Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#1 Post autor: Wojteł » pn maja 28, 2018 15:59 pm

Założyłem temat Wawrzyńcowi, w którym może postować wszystkie swoje sny. Inni użytkownicy też mogą postować ulubione mary senne Wawrzyńca, np. te o Jarosławie Kaczyńskim, a jest ich kilka. Ode mnie dzisiejszy, jeszcze ciepły, w którym ja sam nieskromnie zajmuję prominentne miejsce.
Cały ten stres przedzakupowy sprawił, ze stało się, śnił mi się John Williams, co więcej w śnie pojawili się też Marek i Wojtek. Przy czym zaznaczam, że to jest jedynie moja senna wizja, która nie musi odpowiadać rzeczywistości i normalnego zachowania tych osób, które bardzo lubię i szanuję.

Śniło mi się, że wraz z Markiem i Wojtkiem byliśmy w tramwaju przerobionym na restauracje. Ale aby było dziwniej była to ogromna przeszklona restauracja coś w stylu tych wikoriańskich. Nie wiem jak ona się mieściła na torach i w tramwaj, ale to dopiero początek abstrakcji. W każdym razie ja Marek i Wojtek siedzimy sobie przy stole i nagle ktoś jeden z nas mówi, że John Williams siedzi przy sąsiednim stoliku. Ja trochę speszony, że głupio mu przeszkadzać, ale Marek od razu krzyrzu i wzywa go do nas. I rzeczywiście John WIlliams do nas podchodzi i Marek zaczyna mu wraz z Wojtkiem nawijać, a ja speszony tylko przytakuję i za bardzo nie mam jak dojść do głosu. I nagle sytuacja się zmienia, gdyż jestem całkiem przy stoliku, w ogóle sam w calym tym dziwnym wagonie restauracji. Podchodzę do szyby i widzę, że w wagonie naprzeciwko jest Marek, Wojtek z Johnem WIlliamsem i świetnie się z nim bawią. Uderzam w szybę, że też chcę dołączyć, ale nie reagują. Walę mocniej, krzyczę, płaczę i nic. I wtedy choć nie wiem jak to jest możliwe, ale John Williams rozmwiając jednocześnie z Markiem o Wojtkiem zaczyna w tym drugim wagonie drygować orkiestrę. Ja słyszę tylko słumione dźwięki i zrezygnowany chce się odwrócić, kiedy nagle jakaś niewidzialna ręka z całej siły naciska mnie na szybę, abym patrzył jak Marek i Wojtek imprezują z Johnem Wiliamsem. Nie mogę się wyrwać, zaczynam się dusić. I wtedy to się zrobiło naprawdę realistycznie, że aż się wybudziłem...

Na szczęście to był tylko sen, z którego teraz od kiedy mam bilet, mogę się tylko śmiać. Ale kiedy się obudziłem nie było mi do śmiechu i już się bałem, że to jakiś zły omen. Ale to tylko sen, plus Marek i Wojtek w takiej sytuacji nigdy nie zostawiliby mnie samego... Mam nadzieję...
Ostatnio zmieniony pn maja 28, 2018 18:06 pm przez Wojteł, łącznie zmieniany 1 raz.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czy Wawrzuyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#2 Post autor: Koper » pn maja 28, 2018 18:02 pm

Czy Wawrzuyńce śnią o elektrycznych Williamsach?
Wawrzuyńce
popraw, chyba że to celowo :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33786
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#3 Post autor: Wawrzyniec » pn maja 28, 2018 19:21 pm

Ten tytuł to jakieś nawiązanie do tego:

Obrazek

:?: :D
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#4 Post autor: Kaonashi » pn maja 28, 2018 20:36 pm

Ten sen jest dość pastogenny.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33786
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#5 Post autor: Wawrzyniec » pn lip 16, 2018 20:25 pm

Miałem dziwny sen, w którym pojawił się Koper i może Kaonashi. Znaczy może, gdyż chyba to był Kaonashi, ale o azjatyckich rysach twarzy.

