Bardzo dobry album, jak to u DCD: barwny, etniczny, zróżnicowany, pomysłowy, w każdym utworze można znaleźć coś ciekawego, niebanalnego. "Dance of Bacchantes", "The Forest", "Sea Borne", a zwłaszcza "Liberator of Minds" (jedna z najlepszych kompozycji z tego roku), to porcja naprawdę klawej muzyki. Gorąco polecam.