Czego ostatnio słuchaliście? Wersja niefilmowa
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13083
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Ciekawe kiedy Sting nagra nowy " normalny " album?
wszak " Sacred Love " wyszedł już w 2003 roku a od tamtej pory mieliśmy tylko " Songs from the labyrinth " i składanki.
Czekam też aż coś nowego " upichci " Peter Gabriel / " Up " to 2002 rok / i Phil Collins / " Testify " w 2002 roku / a w tym roku mam nadzieję na nową płytę duetu Elton John / Bernie Taupin do spółki z producentem Leonem Russellem - może będzie to w końcu powrót do lat 80-tych?
choć krążą plotki o tym że Elton chce nagrać album ... dyskotekowy
mam nadzieję że nie popełni już więcej płyty w stylu " Victim of Love " ..
wszak " Sacred Love " wyszedł już w 2003 roku a od tamtej pory mieliśmy tylko " Songs from the labyrinth " i składanki.
Czekam też aż coś nowego " upichci " Peter Gabriel / " Up " to 2002 rok / i Phil Collins / " Testify " w 2002 roku / a w tym roku mam nadzieję na nową płytę duetu Elton John / Bernie Taupin do spółki z producentem Leonem Russellem - może będzie to w końcu powrót do lat 80-tych?
choć krążą plotki o tym że Elton chce nagrać album ... dyskotekowy
mam nadzieję że nie popełni już więcej płyty w stylu " Victim of Love " ..
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Bob Dylan - Highway 61 Revisited
Jest wiosna, więc czas na Dylana. Moja ulubiona jego płytka. Wracam do niej nie dla genialnego, ale osłuchanego ze wszystkich stron Like a Rolling Stone (to akurat zawsze mam przy sobie w postaci mp3 Best Of), ale innych perełek: tytułowego utworu, przebojowego Tombstone Blues, przewrotnego i ironicznego Ballad of a Thin Man (mój faworyt), czy inspirującego Desolation Row.
Poniżej scenka z filmu I'm Not There Todda Haynesa, z niesamowitą Blanchett w roli Dylana - wykonanie Ballad... niepowtarzalne (zaczyna się ok. 2:30)
http://www.youtube.com/watch?v=U_qxlL9Y5iM
Jest wiosna, więc czas na Dylana. Moja ulubiona jego płytka. Wracam do niej nie dla genialnego, ale osłuchanego ze wszystkich stron Like a Rolling Stone (to akurat zawsze mam przy sobie w postaci mp3 Best Of), ale innych perełek: tytułowego utworu, przebojowego Tombstone Blues, przewrotnego i ironicznego Ballad of a Thin Man (mój faworyt), czy inspirującego Desolation Row.
Poniżej scenka z filmu I'm Not There Todda Haynesa, z niesamowitą Blanchett w roli Dylana - wykonanie Ballad... niepowtarzalne (zaczyna się ok. 2:30)
http://www.youtube.com/watch?v=U_qxlL9Y5iM
z całym szacunkiem dla Stinga.. nigdy za nim, jako całość, nie przepadałem.. ot parę kawałków i tyle.. ale ta ostatnia "zimowa" płyta to jest jakiś koszmar.. najpierw Gunsi i Metallica się ośmieszyli ostatnimi swoimi płodami.. a teraz Sting.. wtf no albo ja jestem zboczony i się nie znam!
#FUCKVINYL
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13083
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Ja tam lubię całą twórczość Stinga / i w The Police i solo / a że nie wszystkie utwory są super?,każdy tak maz całym szacunkiem dla Stinga.. nigdy za nim, jako całość, nie przepadałem.. ot parę kawałków i tyle.. ale ta ostatnia "zimowa" płyta to jest jakiś koszmar..
A zimowa płyta to nie " koszmar " tylko konsekwencja poprzedniego Stingowego eksperymentu - " Songs from the labyrinth " - Sting jest nietuzinkowym twórcą choć muszę przyznać że parcie na przebojowość i " dyskotekowość " w " Sacred Love " mnie irytowała
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Depeche Mode The Singles 86>98
Moim skromnym zdaniem jeden z mych lepszych pozasoundtrackowych zakupów. W sumie otrzymuje prawie wszystko to co najlepsze. Nie mam co wymienić najlepszych utworów, gdyż to są prawdziwie najlepsze utwory Depeche Mode. Dwie płyty doskonałej muzyki. Klasa sama w sobie.
Moim skromnym zdaniem jeden z mych lepszych pozasoundtrackowych zakupów. W sumie otrzymuje prawie wszystko to co najlepsze. Nie mam co wymienić najlepszych utworów, gdyż to są prawdziwie najlepsze utwory Depeche Mode. Dwie płyty doskonałej muzyki. Klasa sama w sobie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Christopher Gordon:
Opening Ceremony of the Commonwealth Games, Melbourne 2006 - bardzo dobra muzyka, pomysłowa, fantastycznie wykonana, a w motywie przewodnim nie sposób się nie zadurzyć
Rugby World Cup - dwa kawałki, ale za to jakie, nic tylko słuchać
Sergei Prokofiev:
Romeo and Juliet - klasa sama w sobie, muzyczna miazga!