W każdym razie śniło mi się, że ja, Koper i azjatycki Kaoashi szliśmy bokiem ulicy. Nie była to ciemna, ale powoli robiło się ciemno i na pewno byliśmy na jakiś peryferiach. I nagle między moimi nogami przejechał mini samochodzik, stary rózowy Cadillac, o taki:

Obrazek

I nagle ten mini samochodzik, może zdalnie sterowany, cofa się, podjeżdża pod moje nogi, chcę go złapać i znowu odjeżdża. I tak spróbuję go złapać i o co się nachylam on odjeżdża, podjeżdża. Bamimy się trochę tak w kotka i myszę, aż nagle zapalają się za nami światła. To już normalnej wielkości różowy Cadillac, dokładnie taki sam jak ten model. W sumie nic nie robimy i różowy Cadillac podjeżdża do nas w a nim trzy super atrakcyjne kobiety, które zagaują nas coś w stylu: "Hej, chłopaki podwieźć was?". W każdym razie wyskakują z taką podrywającą gadką i Koper od razu się zgadza i zachęca nas, abyśmy wsiedli. Azjatycki Kaonashi też wsiada i tylko ja mam opory. Ale w końcu wsiadam i po jakimś czasie podjeżdżamy pod jakiś stary, kanciasty japońskich rozklekotany samochód, który stoi na poboczu. I ja coś mówię, że to jest nasze auto i dziękujemy za podwiezienie, ale resztę trasy damy radę sami. Super atrakcyjne panie zachęcają nas, abyśmy z nimi pojechali i Koper od razu jest na TAK. Ale ja mam jakieś obawy i w ostateczności panie odjeżdżają od nas i Koper ma do mnie pretensje, a ja staram się mu wytłumaczyć, że w horrorach, takie sytuacje zwykle sie źle kończą, kiedy faceci przyjmują propozycję atrakcyjnych kobiet.
I w sumie więcej nie pamiętam, tylko tyle że Koper był na mnie bardzo, ale to bardzo zły...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#6 Post autor: Bucholc Krok » pn lip 16, 2018 21:35 pm

Wawrzyniec pisze:
pn lip 16, 2018 20:25 pm
W każdym razie wyskakują z taką podrywającą gadką i Koper od razu się zgadza i zachęca nas, abyśmy wsiedli.
No, bardzo bym się zdziwiłbym, gdyby się nie zgodził! :D
Koper od razu jest na TAK.
Wiadomo. 8)
Koper ma do mnie pretensje, a ja staram się mu wytłumaczyć, że w horrorach, takie sytuacje zwykle sie źle kończą, kiedy faceci przyjmują propozycję atrakcyjnych kobiet.
Akurat miał słuszne pretensje, bo co by się mogło stać we śnie?
I w sumie więcej nie pamiętam, tylko tyle że Koper był na mnie bardzo, ale to bardzo zły...
W sumie mógł wsiąść sam. Nie wiem do czego mu tam Ty byłeś potrzebny? :P
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#7 Post autor: Wojteł » pn lip 16, 2018 23:28 pm

Znaczy może, gdyż chyba to był Kaonashi, ale o azjatyckich rysach twarzy.
To na pewno był Kaonashi :p

Jakby wchodzić w interpretowanie różowego cadillaca śmigajacego między Twoimi nogami, to mógłbyś się dowiedzieć na swój temat paru ciekawych rzeczy :p Ale jak zostaniemy przy porównaniu do horroru i strachu przed podrywem, to mam wrażenie, że nawet w snach się obawiasz #metoo :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#8 Post autor: Koper » wt lip 17, 2018 17:03 pm

Bucholc Krok pisze:
pn lip 16, 2018 21:35 pm
Wawrzyniec pisze:
pn lip 16, 2018 20:25 pm
I w sumie więcej nie pamiętam, tylko tyle że Koper był na mnie bardzo, ale to bardzo zły...
W sumie mógł wsiąść sam. Nie wiem do czego mu tam Ty byłeś potrzebny? :P
To może właśnie o to byłem zły, że wsiedli ze mną? :D

Swoją drogą, jakiś psychoanalityk powinien te sny przeanalizować :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#9 Post autor: Bucholc Krok » wt lip 17, 2018 19:54 pm

Koper pisze:
wt lip 17, 2018 17:03 pm
To może właśnie o to byłem zły, że wsiedli ze mną? :D
Ale przecież później wysiedli i Ty razem z nimi? Po coś w ogóle wysiadał? :P
Swoją drogą, jakiś psychoanalityk powinien te sny przeanalizować :P
Może się Wawrzyńcowi jakiś przyśni, o czym się dowiemy w następnym odcinku.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#10 Post autor: Koper » wt lip 17, 2018 23:06 pm

Bucholc Krok pisze:
wt lip 17, 2018 19:54 pm
Ale przecież później wysiedli i Ty razem z nimi? Po coś w ogóle wysiadał? :P
Nie wiem, podejrzane to jakieś... :?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33786
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#11 Post autor: Wawrzyniec » pt lip 20, 2018 11:31 am

Szukacie logiki we snach :?

