John Williams
Re: John Williams
To oczywiste, że go nie było.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1472
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: John Williams
Nie dziwi mnie wcale, że Williams nie pojawił sie na premierze, i byłbym bardzo zaskoczony, gdyby tak się stało. Jest arcyskromnym człowiekiem, który przez lata odrzucał propozycje nakręcenia takiego filmu, uznając swoje życie i pracę za mało interesujący temat. Zapewne bardzo dziwnie by się czul, siedzac w sali kinowej i ogladajac film o sobie, w otoczeniu bliskich i przyjaciół z branży.
Mam wrażenie, że w takim przypadku nawet specjalizujący się w autopromocji Zimmer nie pojawiłby na takiej premierze, gdyby powstał podobny film o nim. Tu oczywiście mogę się mylić.
Mam wrażenie, że w takim przypadku nawet specjalizujący się w autopromocji Zimmer nie pojawiłby na takiej premierze, gdyby powstał podobny film o nim. Tu oczywiście mogę się mylić.
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1244
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: John Williams
I dobrze że podstawka i sam chętnie kupię.
Wydanie od LLL jest zbyt fragmentaryczne/ilustracyjne i męczy mnie nadmiar "komediowej" muzyki związanej z włamywaczami.
Album za to jest świetnie zmontowany i stanowi idealny balans pomiędzy liryką, kolędami, piosenkami i komediowymi fragmentami.
Re: John Williams
Męczące jak 99% rozszerzeń LaLi Dla mnie też dobry news. Nie mam Home Alone, a za te 6 dyszek z plusem z chęcią przygarnę nówkę. Mogliby tak robić częściej z innymi tytułami.
Re: John Williams
Ej, fani podstawek, jakby co to mam Hooka a folii za znacznie mniej niż 6 dyszek
#FUCKVINYL
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1107
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams
A ja tam mam wszystkie mozliwe wydania tej muzy (z wyjatkiem samego piosenkowo-koledowego albumu) . Score+koledy kiedys jeszcze za starych czasow przez jakis dziwny sklepik we Wroclawiu sprowadzilem se z USA, a potem juz tylko dokupilem obydwa wydania Lali. Przy czym to ostatnie przy okazji jakiejs promocji. Ta muza dla mnie jest wieczna i zaleznie od nastroju jak mam ochote na czysto ilustracyjne klimaty to rozszerzenie jest jak znalazl, a jak chce bardziej swiatecznie to wydanie z Lali oferuje wlasnie ten album co go wznowili plus jest kilka dodatkowych swiatecznych piosenek na koniec, ktore go swietnie uzupelniaja.
A te wasze komentarze o zbednych wydaniach Lali to juz nudne sa . Rozne grupy odbiorcow i nikt was nie zmusza do kupowania tego. Tak jak Adam napisal - to juz kolejne wznowienie wiec mozna to bylo dawno temu kupic jak komus zalezalo. A teraz macie nowa okladke, wiec jak ktos ma za duzo kasy to niech zamawia.
A z technicznych rzeczy, to ciekawe czy wykorzystuja stary master, czy ten nowy mix/master od Matessino - zrobiony na potrzeby rozszerznia od Lali wlasnie?
A te wasze komentarze o zbednych wydaniach Lali to juz nudne sa . Rozne grupy odbiorcow i nikt was nie zmusza do kupowania tego. Tak jak Adam napisal - to juz kolejne wznowienie wiec mozna to bylo dawno temu kupic jak komus zalezalo. A teraz macie nowa okladke, wiec jak ktos ma za duzo kasy to niech zamawia.
A z technicznych rzeczy, to ciekawe czy wykorzystuja stary master, czy ten nowy mix/master od Matessino - zrobiony na potrzeby rozszerznia od Lali wlasnie?