Peter and the wolf - temat zna chyba każdy, bardzo przyjemne granie
Symphony No. 4 / Lieutenant Kije, Op. 60 - troszkę wymagające, ale są momenty, nie powiem.
Opening Ceremony of the Commonwealth Games, Melbourne 2006 - bardzo dobra muzyka, pomysłowa, fantastycznie wykonana, a w motywie przewodnim nie sposób się nie zadurzyć
Rugby World Cup - dwa kawałki, ale za to jakie, nic tylko słuchać
Sergei Prokofiev:
Romeo and Juliet - klasa sama w sobie, muzyczna miazga!
Peter and the wolf - temat zna chyba każdy, bardzo przyjemne granie
Symphony No. 4 / Lieutenant Kije, Op. 60 - troszkę wymagające, ale są momenty, nie powiem.
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Uwielbiam Prokofiewa, a porucznik Kiże to w ogóle czysta rewelacja. No i ta Troika, którą Allen wykorzystał w Love and Death...Mystery Man pisze: Sergei Prokofiev:
Romeo and Juliet - klasa sama w sobie, muzyczna miazga!
Peter and the wolf - temat zna chyba każdy, bardzo przyjemne granie
Symphony No. 4 / Lieutenant Kije, Op. 60 - troszkę wymagające, ale są momenty, nie powiem.
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Troika to główny motyw filmu Pojawia się w napisach początkowych, potem na pewno w scenie, gdy Borys wyjeżdża na wojnę (i trzyma siatkę do łapania motyli a la Nabokov), no i w scenie finałowego tańca:
http://www.youtube.com/watch?v=MUFAWzX_Eqg
Kocham ten film
http://www.youtube.com/watch?v=MUFAWzX_Eqg
Kocham ten film
No to już wiem A filmu nie sposób, nie kochaćMarek Łach pisze:Troika to główny motyw filmu Pojawia się w napisach początkowych, potem na pewno w scenie, gdy Borys wyjeżdża na wojnę (i trzyma siatkę do łapania motyli a la Nabokov), no i w scenie finałowego tańca:
http://www.youtube.com/watch?v=MUFAWzX_Eqg
Kocham ten film
miały być niefilmowe rzeczy oftopiarze!!!
Janek Bo - Miya - geniusz choć teksty czasem słabsze, ale tej płyty się słucha dla gitarowej wirtuozerii, a nie dla tekstów. świettnie wydana płyta! 15 lat kazał sobie czekać na ten krążek!!
Markowski & Sygitowicz - geniusz! Boże! Sygit wracaj do Perfektu błagam! genialnie wydania płyta!
Scorpions - Sting In The Tail - płyta zamykająca w pewnym stopniu erę hard rocka w muzie. Zamykająca gęby krzykaczom. Ostatnia, finalna płyta zespołu, którą Shenker, Maine i Mąciwoda zmiatają konkurencję. Po słabym Humanity nie spodziewał się chyba nikt takiego uderzenia. Na pewno jest to najrówniejszy album on czasów Crazy World. Dopracowany, przemyslany. Swoiste pożegnanie z bronią - w wielkim stylu. Tragedia że już nigdy nie nagrają więcej razem płyty.. Mąciwoda jesteś wielki! Czekam na finalną trasę i kolejny wystep w naszym kraju!
Muniek - Muniek - geniusz! płyta bez kompromisów. "Muniek dlaczego Ty stale nosisz te okulary?" Muniek: "Takie zboczenie po Jaruzelskim"
Nic więcej nie słucham od dawna A za niedługo koncercik Muńka i duetu M&S
Janek Bo - Miya - geniusz choć teksty czasem słabsze, ale tej płyty się słucha dla gitarowej wirtuozerii, a nie dla tekstów. świettnie wydana płyta! 15 lat kazał sobie czekać na ten krążek!!
Markowski & Sygitowicz - geniusz! Boże! Sygit wracaj do Perfektu błagam! genialnie wydania płyta!
Scorpions - Sting In The Tail - płyta zamykająca w pewnym stopniu erę hard rocka w muzie. Zamykająca gęby krzykaczom. Ostatnia, finalna płyta zespołu, którą Shenker, Maine i Mąciwoda zmiatają konkurencję. Po słabym Humanity nie spodziewał się chyba nikt takiego uderzenia. Na pewno jest to najrówniejszy album on czasów Crazy World. Dopracowany, przemyslany. Swoiste pożegnanie z bronią - w wielkim stylu. Tragedia że już nigdy nie nagrają więcej razem płyty.. Mąciwoda jesteś wielki! Czekam na finalną trasę i kolejny wystep w naszym kraju!
Muniek - Muniek - geniusz! płyta bez kompromisów. "Muniek dlaczego Ty stale nosisz te okulary?" Muniek: "Takie zboczenie po Jaruzelskim"
Nic więcej nie słucham od dawna A za niedługo koncercik Muńka i duetu M&S
#FUCKVINYL