O Filmie .Mówisz o filmie?
Muza jednak też nie przypadła mi do gustu, w ogóle uważam, że Kamen to bardzo przeceniany composer.Niby w filmie jego muzyka działa ok, ale na albumach to ciężko mi dotrwać do końca.
EchKoper pisze:Akurat z ostatecznej wersji wywiadu to może wyleciało (nie pamiętam), ale Hansu obiecał Pawłowi, że jeszcze z nim pogada tak prywatnie o TTRL i nie tylko. Sam słyszałem nagranie.
Po Dobrym Roku mówię pojawił się nowy ciekawy kompozytor, ale po Body Of lies stwierdziłem :zniknie szybciej niż się pojawił .A co do Streitenfelda to można się niby śmiać, ale czy z drugiej strony to nie jest właśnie ten "American Dream". Pojechał bez niczego do USA, pracował jako kierowca, a teraz komponuje dla jednego z ważniejszych i bardziej znanych kompozytorów w branży. Pomijając już aspekty jaka ta muzyka jest. Więc w sumie czy jest się z czego śmiać
Ale gdyby on jeszcze miał faktycznie wielki talent... Ale to nie jest kompozytor, z którego wyrośnie drugi Williams, czy choćby drugi Tomek Newman i sam to wiesz dobrze.Wawrzyniec pisze:A co do Streitenfelda to można się niby śmiać, ale czy z drugiej strony to nie jest właśnie ten "American Dream". Pojechał bez niczego do USA, pracował jako kierowca, a teraz komponuje dla jednego z ważniejszych i bardziej znanych kompozytorów w branży. Pomijając już aspekty jaka ta muzyka jest. Więc w sumie czy jest się z czego śmiać
Ważne informacje nt. Adama K. tam podawałem!Wawrzyniec pisze:Cholera Koper znowu gdzieś w offtopie zniknął!
To, że jest trudna do słuchania na płycie, to nie znaczy, że jest zła. Łatwiej się słucha takie banały od Srajfelda pewnie. Ale uwertura czy temat miłosny z "Robin Hooda" to jest coś, co się długo pamięta, coś co się słucha z emocjami, a wypociny pana Marca to jednym uchem wpadają, drugim wypadają.bladerunner20 pisze:Muza jednak też nie przypadła mi do gustu, w ogóle uważam, że Kamen to bardzo przeceniany composer.Niby w filmie jego muzyka działa ok, ale na albumach to ciężko mi dotrwać do końca.
A to co do tego nie mam wątpliwości. I nawet z punktu widzenia wychowanków Zimmera, to drugi HGW czy Powell z niego też raczej nie będzie. Ale tylko stwierdzam, że właśnie jak na osobę bez jakiegoś wielkiego talentu sporo osiągnął.Koper pisze:Ale gdyby on jeszcze miał faktycznie wielki talent... Ale to nie jest kompozytor, z którego wyrośnie drugi Williams, czy choćby drugi Tomek Newman i sam to wiesz dobrze.
Nie mam zamiaru zaglądać do działu Offtop i nie interesuje mnie szalone wyczyny Adama, które wczoraj wyprawiał.Koper pisze:Ważne informacje nt. Adama K. tam podawałem!Wawrzyniec pisze:Cholera Koper znowu gdzieś w offtopie zniknął!
I właśnie zbyt szalone one nie były. Ale jak nie masz zamiaru tam zaglądać, to nie pytaj o to, co tam możesz przeczytać, bo widać Cię to nie interesuje, a skoro Cię to nie interesuje, to nie pytaj i nie rób offtopu z działu nieofftopowego.Wawrzyniec pisze:Nie mam zamiaru zaglądać do działu Offtop i nie interesuje mnie szalone wyczyny Adama, które wczoraj wyprawiał.
Zależy, co by napisał.bladerunner20 pisze:oj bo gdyby Lorenc napisał Robin Hooda to była Wielka feta.
Ewelina napisze.bladerunner20 pisze:może by tak recka Różyczki jakaś obiektywna co ?
Kiepsko KoperKoper pisze:Ewelina napisze.bladerunner20 pisze:może by tak recka Różyczki jakaś obiektywna co ?
"Jak piękna jest muzyka boskiego Pana Michała, tak równie cudowne są słowa, które wielki poeta Adam Krysiński umieścił w graficznie bajecznej książeczce dołączonej do płyty. Od razu cieplej się robi na sercu, gdy czyta się tak znamienite zdania, jakie jeden zacny człowiek o drugim zacnym napisał. Słuchając muzyki Michała Lorenca do Różyczki przeżyłam pierwsze chwile rozkoszy, czytając tekst Adasia Krysińskiego - kolejne. Niesamowite przeżycie. Polecam!"