Trent Reznor & Atticus Ross (aka Brygada RR)

[Mystery]

Challengers już 17 maja w PVOD i to w takim momencie jak film zaczął się na dobre rozkręcać w kinach, obecnie 56 mln po 14 dniach.

[Wawrzyniec]

Ale czemu tak się dzieje? Ja byłem ostatni raz w berlińskim kinie, średnia sala, ale była pełna.
Plus soundtrack jest objawieniem, gdyż nawet Broxtonowi się podoba:
https://moviemusicuk.us/2024/05/07/chal ... icus-ross/

Jak jeszcze Southall i Clemmensen wypowiedzą się o nim pozytywnie to wiedz, że coś się dzieje.

[Mystery]

Ale czemu tak się dzieje? Ja byłem ostatni raz w berlińskim kinie, średnia sala, ale była pełna.

Najwidoczniej ze sprzedaży internetowej też mają dobrą kasę, szczególnie jak film jest jeszcze na językach, tak więc kują żelazo póki gorące. Po tym weekendzie, po niewielkich spadkach, 68 mln z kin i normalnie stówka łatwo padłaby łupem, ale w tej sytuacji już niekoniecznie.

[Mystery]

A ja będę miał inną opinię o Challengers. Soundtrack nawet przyjemny, ale jak dla mnie jednorazówka, fajna jak się słucha, ale czy będę do tego wracać, albo coś z tego pamiętać to wątpię. W filmie za to mocno przestrzelona, miejscami pasująca, ale w większości przeszkadzająca, z fatalnym spottingiem, dwóch gości gada sobie w saunie, a w tle nagle zaczyna napieprzać elektronika, w jakim celu? co dodaje? Nie wiem, tak więc jak dla mnie oprawa kiczowata, mijająca się z klimatem filmu, no ale jak tak chciał reżyser, to tak miał, choć Guadagnino potrafi mieć różne odchyły

[Mystery]

Obejrzałem i przesłuchałem Shoguna. Serial dobry, acz po zachwytach internetu liczyłem, że będzie jednak lepszy i miałem trochę zastrzeżeń, za to muza to najsłabsza jego część. Soundtrack tak jak pisał już wcześniej Wawrzyniec, zjadliwe "Three Hearts", fatalne "Main Title" i cała nieprzyjemna, anonimowa reszta.

[Adam]

Czołówka jest tak biedna, a przede wszystkim tak muzycznie gryzie się z wizualizacjami, że chyba głuchoniemy to zaakceptował po podłożeniu pod obraz