskonczonosc. I w ten sposob Liberalowie tez sie pozegnaja z wladza (wybory w 2025), bo pomimo, ze Konserwatysci sa pierdolnieci i opowiadaja czasami takie pierdoly, ze uszy bola to wszystkim juz sie przejadly bajki o wielkiej szczesliwosci i rownosci dla wszystkich.

Kanady nie śledzę (tzn. sytuacji tam) więc nie mogę dyskutować, zapewne jest tak jak piszesz, że ten system "redystrybucji" jest po prostu do chrzanu a pieniądze trafiają kompletnie nie tam gdzie powinny. Ale oczekiwanie, że jak się to wszystko po prostu zablokuje, to nagle wszyscy będą szczęśliwi jest bardziej naiwne niż wiara w komunizm. Libertarianie w USA już próbowali sobie zrobić raj na ziemi przejmując władzę w miasteczku Grafton i koniec końców przycinanie budżetów na wszystko skończyło się m.in. tym, że jak wybuchł pożar to nie było komu gasić, bo straż pożarna składała się z jednego gościa w pick-upie z gaśnicą. Funduszy na więcej nie było, bo nikt nie chciał płacić większych podatków. Tam ostatecznie radykalni libertarianie (zero podatków) i tak się pożarli z tymi bardziej umiarkowanymi (którzy zaczęli na własnej skórze przekonywać się, że jednak jest potrzeba by jakieś płacić) i w sumie nie wiem czy tam jeszcze siedzą i biedują czy już się z tej mieściny wynieśli.
Poza tym wspomniałeś o dopłatach do samochodów elektrycznych. Biden zdaje się też coś podobnego wprowadził w USA. Dzięki temu m.in. więcej ludzi mogło kupować Tesle od pana Muska - głównego piewcy Trumpa i cięcia budżetu na wszystko. Ciekawe czy jak go Donald zaprosi do współpracy, to tnąc budżet utnie te wydatki z których sam korzysta, bo jednak na kontraktach rządowych kasuje niezłe miliony, albo i miliardy.

Ciekawa analogia, tylko że sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana, Robin i jego Wesoła Gromada, nie ukrywają się już w Lesie Sherwood, a stali się częścią bogaczy. Ba, nawet teraz Marion na swoje imprezy zaprasza najbogatszych grajków, którzy nigdy nie wyszli poza swoje zamki, chyba że na przyjęcia do Czarnego Rycerza P. Diddy'ego, którego niedawno aresztowali rycerze pod ciężkimi zarzutami i osadzili go Wieży Tower. I Marion wraz z innymi członkami przyjęć u Diddy'go pouczają mieszkańców Nottingham o moralności.
Co więcej w Nottingham inflancja, jak i coraz większą przestępczość i nielegalna imigracja, sprawia, że mieszkańcy się niepokoją. Ale Robin ze swoją Wesołą Gromadą nie są w stanie tego mieszkańcom Nottingham wytłumaczyć, że to trudne czasy. A zamiast tego karcą ich, za bycie nie progresywnym, czy też wyzywają ich, kiedy ci nieświadomie nazywają Małego Johna "panem", mimo że Mały John nie identyfikuje się już jako mężczyzna. Prostym mieszkańcom Nottingham zależy tylko aby coś do garnka włożyć i nie bać się wyjść w nocy na ulicę. Ale Robin i Wesoła Gromada znowu są bardziej zajęci dyskutowaniem nad tym kto i jakiego koloru ma genitalia i dlaczego są one ważniejsze od programu politycznego. Znowu mieszkańców Nottingham to nie interesuje, tym bardziej, że część jest zdezorientowana, kiedy się im mówi, że czasami penis nie jest penisem. Kiedy mieszkańcy Notthingam martwią się wzrostem cen na targu Marion chwali się, że popera ją Księżniczka Taylor Swift, która przyjechała do Nottingham własnym prywatnym powozem, aby zaśpiewać parę pieśni o jej eks szlachcicach. I wtedy sobie mieszkańcy Nottingham myślą, że Szeryf jest jaki jest i wielu mieszkańców zna dobrze jego multum wad, ale tak mają dość Robin Hooda i jego Wesołej Gromady, że dochodzą do wniosku, że już lepszy jest ten Szeryf, nawet jeżeli czasami lubi chwycić niewiastę między udami.

Nie mam zamiaru bronić Robina i jego fatalnej kampanii (choć jeśli już trzymamy się tej analogii, choć z demokratów do bandy Robina to może ino Bernie Sanders by się nadał, bo reszta to raczej arystokracja, ino sprzyjająca królowi Ryszardowi, który zamiast zadbać o lud, to woli angażować się w wojenki w Ziemi Świętej albo na hmm... Rusi Kijowskiej. ) niemniej w swojej analogii tak bardzo skupiłeś się na oczernianiu kompanii w rajtuzach, że zapomniałeś dodać, że szeryf to nie jest jakiś tam miły starszy pan ze słabością do kobiet, jak go tu ukazujesz, ale ma znacznie więcej za uszami i doprawdy nie wiem co trzeba mieć zamiast mózgu, by komuś to nie przeszkadzało. Nasz król Dudu to przy tamtym szeryfie aniołek.

Prywatyzacja służby zdrowia to najlepsze co można zrobić

To ciekawe czemu wielu Amerykanów jeśli decyduje się przeprowadzić do Europy, to jako jedną z głównych przesłanek do siedzenia tutaj wymienia właśnie służbę zdrowia. Średnie wydatki na służbę zdrowia w przeliczeniu na mieszkańca w Stanach to kilkanaście tysięcy dolców rocznie, w Polsce kilka tysięcy złotych. Amerykanie wydają dwa razy więcej procentowo z PKB na służbę zdrowia niż przeciętny kraj w europejski. Spora część społeczeństwa ma zaciagnięte kredyty na leczenie, większość bankructw indywidualnych spowodowana jest długami za opłaty medyczne. Tak wygląda prywatna służba zdrowia. Nie ma żadnej mitycznej walki o klienta i obniżania cen tak że obywatel może sobie wybrać najtańsze ubezpieczenie i szpital który go za pół darmo w promocji wyleczy, jakby sobie fantazjowali korwiniści. Prywaciarze wywindowali ceny do absurdalnego poziomu i ani myślą ich obniżać. A ubezpieczyciele szukają tylko kruczków, by nie płacić za usługi i zostawić ubezpieczonego na pastwę losu. Serio, wolałbym chorować na Kubie niż w USA.