Oczywiście, że nie. Właśnie te łatwiejsze nierzadko wymieniane wśród najlepszych prac danego kompozytora.Kaonashi pisze:Łatwe nie oznacza oczywiście gorsze.
Narobiłeś mi smaka. Muszę sobie odświeżyć Peer Gynta.Kaonashi pisze:Nie. Jakiś czas temu wpadł mi w ręce Peer Gynt z jakiegoś kosza w Media Markcie za 10 zł. Nagranie tragiczne - jakość dźwięku i wykonanie po prostu słabe, ale muza i tak się obroniła.
Co do nagrań to ja przeważnie wracam do najbardziej komplitnego komplita ze wszystkich komplitnych komplitów:
Wszystko norweskie oprócz orkiestry (soliści, chór dyrygent).
Bardzo dobre nagranie. Polecam.