Jak rzyć, panie premierze?

[lis23]

Dla mnie, bezjajeczny jest Kamysz, bo pierdzieli tylko to, co Ludowcy pierdzielą od lat: wieś, rolnicy, Witos, itp. Co prawda, próbuje iść w stronę ekologii, klimatu, itp. ale jak dla mnie, partia wspierająca tę część gospodarki, która się przyczynia do złego stanu środowiska, nie jest wiarygodna w tej kwestii.

PO miało swoje pomysły w 2015 roku - pamiętam, że oni, zamiast 500+ chcieli zwolnić ludzi z podatków, wtedy to był dobry program + cała kampania wyborcza była nastawiona na to, żeby pokazywać, iż Polska wcale nie jest w ruinie i to była pozytywna kampania ale PIS jednak wygrał.
PO ma jednak swoje sukcesy: Koalicja Obywatelska, Koalicja Europejska, wybory samorządowe i w końcu, przejęcie Senatu.
Lewica nie jest zdolna aby zająć miejsce PO, ponieważ za bardzo skręca w lewo i nie zajedzie daleko tylko na LGBT, na walce z kościołem, itp. a sam Biedroń stał się postacią całkowicie niewiarygodną i to już rok temu, gdy nie zrezygnował z mandatu Europosła. Może wyjściem byłby Hołownia, gdyby nie był równie niepoważny, co Biedroń.
Moim zdaniem, PO źle wybrało kandydata na prezydenta, powinni postawić na Budkę ( PSL postawiło na swojego przywódcę i dobrze na tym wyszło 0 a jak chcieli kobiety, to trzeba było namawiać Dulkiewicz. Z Kidawą mogło się udać ale trzeba było Ją wyciągnąć już rok temu, a nie pod koniec roku.

Tymczasem w PIS ie awantura: Kaczyński domagał się głowy Sasina za to, że nie udało mu się zorganizować wyborów na 10 maja ale miał Go obronić Morawiecki

https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... Id,4478013

[Koper]

Według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób w większości państw pandemia jest w odwrocie. Tylko w czterech krajach, w tym w Polsce, sytuacja nie zaczęła się jeszcze poprawiać. O komentarz do ustaleń agencji został poproszony w TVP Info Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia: "Myślę, że to jest po prostu zazdrość państw zachodnich."

[lis23]

No proszę, czyżby tzw. Koalicja Polska też się sypała?:

– Gdyby Kaczyński zgodził się na ustawę antykorupcyjną, jednomandatowe okręgi wyborcze i referenda, to bym się bardzo mocno zastanowił (nad poparciem wyborów korespondencyjnych – red.) – w rozmowie z Interią powiedział Paweł Kukiz, lider Kukiz’15 i członek Koalicji Polskiej.

https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... gn=firefox

[lis23]

Nowy plan Senatorów PIS: jeśli Senat nie zdąży do jutra przegłosować ustawy, nie wraca ona do Sejmu tylko idzie bezpośrednio do Prezydenta i mamy wybory korespondencyjne, prawdopodobnie nie 10 a 23 maja.
W Porozumieniu jest już wielki rozłam, władze partii chcą wyborów jak najszybciej i drogą korespondencyjną a Gowin spotyka się z Kaczyńskim, więc może się okazać, że jednak przejdzie to przez Sejm lub trafi od razu do Prezydenta.

Witek skierowała pytanie do Trybunału Konstytucyjnego, czy Marszałek Sejmu może przesunąć termin wyborów, oraz pytanie do przewodniczącego PKW, czy PKW jest w stanie zorganizować i przeprowadzić wybory prezydenckie 10 maja.

[Bucholc Krok]

Ale dalej nie wiem co z tym "krawiectwem".

Ja też nie wiem co z krawiectwem w dobie koronawirusa. Ale chyba da sobie radę.

Czyli czekamy do następnego razu.

A właśnie podobno przewidział kilka lat temu. Miał powiedzieć (coś w podobie) "ludzie będą się bali oddychać".

Lol, to jest tak szerokie, że wszystko można pod to podpiąć.

Bo i wróżby są tym lepsze, im bardziej ogólne.

Jak w jakimś mieście wzrośnie poziom zanieczyszczeń i smogu albo podwyższą opłatę klimatyczną to też ktoś stwierdzi, że to przewidział ileś lat temu, bo przecież mówił "ludzie będą się bali oddychać" xD

Ale to jest kwestia określenia czasu wystąpienia zjawiska. Czyli np. nie ma sensu wróżyć, że będzie zima (wiadomo, że będzie), tylko że wystąpią jakieś
anomalie podczas konkretnej zimy. Nie wiem na ile wstrzelił się z czasem.

