Yanni
Yanni
Yanni, czyli jedne z najsłynniejszych wąsów w świecie muzyki. Szczerze mówiąc sam się sobie dziwię, że dotąd nie założyłem mu tematu. Jakieś 6-7 lat temu bardzo dużo słuchałem jego muzyki, z czasem jednak zacząłem uważać, że bywa ona niekiedy zbyt ckliwa i płytka, to też stopniowo co raz rzadziej gościł na mojej playliście. Nie oznacza to jednak, że nie wracam do tych utworów - wiele z nich cechuje przebojowość, a energią bijącą od każdego nich można by obdzielić kilku albumów. Jego twórczość to głównie new age i world music. Ma w dorobku też kilka soundtracków. Parę fajnych kawałków:
Moja ulubiona "Nostalgia" - geniusz
youtu.be/dE1o_uUXTvo
Coś nowszego:
youtu.be/QYY4KfG3mtA
No i wspomniane "world music"
youtu.be/bwxDmEeAhiE
youtu.be/RZ1aGCsK3Jw
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.