Z archiwum:
Wawrzyniec pisze:
pt maja 11, 2018 23:10 pm
Czy kiedykolwiek mieliście sny ze swoimi ulubionymi kompozytorami???

Ja tak i niedawno znowu mi się przyśnił Hans. Dokłądnie było to w nocy z poniedziałku na wtorek, kiedy byłem bardzo zawiedziony, że nie udało mi się dostać bilety na koncert w Wiedniu. :cry: W każdym razie śniło mi się, że na początku byłem w studiu Hansa i chyba rozmawialiśmy o soundtracku do K2. I w pewnym momencie Hans postanowił mi pokazać jak szukał brzmienia do tego score'u. I zaraz potem byliśmy ja i Hans wspinający się po K2. I kiedy dotarliśmy na szczyt, będąc 8611 metrów nad poziomem morza, Hans powiedział, że tutaj na szczycie doznał olśnienia i już wiedział, jakiego brzmienia potrzebuje ten film. Reszty snu nie pamiętam i chyba mi się urwał.
Wawrzyniec pisze:
pn maja 28, 2018 10:07 am
Cały ten stres przedzakupowy sprawił, ze stało się, śnił mi się John Williams, co więcej w śnie pojawili się też Marek i Wojtek. Przy czym zaznaczam, że to jest jedynie moja senna wizja, która nie musi odpowiadać rzeczywistości i normalnego zachowania tych osób, które bardzo lubię i szanuję.

Śniło mi się, że wraz z Markiem i Wojtkiem byliśmy w tramwaju przerobionym na restauracje. Ale aby było dziwniej była to ogromna przeszklona restauracja coś w stylu tych wikoriańskich. Nie wiem jak ona się mieściła na torach i w tramwaj, ale to dopiero początek abstrakcji. W każdym razie ja Marek i Wojtek siedzimy sobie przy stole i nagle ktoś jeden z nas mówi, że John Williams siedzi przy sąsiednim stoliku. Ja trochę speszony, że głupio mu przeszkadzać, ale Marek od razu krzyrzu i wzywa go do nas. I rzeczywiście John WIlliams do nas podchodzi i Marek zaczyna mu wraz z Wojtkiem nawijać, a ja speszony tylko przytakuję i za bardzo nie mam jak dojść do głosu. I nagle sytuacja się zmienia, gdyż jestem całkiem przy stoliku, w ogóle sam w calym tym dziwnym wagonie restauracji. Podchodzę do szyby i widzę, że w wagonie naprzeciwko jest Marek, Wojtek z Johnem WIlliamsem i świetnie się z nim bawią. Uderzam w szybę, że też chcę dołączyć, ale nie reagują. Walę mocniej, krzyczę, płaczę i nic. I wtedy choć nie wiem jak to jest możliwe, ale John Williams rozmwiając jednocześnie z Markiem o Wojtkiem zaczyna w tym drugim wagonie drygować orkiestrę. Ja słyszę tylko słumione dźwięki i zrezygnowany chce się odwrócić, kiedy nagle jakaś niewidzialna ręka z całej siły naciska mnie na szybę, abym patrzył jak Marek i Wojtek imprezują z Johnem Wiliamsem. Nie mogę się wyrwać, zaczynam się dusić. I wtedy to się zrobiło naprawdę realistycznie, że aż się wybudziłem...

Na szczęście to był tylko sen, z którego teraz od kiedy mam bilet, mogę się tylko śmiać. Ale kiedy się obudziłem nie było mi do śmiechu i już się bałem, że to jakiś zły omen. Ale to tylko sen, plus Marek i Wojtek w takiej sytuacji nigdy nie zostawiliby mnie samego... Mam nadzieję...
Wawrzyniec pisze:
pt maja 18, 2018 00:38 am
Miałem bardzo dziwny i niepokojący sen związany z muzyką Christophera Younga, a i Tomek Goska też się w nim pojawił.

