A ja za to widziałem propagandowy filmik Polskiego Przemysłu Futrzarskiego (oni sami się nazywają przemysłem, więc nie nadużywałbym w ich przypadku słowa "rolnictwo") jak to ich norki są szczęśliwe niczym Bosak na Marszu Niepodległości, i że mają czysto i opiekę weterynaryjną etc. Tylko durnie z PPF nawet nie ogarniają, że sami pokazują jak to trzymają te norki w ciasnych klateczkach niewiele większych (o ile w ogóle większych) od klateczek, w których się nosi kota do weterynarza. A one tam spędzają całe życie. A to i tak była super wypieszczona, odpicowana na potrzeby propagandy ferma. Normalnie to na pewno wygląda jeszcze gorzej. No ale jak tam wszyscy wyznają średniowieczne poglądy że zwierzę to jest maszyna z mięsa i futra (serio, ostatnio jeden mądry inaczej z Konfederacji, Sośnierz bodaj, choć tam sami mądrzy inaczej w sumie, wygłaszał takie filozofie) to i im to nie przeszkadza.lis23 pisze: ↑śr wrz 23, 2020 19:04 pmOglądałem wczoraj dokument o hodowli zwierząt na futra z dzisiaj, protest rolników i przeraża mnie myślenie tych ludzi: psy i koty, może konie i jakieś inne, domowe gatunki to są zwierzęta, które mają jakieś tam prawa, o które trzeba dbać i które się kocha, reszta gatunków już nie - mamy tu jakby pierwszy, drugi, trzeci a nawet czwarty sort. Oni mówią, że kochają swoje psy i koty ale zabijane lisy, jenoty, norki, króliki, itp. są im całkowicie obojętne.
Ech, i pomyśleć, że według Star Treka już za niespełna pół wieku mamy wynaleźć napęd warp i nawiązać kontakt z Wolkanami.