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13736
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams
Ja tam lubię wydanie z La Li, słuchałem go wielokrotnie - jest trochę ilustracyjnie ale i np."Szczęki" też takie są Gwiezdne Wojny też. Ja mam wydania 1CD z La Li, 34 utwory ale widzę, że było jakieś wydanie 2CD z okazji 25 lecia i ono miało aż 55 utworów, 2CD mam tylko z drugiej części.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1107
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams
No i na 99 % to ci styknie. Bo to 2-plytowe wydanie Home Alone od Lali to wlasnie zawiera to CD co teraz album wznawiaja + kilka dodatkowych swiatecznych piosenek. To juz bardziej dla mega fanow jak ja. Skusilo mnie minimalnie lepszy dzwiek (Lala uzyla tasm matek pierwszej generacji i wszystko na nowo zmiksowala i zmasterowala od nowa) i minimalne przetasowania na pierwszej plycie. Ale muzycznie wszystko jest takie samo jak na pierwszym wydaniu od Lali.lis23 pisze: ↑sob paź 26, 2024 23:45 pmJa tam lubię wydanie z La Li, słuchałem go wielokrotnie - jest trochę ilustracyjnie ale i np."Szczęki" też takie są Gwiezdne Wojny też. Ja mam wydania 1CD z La Li, 34 utwory ale widzę, że było jakieś wydanie 2CD z okazji 25 lecia i ono miało aż 55 utworów, 2CD mam tylko z drugiej części.
Tu masz liste utworow z drugiej plyty - w sumie 9 minut dodatkowych piosenek na koncu:
DISC 2 (Total Disc Time: 66:29)
THE 1990 SOUNDTRACK ALBUM (57:04)
Home Alone Main Title (“Somewhere In My Memory”) 4:56
Lyrics by Leslie Bricusse (Chorus & Orchestra)
Holiday Flight :59
The House 2:27
Star Of Bethlehem [Orchestral Version] 2:51
Man Of The House 4:33
White Christmas 2:39
Written by Irving Berlin
Scammed By A Kindergartner 3:55
Please Come Home For Christmas 2:41
Written by Charles Brown & Gene Redd
Follow That Kid! 2:02
Making The Plane :53
O Holy Night 2:48
Composer: Adolphe Adam;
Translation of Lyrics: John S. Dwight (Chorus)
Carol Of The Bells 1:25
Music & Lyrics by Peter Wilhousky (Chorus)
Star Of Bethlehem 2:59
Lyrics by Leslie Bricusse (Chorus)
Setting The Trap 2:16
Somewhere In My Memory
(Walking Home) 1:04
Lyrics by Leslie Bricusse (Chorus & Orchestra)
The Attack On The House 6:53
Mom Returns And Finale 4:19
Have Yourself A Merry Little Christmas 3:05
Hugh Martin & Ralph Blane (Music & Lyrics)
We Wish You A Merry Christmas / End Title 4:19
Lyrics: Traditional / Leslie Bricusse (Chorus & Orchestra)
Total Soundtrack Album Time: 57:04
BONUS TRACKS (9:19)
Run, Rudolph, Run 2:51
Written by Johnny Marks and Marvin Brodie
Rock And Roll Riff 1:10
Have Yourself A Merry Little Christmas 3:12
Hugh Martin & Ralph Blane (Music & Lyrics)
Rockin’ Around The Christmas Tree 2:10
Written by Johnny Marks
Total Bonus Track Time: 9:19 Total Disc Time: 66:29
* Previously unreleased
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1472
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: John Williams
Z powodów licencyjnych nie ma opcji, by uzyli mastera Matessino. To jest wznowienie dawnego albumu, a dany mix/master stanowi jego część. Zresztą, gdyby nawet użyli Matessino, na pewno byłby uwielbiany przez wydawców dopisek "remastered".
Ja tu odpuszczę - mam pierwsze wydanie Sony i podwójne Lali z 2015 r. (rzeczywiście lepiej brzmiące niż poprzednie, do tego także z albumem).
