"Robin Hood" Ridleya Scotta - Marc Streitenfeld
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14360
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Traktujecie ten film jak gnioty typu kolejna piła czy Transforers 2 ale to nie jest zły film,jest po prostu inny i trochę zbyt przekombinowany - wystarczy przemontować ostatnie 15-20 minut i ewentualnie zmienić tytuł ;0 i już mamy bardzo dobry film - ja mam nadzieję że powstanie wersja reżyserska która rzuci nowe światło na film,podobnie jak w przypadku " Królestwa Niebieskiego " które jednak już w wersji kinowej jest filmem dużo lepszym od nowego Robina,któremu brakuje po prostu tego rozmachu,widowiskowości i płynności narracji - jak już mówiłem,Scott mógł celowo zrobić film skromniejszy,mniejszy od swojego poprzedniego dzieła jednak trochę mu to nie wyszło i film cały czas się miota pomiędzy tymi konwencjami.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14360
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Cóż,każdy ma prawo do własnego zdania - z wypowiedzi Scotta i Crowe'a jasno wynika że nigdy nawet przez myśl im nie przeszło żeby nakręcić film według scenariusza " Nottingham " i moim zdaniem na tym ucierpiał film gdyż nowy scenariusz jest trochę zlepkiem nowego kształtu filmu i pomysłów z pierwotnego scenariusza a sam Scott nie wiedział jaki film chce nakręcić: drugie " Królestwo Niebieskie " czy coś skromniejszego przez co film jest niespójny ale,mimo to dobrze się go ogląda,nie jest to jakiś gniot czy fatalna wpadka,od,porządny film i tyle.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34970
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
On chyba nawet additionali nie robił. Z tego co widzę to w większości przypadków widnieje raczej jako ktoś odpowiedzialny za score, ale od strony technicznej: "music editor", "technical score advisor". Chociaż niby rzeczywiście przy "Beyond Rangoon" widnieje jako "assistant to Hans Zimmer'. Chociaż chyba nawet w tym temacie Koper napisał, że fachowo oznacza to, że chodził po hamburgery do McDonalds'a.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Ok wróćmy do RobinaOn chyba nawet additionali nie robił. Z tego co widzę to w większości przypadków widnieje raczej jako ktoś odpowiedzialny za score, ale od strony technicznej: "music editor", "technical score advisor". Chociaż niby rzeczywiście przy "Beyond Rangoon" widnieje jako "assistant to Hans Zimmer'. Chociaż chyba nawet w tym temacie Koper napisał, że fachowo oznacza to, że chodził po hamburgery do McDonalds'a.

Co do samego scoru to powiem, że muzyka zdecydowanie zyskuje po filmie

Nie zawsze fanowska strona HZ mówi prawde, brakuje tam dużo creditsów. Nie radzę więc zawsze tylko nią się podpierać. Aczkolwiek w tym wypadku pewnie tak jest, strzelam w ciemno, nie wiem jakie są udziały Marca w score-ach Zimmera. Nawet nie planowałem jego mieć w moim zakurzonym już temacie.widnieje jako "assistant to Hans Zimmer'. Chociaż chyba nawet w tym temacie Koper napisał, że fachowo oznacza to, że chodził po hamburgery do McDonalds'a.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14360
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Zyskuje ale przede wszystkim wolne,liryczne i folkowe fragmenty ( także te nieobecne na płycie ),za to razi i irytuje muzyka akcji,zwłaszcza gdy na ekranie pojawia się Godfrey - wtedy muzyka jest zbyt głośna,świdrująca,słowem - działa na nerwy.bladerunner20 pisze:
Ok wróćmy do Robina
Co do samego scoru to powiem, że muzyka zdecydowanie zyskuje po filmie
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9350
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt: