ICH TROLLE 2: DETOX [UPDATE]

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#61 Post autor: Łukasz Wudarski » pn paź 25, 2010 23:07 pm

Ale wy jesteście pojebani
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#62 Post autor: Łukasz Wudarski » pn paź 25, 2010 23:07 pm

Wszyscy
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#63 Post autor: Adam » pn paź 25, 2010 23:07 pm

Łukasz Wudarski pisze:Ale wy jesteście pojebani
eee bez takich :? co ja zrobiłem że mnie tak obraża Admin? :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#64 Post autor: Łukasz Wudarski » pn paź 25, 2010 23:09 pm

Ty już dobrze Adaś wiesz co. Należy Ci się za całokształt. :)
Kto jest przeciwny niech się sprzeciwi
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#65 Post autor: Adam » pn paź 25, 2010 23:10 pm

ja Admina nie obrażam tylko szanuje!! :( i nie oftopuje i nie namawiam Dziekana do odkopów :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#66 Post autor: Łukasz Wudarski » pn paź 25, 2010 23:17 pm

Ja też Was szanuję, ale zdanie podtrzymuję.
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#67 Post autor: Adam » pn paź 25, 2010 23:17 pm

obalim z sąsiadem? :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#68 Post autor: Koper » pn paź 25, 2010 23:19 pm

Ale o co chodzi? O offtopy w offtopie?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

bladerunner

#69 Post autor: bladerunner » wt paź 26, 2010 10:35 am

dziekan pisze: Zdaje sobie sprawe z faktu,że jestem pojebany :)
Kto o zdrowych zmysłach słucha filmówki? :o , albo Giacchino :P

Koper pisze:Ale o co chodzi? O offtopy w offtopie?
Nie pierdol :lol:.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#70 Post autor: Adam » wt paź 26, 2010 14:06 pm

chyba w ulicy sezamkowej lalki na sznurkach :D
#FUCKVINYL

bladerunner

#71 Post autor: bladerunner » wt paź 26, 2010 15:38 pm

dziekan pisze:Chcialbym zaznaczyc,że nie staram sie tu wywolac zadnych kontrowersji i nie zamierzam też odgrywac roli pajaca w cyrku.
TAKING OF PELHAM 1 2 3 Gregsona oceniam jako prace pozytywną,ponieważ Harry po raz kolejny udowodnił,że nie ma sobie równych w wykorzystywaniu elektroniki i nie ma co ukrywac,ze Harry jest wizjonerem i mysle,że Bladu ma takie same zadanie.Prznajmniej 6 utworow w Taking Of Pelham 123 jest godnych uwagi.Oceniam na trojke.
W tym roku pojawił sie nowy Shrek i Gregson tym razem kapitalnie poprowadził orkiestre natomiast w Prince Of Persia Gregson zadbał o atrakcyjnosc i przebojowosc.
Zdaje sobie sprawe,że nie łatwo jest to przyjac do wiadomosci,ale taka jest prawda.Ja wyraznie slysze,że Gregson jest znakomity i to on za pare lat bedzie trzymal za sznurki w muzyce filmowej.
Ma gość świeże pomysły, tworzy muzykę elektroniczną iak i na pełną orkiestrę, bardzo dobry kompozytor. Tyle w temacie.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#72 Post autor: Paweł Stroiński » wt paź 26, 2010 15:50 pm

dziekan pisze:Chcialbym zaznaczyc,że nie staram sie tu wywolac zadnych kontrowersji i nie zamierzam też odgrywac roli pajaca w cyrku.
TAKING OF PELHAM 1 2 3 Gregsona oceniam jako prace pozytywną,ponieważ Harry po raz kolejny udowodnił,że nie ma sobie równych w wykorzystywaniu elektroniki i nie ma co ukrywac,ze Harry jest wizjonerem i mysle,że Bladu ma takie same zadanie.Prznajmniej 6 utworow w Taking Of Pelham 123 jest godnych uwagi.Oceniam na trojke.
W tym roku pojawił sie nowy Shrek i Gregson tym razem kapitalnie poprowadził orkiestre natomiast w Prince Of Persia Gregson zadbał o atrakcyjnosc i przebojowosc.
Zdaje sobie sprawe,że nie łatwo jest to przyjac do wiadomosci,ale taka jest prawda.Ja wyraznie slysze,że Gregson jest znakomity i to on za pare lat bedzie trzymal za sznurki w muzyce filmowej.
Nie zgadzam się. HGW jest muzycznie rzecz biorąc kompozytorem faktycznie lepszym od Zimmera. Mówię tu o samej technice. Jest on też jednym z dwóch od Hansa, którzy odeszli z jego grupy, mają swój styl i którym (jak Badeltowi i Mancinie) nie zniszczył karier, chociaż jeśli chodzi o konflikt Klausa z RC nie poszło o kłótnie z Bossem, tylko podobno z Zanellim.

Dlaczego Gregson nie będzie trzymał za sznurki? Powód jest prosty. Może Gregson ma mocniejsze tematy od Giacchino, ale jego styl jest mneij wyrazisty. Po drugie, Bruckheimer ma serię klęsk komercyjnych, pewnie Piraci 4 to szansa na odkucie, ale dużo zależy od samego filmu. Po trzecie, może i ma fajne tematy, ale Gregson jest kompozytorem pośrodku. Ma pewien styl, ale przy całym pomyśle na chór, który zaczyna powoli nudzić i smyczki, nie jest dość wyrazisty, by zostać zupełną gwiazdą, jaką został Zimmer, Goldsmith, Williams czy ostatnio nawet Giacchino (Losty rozpoznaje się po samym brzmieniu, a w animacji jest świetnym tematykiem, nawet jeśli odwołuje się do lat 60.)

