Strona 1 z 1
KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 07:52 am
autor: kiedyśgrześ
Ok! Sobotnia degustacja win z Biedronki (nie polecam wytrawnego, śmierdzi) nie zakończyła się niedzielnym kacem, stąd pomysł na kolejny nikogo nie interesujący temat: KOREKCJA DŹWIĘKU
Jakieś przemyślenia w temacie

Rady

Puryści nietykający suwaków

Okazuję się, że osobiście bez względu na sprzęt, jeśli tylko jest możliwość, używam specyficznego dla własnych preferencji schematu, jak tam u was

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 08:58 am
autor: Adam
Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 10:40 am
autor: Althazan
kiedyśgrześ pisze:Rady

Puryści nietykający suwaków

Okazuję się, że osobiście bez względu na sprzęt, jeśli tylko jest możliwość, używam specyficznego dla własnych preferencji schematu, jak tam u was

To już wiem, dlaczego nie słyszysz różnic między wydaniami...
A poważnie, to ja jestem stara szkoła, w moim sprzęcie jest tylko jedno pokrętło - MOC!

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 15:29 pm
autor: Wojteł
A kiedy będzie temat o korekcji zdjęc?

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 19:02 pm
autor: Bucholc Krok
Jak się skończy cyckozagadka.

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 19:32 pm
autor: Templar
Bucholc Krok pisze:Jak się skończy cyckozagadka.

Przecież już się skończyła

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 19:34 pm
autor: Bucholc Krok
Nie zaglądam tam, ale widzę, że ciągle ktoś podbija wątek. Pewnie będzie druga tura.

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 19:38 pm
autor: DanielosVK
Ty weź przestań się lenić i rób muzyczną zagadkę wreszcie, miała być po wakacjach, a tu nowy rok już mamy.
Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 19:38 pm
autor: Templar
Bucholc Krok pisze:Nie zaglądam tam, ale widzę, że ciągle ktoś podbija wątek. Pewnie będzie druga tura.

Gratulacje mi składali

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 19:39 pm
autor: Adam
zróbcie lepiej wątek trudniejszy - sceny z filmów.
Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 19:46 pm
autor: Bucholc Krok
DanielosVK pisze:Ty weź przestań się lenić i rób muzyczną zagadkę wreszcie, miała być po wakacjach, a tu nowy rok już mamy.
Zgadza się, ale wakacje dopiero w lipcu?

Poza tym chyba wszystkich wykończył konkurs czouga aka Arthura?
Templar pisze:Gratulacje mi składali

To co innego.

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 21:22 pm
autor: kiedyśgrześ
Althazan pisze:To już wiem, dlaczego nie słyszysz różnic między wydaniami...
A poważnie, to ja jestem stara szkoła, w moim sprzęcie jest tylko jedno pokrętło - MOC!
Złośliwiec

a poważnie, zawsze zsuwam średnie tony, coś mnie w tych rejestrach drażni, krzywa korekcji wygląda u mnie jak siodło, przez to nie mogę z przyjemnością słuchać SACD, sprzęt nie pozwala wprowadzić korekcji

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 21:24 pm
autor: kiedyśgrześ
Wojtek pisze:A kiedy będzie temat o korekcji zdjęc?

Nigdy

a koleżanka zniknie gdy mi wróci po weekendzie koordynacja

Re: KOREKCJA DŹWIĘKU!
: ndz sty 15, 2012 22:04 pm
autor: Ghostek
kiedyśgrześ pisze:
Jakieś przemyślenia w temacie

Rady

Puryści nietykający suwaków

Okazuję się, że osobiście bez względu na sprzęt, jeśli tylko jest możliwość, używam specyficznego dla własnych preferencji schematu, jak tam u was

Jeżeli robię suchy odsłuch, by zorientować się co i jak jest zmiksowane na płycie, to nie tykam żadnych korektorów, kompresorów i tym podobnych bajerów. Słuchając ze stacji roboczej staram się unikać konfigurowania programów odtwarzających. Z zasady te systemowe korektory nie sprawdzają się najlepiej i działają na słowo honoru, a jak ktoś ma korektor graficzny w zewnętrznych paczkach, to ma całkiem szeroką gamę możliwości. Osobiście lubię nieco bardziej "ocieplone" brzmienie. Co to znaczy? To, że podkręcam nieco górne pasmo (o 2-5 dB, w zależności od sytuacji), a zdejmuję niskie tony, jeżeli ścieżka opiera się w znacznej mierze na instrumentach perkusyjnych i nisko schodzącej elektronice (moje monitory generują aż nadto basu, więc muszę się czasem pozbywać jego nadmiaru). Środek raczej bez mian.
Rzadko kiedy korzystam jednak z korektorów graficznych, a wszelkiego rodzaju kompresorów unikam jak ognia podczas odsłuchu. I tak namęczę się tym dostatecznie produkując coś.