Jest też efekt braku kampanii, bo konferencje prasowe to nie konwencje wyborcze, to nie spotkania z wyborcami i babka nie miała się jak wyrobić

Podczas spotkania z sympatykami ktoś ją zapytał: "a co Pani zrobiła dla Polski?", na co Kidawa rąbnęła: "a co Pan zrobił? ... no właśnie..." Ona jest "niewyrabialna".

Na szczęście, nie przemawia przez prawie trzy godziny

Jakby przemawiała przez 3 godziny to poparcie by jej spadło do zera po jednym takim wystąpieniu.

Mnie najbardziej ciekawi, czy jeśli wybory jednak przesuną o np. kilka miesięcy, to czy Tusk weźmie w nich udział. Chwilowo nie pchał się do wyborów, bo szanse marne (to jest zawodnik, który wyjątkowo źle znosi przegrane i woli przyjść na gotowe), ale gdy poparcie PiSowi i Dudzie zacznie spadać, to się pojawi możliwość łatwego zwycięstwa.
Natomiast działań "opozycji" i Gowina zupełnie nie rozumiem. Jaki idiota pcha się do rządzenia, gdy na horyzoncie jest kryzys stulecia? Aż takie mają ciśnienie na koryto, czy liczą na cud, że kryzysu nie będzie? Nie muszą tak się pchać, bo Jackowski (hehe) wywróżył PiS-owi, że nie dotrwa do końca kadencji, a im dłużej będą rządzili, tym mniejsze poparcie będą mieli w kolejnych wyborach, więc chyba warto zaczekać.

[qnebra]

Właśnie, nie lepiej dla opozycji byłoby jakby to na PiS spadł pełen impet kryzysu?

[lis23]

PIS owscy twierdzą już, że ustawa nie jest już potrzebna, bo można się oprzeć na Konstytucji, jeśli TK uzna, że Marszałek Sejmu może zmienić datę wyborów ... Nie ma wątpliwości, co odpowie Pani Przyłębska ale nawet jeśli, to NIE MA ustawy o głosowaniu korespondencyjnym, a PKW jest odsunięta od organizacji wyborów, więc jakby co, kto je zorganizuje?

Tak wygląda sytuacja w "Porozumieniu" Gowina:



Wczoraj, w kolejce do banku jakiś stary dziadek wykrzykiwał, że On już wiele przeżył ale nie wyobraża sobie, jak to możliwe, że przeciwnicy rządu, zdrajcy narodowi, którzy są przeciwko Polsce, pobierają w tym kraju wynagrodzenie - ba! jakim prawem Europosłowie inni niż z PIS dostają wynagrodzenie

[Koper]

Czyli czekamy do następnego razu.

Do jesieni? Na drugą falę?

Natomiast działań "opozycji" i Gowina zupełnie nie rozumiem. Jaki idiota pcha się do rządzenia, gdy na horyzoncie jest kryzys stulecia?

Ale zaraz. Jak to Gowin się pcha do rządzenia? Przecież odszedł z rządu i jest jedną nogą w opozycji. On ucieka z tonącego okrętu jak inni jeszcze nie zdają sobie sprawy, że okręt będzie tonął. Gowin jakby na Titanicu płynął to by daleko w szalupie był na kilka godzin przed pierdolnięciem statku w górę lodową.

[lis23]

Ale zaraz. Jak to Gowin się pcha do rządzenia? Przecież odszedł z rządu i jest jedną nogą w opozycji. On ucieka z tonącego okrętu jak inni jeszcze nie zdają sobie sprawy, że okręt będzie tonął. Gowin jakby na Titanicu płynął to by daleko w szalupie był na kilka godzin przed pierdolnięciem statku w górę lodową.

Gowin i całe PSL, bo to są polityczni oportuniści

[lis23]

A jednak!
Gowin dogadał się z Kaczyńskim! Porozumienie poprze ustawę o wyborach korespondencyjnych i po 10 maja Marszałek Sejmu ogłosi nowy termin wyborów. Sąd Najwyższy ma ogłosić nieważność wyborów 10 maja i Marszałek ma ogłosić nowe wybory w pierwszym, możliwym terminie i będą to wybory korespondencyjne ale organizowane przez PKW.

https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... ce=special

Wybory zaczynają się od nowa: zgłaszanie kandydatów, zbieranie podpisów, kampania wyborcza, itp. Ponoć wybory pod koniec czerwca lub na początku lipca.
Edit; Ci, którzy już zebrali 100 tyś. podpisów mogą ponownie kandydować bez ponownego zbierania podpisów, nie wiadomo, czy będzie można zmienić kandydata. Wybory będą tylko korespondencyjne. Wybory na przełomie czerwca i lipca, ponoć 12 lipca.
Kampanii wyborczej nadal nie będzie.
Najlepsze jest to, że oświadczenie Panów J mówi o "przewidywanym unieważnieniu wyborów przez Sąd Najwyższy", czyli teraz SN będzie pełnił rolę TK i z góry wiadomo, jaką decyzję podejmą sędziowie?
Jeden z polityków od Ziobry stwierdził, że i tak żaden z kandydatów opozycji nie ma szans wejść do drugiej tuty z Andrzejem Dudą, który już ma wygraną w kieszeni.
Dwa wnioski:
- Wszyscy tak wierzyli w Gowina i okazało się, że Gowin, jak to Gowin, znowu zrobił woltę
- Wszyscy są zadowoleni, pomimo tego, że niewiele wiadomo i że nadal mają to być wybory korespondencyjne.

