"Robin Hood" Ridleya Scotta - Marc Streitenfeld

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34974
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#556 Post autor: Wawrzyniec » pn maja 10, 2010 19:08 pm

Koper pisze:Rozumiem, ze Wawrzyniec w piątek do kina? :)
A dlaczego to się niby takie oczywiste wydaje :? Ostatnio Scott mnie jakoś nie zachwyca, ale pewnie wybiorę się do kina. Ale raczej w środku tygodnia, zaoszczędzę trochę na bilecie. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14362
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#557 Post autor: lis23 » pn maja 10, 2010 20:22 pm

Widzę że sami narzekacze tutaj urzędują - ja wolę sto razy Scotta od Perskiego Księcia dla ubogich ;) / bo,niestety za wiele po tym filmie nie oczekuję / ale do kina idę na oba filmy / tyle że na Robina ze dwa razy ;) / bo oceniać film należy dopiero po seansie a nie przed.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34974
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#558 Post autor: Wawrzyniec » wt maja 11, 2010 12:29 pm

A ja się prawdopodobnie wybiorę i na "Robin Hooda" i na "Prince of Persia". Przy czym wszelakie porównania nie mają najmniejszego sensu, gdyż są to dwa zupełnie inne gatunkowo filmy.
A co do muzyki to uważam, że posiada ona naprawdę kilka dobrych kawałków.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#559 Post autor: Ele » wt maja 11, 2010 19:46 pm

Nawet fajne! Nawet 4 bym dał!

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14362
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#560 Post autor: lis23 » wt maja 11, 2010 21:28 pm

Trochę " ubogi " będzie ten " Robin Hood ' Scotta ;) - " Robin Hood " bez zamku w Nottingham a samo Nottingham jest ... trochę większą wioską ;)
Coś się Scott do historii nie przyłożył bo zamek wybudowano grubo sto lat przed akcją filmu a już w XI wieku populacja miasta liczyła sobie 1500 mieszkańców,tak więc nie była to mała ' wieś ' ;)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#561 Post autor: Marek Łach » wt maja 11, 2010 22:46 pm

Żeby tylko Blanchett za wiele mieczem nie wywijała...

Na film się wybieram, może z tej okazji reckę nawet machnę?

bladerunner

#562 Post autor: bladerunner » wt maja 11, 2010 22:46 pm

może z tej okazji reckę nawet machnę?
tylko płytę najpierw kup :D

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#563 Post autor: Marek Łach » wt maja 11, 2010 22:49 pm

Mam nadzieję, że faktycznie jakość brzmienia będzie dużo lepsza niż ten syf z youtube, bo cały czas biednie ta orkiestra się prezentuje...

bladerunner

#564 Post autor: bladerunner » wt maja 11, 2010 23:03 pm

faktycznie jakość brzmienia będzie dużo lepsza niż ten syf z youtube
będzie lepsza :wink:

Ja czasem słyszę różnicę czasem nie, np Ghost Writerem mam problemy z odróżnieniem czy słucham z płytki czy z mp3.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34974
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#565 Post autor: Wawrzyniec » wt maja 11, 2010 23:11 pm

Marek Łach pisze:Mam nadzieję, że faktycznie jakość brzmienia będzie dużo lepsza niż ten syf z youtube, bo cały czas biednie ta orkiestra się prezentuje...
Po pierwsze na youtube'ie to się średnio soundtracki słucha. Ja przesłuchałem z raz wszystko, później co lepsze kawałki wybrałem, ale nie lubię słuchać na tubie, więc na razie zaprzestałem ze słuchanie. Ale też muszę się zgodzić z Ele, że całkiem całkiem ta muzyka brzmi. Taka wpadająca w ucho, co prawda prosta jak budowa cepa, ale nie jest źle.
Tylko wiadomo ty nie oczekuj tutaj orkiestry jak u Johna Williamsa :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26549
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#566 Post autor: Koper » śr maja 12, 2010 17:23 pm

dziekan pisze:Zwracam sie z uprzejmą prosbą o łagodne rozliczenie Streitenfelda z braków w warsztacie bo w końcu jest niedoświadczony a i tak w moim odczuciu po raz kolejny wykonał solidną robote. :wink:
Hmm... jakoś nie wyobrażam sobie, żeby ktoś rozliczając np. Philippe'a Sarde'a za "Les Choses de la Vie" ( http://www.youtube.com/watch?v=mtRIqnuM0AU ) mógł marudzić na temat niedoświadczenia czy braków warsztatowych, choć Francuz był wtedy 21-letnim chłopaczkiem.

Jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz - proste. :P Kompozytor to nie jest zabawa dla każdego. Jest wielu dobrych twórców, którzy sobie radzą z orkiestrą, mają talent i łeb na karku. I nie wiedzieć czemu Scott się uparł na Streitenfelda. Jego kochanek, czy co? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26549
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#567 Post autor: Koper » śr maja 12, 2010 17:58 pm

dziekan pisze:To mówisz Koper,że Streitenfeld Ridleya Scotta do piachu chce sciagnac? :P
Nic takiego nie powiedziałem. :P To raczej Scottowi na starość się porypało trochę. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60037
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#568 Post autor: Adam » śr maja 12, 2010 18:02 pm

Koper pisze:I nie wiedzieć czemu Scott się uparł na Streitenfelda. Jego kochanek, czy co? :P
dziś była konferencja w Cannes, Ridleja nie było bo mówili że czeka na operację kolana w LA - może za ostro buszował ze Srajfeldem w łózku wodnym :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60037
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#569 Post autor: Adam » czw maja 13, 2010 09:19 am

słuchałem wczoraj całej płyty.. biedny Kamen się w grobie przewraca :? ale i tak to... chyba.. najbardziej sluchalny Srajfeld. 3/5 w porywach dać mozna. 1 w miare fajny temacik czy jak to nazwac mozna... no i wydanie kiepskie.
#FUCKVINYL

bladerunner

#570 Post autor: bladerunner » czw maja 13, 2010 12:19 pm

biedny Kamen się w grobie przewraca
i jego x-men razem z nim :P

ODPOWIEDZ