"Robin Hood" Ridleya Scotta - Marc Streitenfeld

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14360
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#616 Post autor: lis23 » ndz maja 16, 2010 13:59 pm

Traktujecie ten film jak gnioty typu kolejna piła czy Transforers 2 ale to nie jest zły film,jest po prostu inny i trochę zbyt przekombinowany - wystarczy przemontować ostatnie 15-20 minut i ewentualnie zmienić tytuł ;0 i już mamy bardzo dobry film - ja mam nadzieję że powstanie wersja reżyserska która rzuci nowe światło na film,podobnie jak w przypadku " Królestwa Niebieskiego " które jednak już w wersji kinowej jest filmem dużo lepszym od nowego Robina,któremu brakuje po prostu tego rozmachu,widowiskowości i płynności narracji - jak już mówiłem,Scott mógł celowo zrobić film skromniejszy,mniejszy od swojego poprzedniego dzieła jednak trochę mu to nie wyszło i film cały czas się miota pomiędzy tymi konwencjami.

Mefisto

#617 Post autor: Mefisto » ndz maja 16, 2010 14:01 pm

lis23 pisze:wystarczy przemontować ostatnie 15-20 minut i ewentualnie zmienić tytuł ;0 i już mamy bardzo dobry film
Nie wystarczy. No, ale tak to jest, jak robi się coś zupełnie odwrotnego, niż pierwotnie zamierzono.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14360
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#618 Post autor: lis23 » ndz maja 16, 2010 16:22 pm

Cóż,każdy ma prawo do własnego zdania - z wypowiedzi Scotta i Crowe'a jasno wynika że nigdy nawet przez myśl im nie przeszło żeby nakręcić film według scenariusza " Nottingham " i moim zdaniem na tym ucierpiał film gdyż nowy scenariusz jest trochę zlepkiem nowego kształtu filmu i pomysłów z pierwotnego scenariusza a sam Scott nie wiedział jaki film chce nakręcić: drugie " Królestwo Niebieskie " czy coś skromniejszego przez co film jest niespójny ale,mimo to dobrze się go ogląda,nie jest to jakiś gniot czy fatalna wpadka,od,porządny film i tyle.

bladerunner

#619 Post autor: bladerunner » ndz maja 16, 2010 22:54 pm

swoją drogą nie wiedziałem, że Streitenfeld był zaangażowany w projekt

Beyond Rangoon :?

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#620 Post autor: Ele » ndz maja 16, 2010 23:18 pm

Oj tam zaangażowany. Napisał kilka additionali z HZ i to wszystko :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34970
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#621 Post autor: Wawrzyniec » ndz maja 16, 2010 23:26 pm

On chyba nawet additionali nie robił. Z tego co widzę to w większości przypadków widnieje raczej jako ktoś odpowiedzialny za score, ale od strony technicznej: "music editor", "technical score advisor". Chociaż niby rzeczywiście przy "Beyond Rangoon" widnieje jako "assistant to Hans Zimmer'. Chociaż chyba nawet w tym temacie Koper napisał, że fachowo oznacza to, że chodził po hamburgery do McDonalds'a.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

bladerunner

#622 Post autor: bladerunner » ndz maja 16, 2010 23:46 pm

On chyba nawet additionali nie robił. Z tego co widzę to w większości przypadków widnieje raczej jako ktoś odpowiedzialny za score, ale od strony technicznej: "music editor", "technical score advisor". Chociaż niby rzeczywiście przy "Beyond Rangoon" widnieje jako "assistant to Hans Zimmer'. Chociaż chyba nawet w tym temacie Koper napisał, że fachowo oznacza to, że chodził po hamburgery do McDonalds'a.
Ok wróćmy do Robina :)
Co do samego scoru to powiem, że muzyka zdecydowanie zyskuje po filmie :)

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#623 Post autor: Ele » pn maja 17, 2010 00:11 am

widnieje jako "assistant to Hans Zimmer'. Chociaż chyba nawet w tym temacie Koper napisał, że fachowo oznacza to, że chodził po hamburgery do McDonalds'a.
Nie zawsze fanowska strona HZ mówi prawde, brakuje tam dużo creditsów. Nie radzę więc zawsze tylko nią się podpierać. Aczkolwiek w tym wypadku pewnie tak jest, strzelam w ciemno, nie wiem jakie są udziały Marca w score-ach Zimmera. Nawet nie planowałem jego mieć w moim zakurzonym już temacie.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14360
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#624 Post autor: lis23 » pn maja 17, 2010 02:43 am

bladerunner20 pisze:
Ok wróćmy do Robina :)
Co do samego scoru to powiem, że muzyka zdecydowanie zyskuje po filmie :)
Zyskuje ale przede wszystkim wolne,liryczne i folkowe fragmenty ( także te nieobecne na płycie ),za to razi i irytuje muzyka akcji,zwłaszcza gdy na ekranie pojawia się Godfrey - wtedy muzyka jest zbyt głośna,świdrująca,słowem - działa na nerwy.

bladerunner

#625 Post autor: bladerunner » pn maja 17, 2010 08:05 am

Wow aż tak wysoko ?:)
jak macie zamiar sluchac soundtracki w jakosci youtube to powodzenia życze
Dziekan no nie poratujesz nas :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25192
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#626 Post autor: Mystery » pn maja 17, 2010 09:43 am

Daje note 4,5.
Chyba w skali 10 :wink:

Ciekawy temat przewodni, fajne chórki i kobieca wokaliza, trochę folkloru, może muzyka akcji gryzie w uszy, ale na 3.5 chyba się uzbiera. Streitenfeld, chyba lepiej zrobić tego nie mógł, choć i tak w swym gatunku to raczej mierna to pozycja.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9350
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#627 Post autor: Paweł Stroiński » pn maja 17, 2010 14:01 pm

Streitenfeld ma na pewno jeden kawałek w Black Hawk Down (króciutki, czysty ambient).

Podobno skomponował też muzykę do menu DVD Hannibala.

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#628 Post autor: Ele » pn maja 17, 2010 15:14 pm

Daje note 4,5.
Prince'owi? To ok. Ale Robinowi? 3,5 to dobra ocena, chociaż fakt, zyskuje po filmie. Ja nie mam problemów z action-scorem, taki Siege jest moim zdaniem fajne.

bladerunner

#629 Post autor: bladerunner » pn maja 17, 2010 17:25 pm

bardziej etniczne utwory jak Merry Men czy Planting The Fields pysznosci Smile
a mnie się spodobał Godfrey bardzo.

Mówił, że to najlepsza praca Streitenfelda :)

Cóż ocena na Hans-Zimmer.com 10/10 motywuje, żeby powrócić do scoru raz jeszcze :P

bladerunner

#630 Post autor: bladerunner » pn maja 17, 2010 19:21 pm

Ja już sam niewiem co sobie zapodac
A Ty zadowolony jesteś zaraziłeś mnie Robinem :? i co mało kasy wydaje na płyty? :wink:

ODPOWIEDZ