A więc śniło mi się, że w jakimś pokoju jestem ja i Tomek Goska, który słucha "God of War" Beara McCreary'ego. I ja coś mówię w stylu, że podobają mi się te chóry w God of War, ale i tak najlepsze chóry to są w Bless The Child Christophera Younga. (Porównanie najgłupsze jak się da, gdyż nie wiem jak można porównać te dwa score'y, ale hej tak mi się śniło.) W każdym razie Tomek reaguje dość zdziwiony, że nie zna Bless The Child. To ja normalnie w w szoku, że Tomek nie zna Bless The Child, a więc postanawiam mu puścić. Włączam itunesa, ale nie mam Bless The Child na mojej playliście. Jestem mocno zdziwionym i postanawiam pokazać Tomkowi mój oryginalny soundtrack Bless The Child. Szukam szukam i nie mogę go znaleźć. Szperam w internecie, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji, żeby w ogóle soundtrack do Bless The Child istniał.
Później było dziwne, gdyż jakby się pojawił przeskok i rozmawiałem z jakąś starszą osobą, ale nie wiem czy był to sam Christopher Young, czy jakiś mnich, czy mędrzec. W każdym razie ta osoba tłumaczy mi, że soundtrack z Bless The Child posiada moc sprowadzenia na Ziemię Apokalipsę, demonów piekielnych i narodzin Antychrysta. Dlatego też Watykan zabronił tej ścieżki dźwiękowej i wymazał wszelkie ślady o jego istnieniu, także z ludzkiej pamięci (tutaj to normalnie w rejony Men in Black wszedłem). Dowiedziałem się także, że muzyka Younga posiada diabelską moc, dlatego nie dało się jej zniszczyć i wszystkie soundtracki zostały ukryte w jakimś zamku. I tu właśnie już nie pamiętam w jakim i czym sam wybrałem się do tego zamku, w poszukiwaniu tych soundtracków? Przy czym wielce prawdapodobne, gdyż mimo widma apokalipsy jednak bardziej ubolewałem, że taka dobra muzyka przepadła i nikt nie ma jak jej słuchać. Niby skąd jako jedyny wiedziałem o jej istnieniu, też pozostaje senną zagadką.

Jak się opudziłem po tym śnie to na poważnie jako pierwsze sprawdziłem, czy dalej mam Bless The Child. I na szczęście mam, nawet przesłuchałem i jak widać, żaden Antychryst się nie pojawił.
Chociaż kolejny sen muzykofilmowy w tak krótkim czasie trochę mnie niepokoi...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33786
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#12 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 15, 2018 15:14 pm

Śniło mi się, że John Williams nie miał skomponować muzyki do IX. Epizodu Gwiezdnych wojen. Zamiast niego jakiś nieznany francusko-brzmiący gość miał się tym zająć, który chyba był orkiestratorem. W każdym razie Williams miał się całkowicie poświęcić dla Spielberga i miał już dać sobie spokój z Gwiezdnymi wojnami. I we śnie Marek wraz z resztą osób, które lecą na koncert do Londynu, miał opracować plan porwania Johna Williamsa i zmuszenia go, aby skomponował jednak do IX. części Gwiezdnych wojen.
Czy plan się udał tego nie wiem, ale pamiętam, że Marek kompletował team, tak samo jak i zbierał sprzęt, czyli liny, kominiarki i takie tam.
W sumie było to tak realne, że aż sprawdziłem jak się obudziłem, czy rzeczywiście Williams komponuje dalej do IX. Epizodu Gwiezdnych wojen. I wygląda, że tak.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#13 Post autor: hp_gof » pn paź 15, 2018 15:17 pm

A czy John skomponuje Marek's Theme, który będzie lepszym tematem nawet od najlepszego tematu wszechczasów, czyli Rey's Theme? :shock: :shock: :shock:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#14 Post autor: Adam » pn paź 15, 2018 16:17 pm

a może John będzie miał cameo i będzie doił kozę ?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Czy Wawrzyńce śnią o elektrycznych Williamsach?

#15 Post autor: Kaonashi » pn paź 15, 2018 18:50 pm

Wawrzek by tego nie wytrzymał.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