[lis23]

No, dobra - na wstępie oświadczenia Kaczyńskiego i Gowina, pisze:

W związku z odrzuceniem przez opozycję wszystkich konstruktywnych propozycji umożliwiających przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym [...]

Czyli wszystko zrzucili na opozycje, z którą Gowin układał się przez ostatnie tygodnie ... Dalej, sam plan ma błędy:

- Zakłada on, że Sąd Najwyższy uzna nieważność wyborów 10 maja, czyli zakłada, co ma zrobić SN, a SN wcale nie musi wydać takiego wyroku, może się sprawą w ogóle nie zająć i cały plan legnie w gruzach - no chyba, że po to jest Zaradkiewicz?

- Zakłada też, że dotychczasowi kandydaci zachowają tzw. prawa nabyte, czyli nie muszą już zbierać od nowa podpisów, itp. Jest to niezgodne z prawem, ponieważ Marszałek ogłosi NOWE wybory, więc wszystko rusza od nowa: rejestracja komitetów wyborczych, zgłaszanie kandydatów, zbieranie podpisów, itp.

Konstytucjonaliści twierdzą, że jest to zamach Konstytucyjny, a opozycja się cieszy, że wyborów nie będzie w maju ...

A przecież wystarczyło ogłosić stan klęski żywiołowej TYLKO w Biebrzańskim Parku Narodowym i już można by było, zgodnie z Konstytucją, odroczyć wybory ... Wiadomo jednak o co chodziło, o to, żeby wybory odbyły się JAK NAJSZYBCIEJ, bo teraz Duda ma bardzo wysokie poparcie.

Ociepa z Porozumienia właśnie mówi, że to wszystko wina opozycji, a to, co zrobi Sąd Najwyższy to tylko "kwestia techniczna".

Śmieszy mnie fakt, że niektórzy dziennikarze mówią, że obaj Panowie J wykazali się niezwykłą troską o Państwo ... a opozycja nie przedstawiła ŻADNYCH konstruktywnych wniosków - no przecież był konstruktywny wniosek: stan klęski żywiołowej lub przesunięcie wyborów o rok po zmianie Konstytucji.

[Koper]

Reasumując... w niedzielę wybory.
Tymczasem za nami miesiąc szopki a koronawirus ma się dobrze. W przeciwieństwie do gospodarki.

[Bucholc Krok]

Do jesieni? Na drugą falę?

Obstawiam "po wyborach".

Ale zaraz. Jak to Gowin się pcha do rządzenia? Przecież odszedł z rządu i jest jedną nogą w opozycji. On ucieka z tonącego okrętu jak inni jeszcze nie zdają sobie sprawy, że okręt będzie tonął. Gowin jakby na Titanicu płynął to by daleko w szalupie był na kilka godzin przed pierdolnięciem statku w górę lodową.

Sytuacja wyglądała raczej tak, iż ta szalupa (lub inny statek) też miałaby płynąć w kierunku góry. Nie wiem na co on liczył. Że w podzięce za rozbicie rządu PiS-u zostanie premierem w nowym rządzie?

Tymczasem za nami miesiąc szopki a koronawirus ma się dobrze. W przeciwieństwie do gospodarki.

Toć sklepy pootwierali. Już się zaczęło reklamowe dziadostwo w radiu.

[Koper]

Sytuacja wyglądała raczej tak, iż ta szalupa (lub inny statek) też miałaby płynąć w kierunku góry. Nie wiem na co on liczył. Że w podzięce za rozbicie rządu PiS-u zostanie premierem w nowym rządzie?

Bo to jest Gowin Schroedingera - jednocześnie za i przeciw, jednocześnie w rządzie i opozycji.

[lis23]

Duda podpisał ustawę o głosowaniu korespondencyjnym i teraz ciekawe, czy Kaczyński nie oszuka Gowina, bo ma już ustawę, Marszałek może według niej przenieść sobie termin wyborów na 23 maja i Naczelnik Państwa nie powie: robimy wybory korespondencyjne, zgodnie z planem, na poczcie i 23 maja.
Tak właściwie, wszystkie karty w ręku ma Kaczyński, a Gowin ma tylko obietnice