Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14323
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#1
Post
autor: lis23 » ndz kwie 28, 2024 07:57 am
Mój odtwarzacz CD Yamahy zaczął "miksować" dźwięk na płytach CD, jakby to robił didżej z płytą winylową ... Sprawdziłem utwór na odtwarzaczu 4K pod tv i kinem domowym i za pierwszym razem też był problem ale w innym miejscu ale za drugim cały utwór już poszedł normalnie a na odtwarzaczu CD cztery razy zaczął wariować w tym samym miejscu.
Kupiłem płytę czyszczącą, która ... nie działa bo odtwarzacz jej nie odtwarza

Wcieło mi już dwie płyty pod rząd, więc pewnie będzie trzeba wymienić odtwarzacz. Ponieważ mój cały sprzęt jest tani, więc zdecydowałem się na podobny odtwarzacz, tylko nowszy, kiedyś dobierze się coś lepszego ale jako całość:
https://www.euro.com.pl/odtwarzacze-cd/ ... z-cd.bhtml
Tylko On, Williams John

Tylko on, Elton John

-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14323
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#2
Post
autor: lis23 » czw lip 10, 2025 20:22 pm
Teraz mam ciut inny problem: słuchałem sobie albumu Phila Collinsa "No Jacket Required", remaster z 2015 roku, 2CD i jest jakiś problem z wokalem, tzn. w obrębie tego samego utworu jest on raz głośny a raz taki głuchy, jakby szedł z jednego głośnika, i tak na zmianę ... Wczoraj słuchałem też "North and South" i tam też z lewego głośnika słychać było tylko małą część dźwięku ( słyszę tylko jednym uchem i może to stąd to wrażenie? ), ogólnie, to może być dalej problem odtwarzacza CD, czy może głośników? A może to wina mojego słuchu?
O ile w przypadku filmówki może tak powinno być, o tyle, piosenki Collinsa powinny być nagrane tak samo i tych różnic w jakości dźwięku w najnowszym wydaniu nie rozumiem ...
Tylko On, Williams John

Tylko on, Elton John