Chciałbym, by kiedyś wznowiono album z dwójki, wydany prez Fox/Aristę - chyba jedyne CD Williamsa, poza The Reivers od Sony i Fitzwilly od Music Box Records, którego nie posiadam. Jest tam sporo unikalnych albumowych edycji, przygotowanych przez JW, których nie ma ani w wydaniu Varese, ani LaLi.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13736
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams
Mi właśnie na posiadanym albumie brakuje tych piosenek i chętnie bym nabył to wydanie 2CD.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams
Dokument "Muzyka Filmowa John Williams" (Music By John Williams) wskoczył dziś na D+, 1h45m.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13736
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams
3/4 mam za sobą i nie wiedziałem, że Jonny Williams tak dużo udzielał się jako muzyk sesyjny u innych kompozytorów, np. u Manciniego np. "Peter Gunn", mam to w boxie Manciniego
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1107
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams
A z innych ciekawostek. Cos czego sie dowiedzialem bedac w Nowej Funlandii - jedne z najstarszych zasiedlonych terenow w Ameryce Polnocnej a jednoczesnie prowincja Kanady, ktora stala sie czescia Kanady dopiero w drugiej polowie 20 wieku - czyli jeszcze w czasie i po 2 wojnie swiatowej byla czescia Imperium Brytyjskiego. I wtedy tez w jednej z malych miescinek z baza wojskowa stacjonowal tam John Williams za mlodu. I popelnil tam swoja pierwsza sciezke dzwiekowa w zyciu - doslownie - glownie adaptacja i troche oryginalnych pomyslow. Do filmu dokumentalnego promujacego nowa prowincje.
A to artykul z informacjami i filmem :
https://nationalpost.com/entertainment/ ... wfoundland
A to artykul z informacjami i filmem :
https://nationalpost.com/entertainment/ ... wfoundland
Re: John Williams
Jest o tym mowa w tym dokumencie. Mnie również głównie zaskoczyło jak na początku kariery udzielał w pracach innych kompozytorów, grał np na fortepianie w To Kill A Mockingbird Bernsteina. Ogólnie ładna laurka dla geniuszu Williamsa, ale dokument raczej typowy, głównie dosyć wyczerpującą przebieżka po filmografii Johna - już pod koniec myślałem, że nie będzie nic o Stone, a tu nawet i o tym wspomniano. No i nie wiedziałem, że z całej swojej twórczości tak bardzo ceni akurat temat Yody
Re: John Williams
Dobry dokument, ale jak się spodziewałem, do dokumentu o Ennio się nie umywa, nie tylko z powodu długości trwania.
Zrobiony typowo po amerykańsku, wyprodukowane przez jakieś piętnastu ludzi (sic!), z samymi laurkami i wieloma powtórkami starych nagrań i wypowiedzi.
Największy plus i zaskoczenie - że John jednak nagrał sporo nowych wypowiedzi na potrzeby dokumentu, i fajnie zobaczyć po raz pierwszy ever jego prywatniejszą/rodzinną stronę życia. Nie wiedziałem, że jest aż takim fanboyem golfa - a tym samym już teraz wiem, skąd te kontuzje pleców Szkoda, że syn nie znalazł czasu antenowego...
Największy minus: kto wpadł na ten jakże inteligentny inaczej pomysł, żeby w dokumencie o Williamsie, na trzecim miejscu pod względem ilości wypowiadanych zdań przed kamerą - po samym bohaterze dokumentu i Spielbergu - był frontman Coldplay ?? Szkoda normalnie, że nie Taylor Swift !
Zrobiony typowo po amerykańsku, wyprodukowane przez jakieś piętnastu ludzi (sic!), z samymi laurkami i wieloma powtórkami starych nagrań i wypowiedzi.
Największy plus i zaskoczenie - że John jednak nagrał sporo nowych wypowiedzi na potrzeby dokumentu, i fajnie zobaczyć po raz pierwszy ever jego prywatniejszą/rodzinną stronę życia. Nie wiedziałem, że jest aż takim fanboyem golfa - a tym samym już teraz wiem, skąd te kontuzje pleców Szkoda, że syn nie znalazł czasu antenowego...
Największy minus: kto wpadł na ten jakże inteligentny inaczej pomysł, żeby w dokumencie o Williamsie, na trzecim miejscu pod względem ilości wypowiadanych zdań przed kamerą - po samym bohaterze dokumentu i Spielbergu - był frontman Coldplay ?? Szkoda normalnie, że nie Taylor Swift !
#FUCKVINYL