Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33729
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#16 Post autor: Wawrzyniec » czw sie 29, 2019 18:37 pm

Ten sen miałem gdzieś pod koniec maja,w czerwcu lub na początku lipca. Teraz mi już trudno powiedzieć, ale prześladuje mnie po dziś dzień i tylko nielicznym go opowiedziałem. I osoby te by przerażone, w jakże mroczne strony zawędrowałem.
Ten sen dotyczy też wielu osób i mogą się one poczuć urażone, co też trochę powstrzymywało mnie przed mówieniem o nim. Ale dzisiaj znowu on się mi przypomniał i pora się zmierzyć ze swoją mroczną stronę. Tak też jeżeli jesteście gotowi na historię o miłości, zdradzie i Hansie Zimmerze oto ona:

"Cały sen dział się w dziwnym otoczeniu barokowych pałaców i ogrodów. Choć już ludzie i ja ubrany byłem normalnie, współcześnie. Redakcja FilmMusic.pl i ogólnie moi znajomi z forum zwołali mnie w ważnej sprawie. Nie pamiętam wszystkich osób jakie tam bylyz ale te które kojarzę pozwolę, że nie wyjawię kin dokładnie byli. Niech więc będzie redakcja i forum FilmMusic.pl wyznaczyli mnie z zadaniem zabicia Hansa Zimmera! Ja oczywiście protestowałem, gdyż kocham Hansa Zimmera i jest on moim ukochanym kompozytorem. I właśnie dlatego redakcja i forum wyznaczyli na to zadanie mnie, gdyż tylko mógłbym zbliżyć się do Hansa,tylko on by mi zaufał, abym ja mógł go zabić. Mimo moich protestów dani mi batutę ze szpikulcem. Miałem w perfidny i tchórzliwy sposób objąć przytulić Hansa i wtedy wbić mu batutę w serce. Oczywiście dalej protestowałem, ale redakcja i forum mówiło mi, że muszę to zrobić dla dobra muzyki filmowej, której Hans jest mordercą.

Następnie widziałem obraz mostu nad stawem na którego środku była altanka obrośnięta kwitnącymi różami. To tam miałem spotkać się z Hansem, aby go zabić. I teraz dochodzimy do najstraszniejszego elementu. Gdyż o ile niektórzy mogliby oczekiwać, że przeżywałem jakieś katorgi, byłem rozdarty między miłością a przyjaciółmi. Lojalnością wobec Hansa, a lojalnością wobec strony i miłośników muzyki filmowej. Właśnie tego nie było. Ja udałem się od razu do Hansa i od razu powiedziałem mu o spiskowcach. Co więcej ja od razu zarządzałem, że trzeba ukarać heretyków i to najbrutalniejszą śmiercią za pomocą ognia, niech płoną..."

Więcej z tego snu nie pamiętam, ale już teraz trochę rozumiecie, że to nie był miły sen. I nie zdziwię się jak niektórzy uznają go za gorszący. W mroczne rejony w nim zaszedłem, które i mnie przerażają...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7845
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#17 Post autor: DanielosVK » pt sie 30, 2019 16:54 pm

O, to mi przypomniało, że i ja niedawno miałem sen co nieco z Filmmusic powiązany.

"Ujrzałem Polańskiego, rozłożonego na krześle na końcu podłużnego stołu, trzy metry od niego stał jego ochroniarz. Ja stałem za zasuniętym krzesłem, obok siedział kolega. Polański uśmiechał się serdecznie i zapytał nas obu o zainteresowania. Kolega zaczął pierwszy, że komponuje muzykę i pisze teksty. Polański go zapytał, czy coś związanego z muzyką filmową poczyna, na co ten zaprzeczył. Ja się wtedy wyrwałem, że piszę teksty o muzyce filmowej, na co Polański spojrzał na mnie z enigmatycznym uśmiechem. Ujrzałem w jego oczach i poczułem, że chce mnie zapytać, czy pisałem coś o muzyce do jego filmów, na co musiałbym zaprzeczyć. Niemniej z jakiegoś powodu nie potrafił nic powiedzieć, tylko na mnie spoglądał i w trakcie tego pełnego zrozumienia spojrzenia się ten sen zakończył."

Może nie tak widowiskowy, acz jest w tym pewien podskórny suspens... :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33729
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#18 Post autor: Wawrzyniec » śr wrz 04, 2019 15:54 pm

Dobry sen i czuć w nim ten typowy dla filmów Polańskiego suspense. Gdyż niewiadomo czy on się uśmiechał, gdyż miło mu się z tobą rozmawiało, czy też miał wobec Ciebie niecne zamiary.

Na pewno przyjemniejsze od posłania znajomych na śmierć przez spalenie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#19 Post autor: Koper » ndz wrz 08, 2019 14:31 pm

Wawrzyniec pisze:
śr wrz 04, 2019 15:54 pm
Dobry sen i czuć w nim ten typowy dla filmów Polańskiego suspense. Gdyż niewiadomo czy on się uśmiechał, gdyż miło mu się z tobą rozmawiało, czy też miał wobec Ciebie niecne zamiary.
A był w tym śnie trzynastoletnią dziewczyną? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7845
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#20 Post autor: DanielosVK » ndz wrz 08, 2019 18:48 pm

Nie. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#21 Post autor: Koper » pn wrz 09, 2019 17:37 pm

To raczej zagrożenia nie było ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33729
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#22 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 07, 2019 03:16 am

Czy w tym temacie liczą się wszystkie sny Wawrzyńca, czy tylko te związane z muzyką filmową?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#23 Post autor: Bucholc Krok » pn paź 07, 2019 11:20 am

Ot i mamy zagwozdkę, może jakaś ankieta? ;)
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#24 Post autor: Koper » pn paź 07, 2019 16:48 pm

Niech się nie krępuje, niech pisze. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33729
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#25 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 07, 2019 18:13 pm

A więc miałem koszmarny sen!

