Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Wszystko też kwestia mądrego wydawania pieniędzy. Gdyż też nie róbmy z Polski kraju trzeciego świata i klubów, które nie mają żadnych pieniędzy.

Żeby mądrze wydawać to trzeba najpierw mieć. Ale z tego co słyszałem to w tej Wiśle i tak mało Polaków gra.

Wisła przede wszystkim zbłaźniła się bramkarzem. Gdyby nie on, to byłoby 0:1 dla nich przy odrobinie szczęścia. Gość powinien zejść po pierwszej połowie - pierwszy raz widziałem, żeby bramkarz w lidze mistrzów rzucał się wzdłuż piłki

Mefi, Legia Warszawa Duma i Chwała tak śpiewacie nie?

No cóż, przynajmniej nasi nie dali tak dupy, jak pozostali

I kto by pomyślał. Nikt im szansy nie dawał. Słyszałem głosy, że najgorzej trafili. W przypadku Wisły mówili, że już jest jedną nogą w fazie grupowej.

Mefisto pisze:Wisła przede wszystkim zbłaźniła się bramkarzem. Gdyby nie on, to byłoby 0:1 dla nich przy odrobinie szczęścia. Gość powinien zejść po pierwszej połowie - pierwszy raz widziałem, żeby bramkarz w lidze mistrzów rzucał się wzdłuż piłki

Pareiko-Szmaciejko zagrał tak jak cała reszta, czyli beznadziejnie. Ale nie łudźmy się- APOEL był lepszy w obu meczach, Wisła i tak miała fart, że przez pewną chwilę miała szansę na awans. Ale farta miała już w dwumeczu z Liteksem, zatem kiedyś się musiał skończyć.

A Legii nie mogłem oglądać wczoraj, ale nie sądziłem, że będę tego żałował.

Szczęsny będzie dziś miał powtórkę z Arsenal-Man UTD tyle że teraz będzie do zera 5 minuta i już 2 razy ratował

Ale frajerzy. Który to się potknął o własne nogi? Wawrzyniak?

Tak, Wawrzyniak. Ale nie wiem, czemu frajerzy. To było doprawdy żałosny błąd, ale ogólnie mecz był bardzo dobry i aż w szoku byłem, bo obstawiałem 5:0 dla Niemców... Prawie wygraliśmy, ale remis to nadal świetny wynik.

Tylko że ten remis to jakiś kosmos - do 30 minuty powinno być jakieś 4:0 dla Niemców (ze 2-3 gole samego Klose). Mieliśmy nieziemskiego farta (i Szczęsnego, pozbierał się po MU) i tyle. Gra jak była słaba, tak słabą pozostała, tyle że tym razem zagarli ofiarniej.

Niemcy w drugiej połowie nic nie grały i powinny zostać skarcone, bo taka okazja nie nadarzy się przez następne 100 lat A zawiódł nie kto inny jak Wawrzyniak, normalka, cały mecz na to czekałem i się doczekałem

chyba zapomnieliście że gebelsy wyszły na murawę rezerwami

Dobrze, że straciliśmy bramkę w ostatniej sekundzie a nie w przedostatniej, bo jeszcze byśmy przegrali. Nie jest źle.

Marek Łach pisze:Tylko że ten remis to jakiś kosmos - do 30 minuty powinno być jakieś 4:0 dla Niemców (ze 2-3 gole samego Klose). Mieliśmy nieziemskiego farta (i Szczęsnego, pozbierał się po MU) i tyle.

Drużyna to nie PKP. Szczęsny to członek drużyny a nie osobna spółka i nie można go oddzielnie traktować.

Normalnie w tej 91 minucie po karnym, muszę się szczerze przyznać, że miałem stracha, ale na szczęście w 94 wszystko wróciło do normy. Co prawda nie ma zwycięstwa, ale widać, że chłopaki grali trochę za bardzo na luzie szczególnie w obronie i trochę dało się odczuć brak podstawowych zawodników. Mimo to mecz oglądało się dobrze, a z takim wynikiem ja mogę spokojnie żyć.