Jeśli kompozytor powtarza nuta w nutę motyw akcji *ten sam* od 5 lat, to coś jest nie tak. U takiego Giacchino ma to raczej charakter kopiowania brzmienia/struktury pisania (specyficzne smyczki, ostinata) niż motywów. Dzisiaj HGW brzmi albo jak Shrek (Forevera do tej pory nie słyszałem, ani trójki), albo jak Man on Fire, albo jak Battle of Kerak. Man on Fire było scorem (i filmem) wizjonerskim faktycznie, ale to, co jest teraz, jeśli nie wyjdzie z tego następny Spy Game (jeśli Prince of Persia to praca na 4 czy 4,5, to wybaczcie, Spy Game to 8-9), to zamiast trzymać sznurki w muzyce filmowej, HGW będzie się na tych sznurkach mógł najwyżej powiesić. I taka jest smutna prawda.

Powell (który *już* należy do elity) ma kilka stylów, które stosuje, animacyjny, akcyjny (ostinata a la Bourne) i dramatyczny (United 93/Stop-Loss). Powiedz mi, dziekanie, czy jakikolwiek motyw HGW jest tak kopiowany, jak temat z Bourne'ów? Mówimy o innych kompozytorach niż sam HGW. Na tym polega pociąganie sznurków. HGW ma własny styl i rozwinął elektronikę poza to, co na początku lat 90. zrobił Zimmer. Ale do mainstreamowego brzmienia Hollywood nie wniósł zupełnie nic.

bladerunner

#73 Post autor: bladerunner » wt paź 26, 2010 16:28 pm

Paweł Stroiński pisze: Nie zgadzam się. HGW jest muzycznie rzecz biorąc kompozytorem faktycznie lepszym od Zimmera. Mówię tu o samej technice.
Zgadzam się bez dwóch zdań, ewidentnie potwierdza to właśnie m.in nowy Shrek.
Paweł Stroiński pisze: Dlaczego Gregson nie będzie trzymał za sznurki? Powód jest prosty. Może Gregson ma mocniejsze tematy od Giacchino, ale jego styl jest mneij wyrazisty.
Nie zgadzam się, na przestrzeni tych kilku lat wyrobił sobie markę jednego z najelpszych kompozytorów piszących do filmów o tematyce arabskiej. Czemu Bruckheimer wziął Gregsona, a nie Zimmera?
Paweł Stroiński pisze: (Losty rozpoznaje się po samym brzmieniu, a w animacji jest świetnym tematykiem, nawet jeśli odwołuje się do lat 60.)
Może i jest, ale uważam, że Gregson jest również bardzo dobrym tematykiem jeżeli chodzi o animacje tu należy się odwołać do Shreka 3 i Forevera, Sinbada, Chicken Runy? AntZ? Heloł?
Paweł Stroiński pisze: (jeśli Prince of Persia to praca na 4 czy 4,5, to wybaczcie, Spy Game to 8-9), to zamiast trzymać sznurki w muzyce filmowej, HGW będzie się na tych sznurkach mógł najwyżej powiesić. I taka jest smutna prawda.
Spy Game bardzo dobrze wypadał w filmie, sama muzyka była bardziej dramatyczna i niesztampowa, ale też charakter filmu był inny, za to na Prince'a byłem wyjątkowo wściekły, bo Harry napisał tyle tematów, że to się w głowie nie mieści, praktycznie każdy utwór z płyty jest inny i się wyróżnia. Pod względem zatem płytowym wolę Prince'a od Spy .


Jeśli idzie o Powella to nowy smok pokazuje wyraźnie kogo brakowało przy tej pracy. Jest rozbuchany, jeden, dwa fajne tematy i cały czas pedząca orkiestra trochę bez namysłu, za to Shrek Forever Gregsona to kopalnia pomysłów. Uważam, że podobnie było z Chickenami. Bardzo dużo pomysłów dał Gregson a Powell je znakomicie rozpisał na orkiestrę? Widać zdecydownie Pawle, że Oni są stworzeni dla Siebie, potwierdza to m.in również nieudana Praca Zimmera I Powella Kungfu Panda.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#74 Post autor: Koper » wt paź 26, 2010 16:36 pm

dziekan pisze:nie zamierzam też odgrywac roli pajaca w cyrku.
W cyrku są clowni, nie pajace :P
dziekan pisze:TAKING OF PELHAM 1 2 3 Gregsona oceniam jako prace pozytywną,ponieważ Harry po raz kolejny udowodnił,że nie ma sobie równych w wykorzystywaniu elektroniki i nie ma co ukrywac,ze Harry jest wizjonerem
Jedno zdanie, trzy ROTFLe :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#75 Post autor: DanielosVK » wt paź 26, 2010 16:37 pm

bladu pisze:Nie zgadzam się, na przestrzeni tych kilku lat wyrobił sobie markę jednego z najelpszych kompozytorów piszących do filmów o tematyce arabskiej. Czemu Bruckheimer wziął Gregsona, a nie Zimmera?
W tym samym roku Zimmer skomponował o klasę lepsze Black Hawk Down, również miejscami o arabskim zabarwieniu.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

ODPOWIEDZ