Śniło mi się, że trafiłem do szpitala w Rzepinie. I nagle zostałem jakoś przywiązany do szpitalnego łóżka. Zacząłem się rzucać, tak że łóżko się wywróciło na bok i jakoś się wyzwoliłem. Chciałem uciec z tego miejsca, ale wtedy pojawiły się jakieś straszne ludzko-podobne istoty. Ubrane były jedynie od pasa w dół. Ich nagi tors był przerażająco chudy, tak że wręcz skóra falowała na nich. Ich twarze były zdeformowane w okropnym grymasie bólu. Istoty te nie miały też dłoni. Ich ręce przypominały dwa sterczące kikuty, które poruszały się bezwładnie. Te istoty próbowały mnie złapać, a ja odbijałem się od kolejnych zamkniętych drzwi i zakratowanych okien. W mej panice trafiłem w końcu na jakiegoś lekarza w niechlujnym fartuchu, który powiedział coś w stylu, że w szpitalu w Rzepinie jest tak dobrze, że żaden pacjent nie ma ochoty go opuścić. I potem chyba zebrało się więcej tych istot, chyba mnie złapały, ale już więcej z tego koszmaru nie pamiętam.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#26 Post autor: Bucholc Krok » pn paź 07, 2019 18:51 pm

Wawrzyniec pisze:
pn paź 07, 2019 18:13 pm
Śniło mi się, że trafiłem do szpitala w Rzepinie.
Nie wiem co to za szpital, ale czy aby nie psychiatryczny? Nie pytam złośliwie - może oglądałeś niedawno Gothikę ze słodziakiem Halle Berry? Sam ten film oglądałem 2 dni temu i tak mi się skojarzyło. Ale mi nic się nie śniło po tym filmie. :cry:
Ostatnio zmieniony pn paź 07, 2019 19:43 pm przez Bucholc Krok, łącznie zmieniany 5 razy.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#27 Post autor: Koper » pn paź 07, 2019 18:56 pm

Chciałem napisać najpierw, że Wawrzek chyba powinien zmienić dilera, ale potem doczytałem, że chodziło o...
Wawrzyniec pisze:
pn paź 07, 2019 18:13 pm
trafiłem do szpitala w Rzepinie.
a zatem wszystko w porządku, w szpitalu w Rzepinie dziwne chudy istoty bez dłoni to codzienność. :P :P :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33729
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#28 Post autor: Wawrzyniec » pn lis 18, 2019 14:12 pm

Śniło mi się, że jechałem sobie S-Bahnem i nagle trafiła się kontrola biletów. Ja pokazuję swój, a kanar uważa, że jest nieważny. Ja oczywiście protestuję, że bilet jest ważny. Kanar każe mi pokazać dowód tożsamości i każe mi wysiąść z nim na następnej stacji. Tam też się dzieje, ale kiedy już wysiadam nigdzie nie mogę znaleźć kanara który wziął mój dowód osobisty. Staram się go szukać i nic. Chodzę, biegam szukam aż dochodzę do jakiegoś ogródka na dziedzińcu kamienic, gdzie jest jakiś festyn i stoisko z cytrynową lemoniadą. Przy jednym ze stole siedzi Tom Holkenborg (Junkie XL) z kapeluszem w kształcie cytryny. Jakiś głos, spiker przez mikrofon mówi, że są zaszczyceni, że Junkie XL zgodził się przyjechać na festyn i zadbać o jego oprawę muzyczną. Plus jak ktoś chce może spokojnie do niego podejść i zadać mu pytanie. Niestety czy zadałem mu jakieś pytanie, lub czy też znalazłem kanara z moimdowodem osobistym tego się już nie dowiedziałem...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13559
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#29 Post autor: Kaonashi » pn lis 18, 2019 16:19 pm

Wawrzyniec pisze:
pn lis 18, 2019 14:12 pm
biegam szukam aż dochodzę do jakiegoś ogródka na dziedzińcu kamienic, gdzie jest jakiś festyn i stoisko z cytrynową lemoniadą. Przy jednym ze stole siedzi Tom Holkenborg (Junkie XL) z kapeluszem w kształcie cytryny
Błagam, niech ktoś zrobi taki fotomontaż. :D
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33729
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#30 Post autor: Wawrzyniec » sob lip 11, 2020 16:29 pm

Śniło mi się, że ja Hans Zimmer byliśmy w filmie Tenet. Były też jakieś inne osoby, ale nie wiem kim one były. W każdym razie wszyscy byliśmy elegancko ubrani w piękne marynarki.
Pierwsze co mi się śniło, że braliśmy udział w pościgu lokomotywami spalinowymi, co w sumie nie miało fizycznego sensu, gdyż zmienialiśmy tory, przebijaliśmy się przez stojące lokomotywy, skakaliśmy tymi lokomotywami jak w ten słynnej scenie skoku w filmie Speed. I było to bardzo emocjonujące, ale towarzyszyła temu skandynawska muzyka metalowa. I wiem, że narzekałem do Hansa, że ta muzyka na ogóle nie pasuje.

Potem jechaliśmy samochodem przez jakieś miasto . Ja prowadziłem Hans siedział na tylnim fotelu. I znowu była jakaś dziwna muzyka w tle na co zwróciłem znowu Hansowi uwagę. Na co on zareagował, wręcz z pretensją, że to nie on a Ludwik Göransson odpowiada za muzykę, więc czego oczekuję. I wiem, że wtedy smutno mi się zrobiło i reszty nie pamiętam...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