No ja mam nieco inne podejście, co wiadomo

Radzę się trzymać tanich jak barszcz Samsungów, które i tak będą bardziej zaawansowane technologicznie, niż 10 krotnie droższy sprzęt, a jak się ewentualnie zepsują (mimo, że jakościowo to też jest dzisiaj lepszy sprzęt niż znacznie droższa półka, cuda się dzieją w tym świecie), to do śmietnik i kupuje się następny jeszcze bardziej zaawansowany i tyle
Krzysiek zaproponował multiformat z wyższymi rozdzielczościami, tani Samsung tego nie zrealizuje to fakt, jednak wyższe rozdzielczości mają swoje konsekwencje, za decoding odpowiada odtwarzacz i trzeba by sygnał wyprowadzić analogiem do jednostki wzmacniającej, więc trzeba mieś jakiś zacny wielokanałowy wzmacniacz sygnału, nie wiemy, czy Szczypior posiada takie urządzenie

To się wiąże z 6, 8 do nieskończoności (kto wie co jeszcze wymyślą) torów, kabli, no RCA za 5 PLN tu się nie nada, kabel mikrofonowy, powiedzmy 30 PLN za metr, drożej to rozpusta

a można i kupić za 20 000 za metr jak się chce

Tymczasem, jeśli trzymam się standardu, wystarczy nam dowolna kabloteka za 10 PLN z Biedronki, odtwarzacz puszcza sygnał cyfrowy, straty są pomijalne, jak to zagra zależy jedynie od wzmacniacza, jaki format będzie rozpoznawalny, zależy jedynie od wzmacniacza.
O obrazie się zupełnie nie wypowiem, mówimy tu o 2k pikseli, to jest graniczna rozsądna wartość dla filmu 35 mm, potem już tylko ziarno, dla mnie każde blu wygląda z metra fajnie i wartościowanie uważam za zawracanie dupy. Jeśli chodzi o 3D to sprawa ergonomii, jak Szczypior ma pokój filmowy z kanapką po środku i siedzi prosto przed TV to można w to wejść, w innym przypadku zawracanie dupy.
Komunikacja jest istotna, tani Samsung będzie miał (może mieć) dwa wejścia USB i dla skrętki, dla danych, dla Wifi, YouTube w TV te sprawy
