Jak rzyć, panie premierze?

[Althazan]

Dobrze, że tu się zgadzamy. Nie dla pedofilii w kościele i nie dla edukacji seksualnej dla dzieci!

Ja bym powiedział, że NIE - dla edukacji seksualnej dla dzieci, serwowanej przez księży

To, że księża są pedofilami (nie wszyscy), nie oznacza, że należy zamykać kościoły. Jest to dla mnie tak samo wstrząsające jak sprawa Andrzeja Samsona czy dyrygenta Polskich Słowików. A jakoś nikt nie mówi, że psychologowie dziecięcy powinni przestać wykonywać swój zawód czy chóry dziecięce powinny przestać śpiewać.

A kto mówi o zamykaniu kościołów? Ja na pewno nie. Oczywiście, że nie można generalizować. Sam znam kilku świetnych księży, wykształconych i otwartych na świat. Chodzi o tych, którzy są zakałą i o tych, którzy ich chronią, przenosząc do innej parafii, zamiast zgłaszać do prokuratury.
A jeżeli w kościele się nic nie zmieni, to prędzej czy później, spotka go to samo co na zachodzie. Niestety dla kościoła.

[swordfish]

Filmy Coppoli i Scorsese również miały nami wstrząsnąć i oczyścić świat mafijny z przestępstw. Mimo tego nie doszło do nawrócenia bandytów i miejsce Cosa Nostry zajęło coś gorszego jak Camorra. I co? Przyszedł Matteo Garreone ze swoim kinem i również mafia nie doznała katharsis.

Sekielski może nakręcić cały serial o pedofilii i kościół nie oczyści się z pedofilii. I nie chodzi tylko o kościół katolicki, bo takie rzeczy dzieją się u Muzułmanów, jak i u Żydów. Cytując "Kler" kościół tworzą ludzie grzeszni.

[Koper]

A czy kościół to wszyscy księża czy wierni?

Ponoszą Was emocje.

Eee... kogo ponoszą? Bo nikt tu nie mówił o wszystkich księżach i wiernych a całe sedno sprawy dotyczy krycia pedofili przez kościelną wierchuszkę. I to nie jest problem tylko polski bo wcześniej to samo przerabiały inne kraje, począwszy od USA (temat przedstawiony w "Spotlight" choćby). Ale widzę, że chyba masz problem ze zrozumieniem, podobnie jak Bucholc.

Czy może stać na warszawskim Bemowie stadion, którego patronem jest pedofil Michael Jackson?
Czy dzieci mogą oglądać "Kosmiczny mecz" z piosenkami pedofila R. Kelly'ego?
Czy należy zniszczyć wszystkie płyty DVD i Blu-Ray z "Pulp Fiction", bo producentem był seryjny gwałciciel?

Teraz nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Co ma piernik do wiatraka?

Co jest takiego w filmie Sekielskiego, że Wami wstrząsnął

Mną za bardzo nie wstrząsnął, właściwie to była doskonała ilustracja słynnego polskiego dowcipu, że w naszym kraju karą za pedofilię jest przeniesienie do innej parafii. Film potwierdził jedynie, że to żaden dowcip niestety. A sam film w kategoriach czysto filmowych był moim zdaniem średni. Kilka rzeczy było niezłych, a kilka słabujących (niepotrzebnie patetyczna muza i zdjęcia z drona, czy tandetna scenka z jakimś brodaczem pijącym mleko etc.). No ale w sumie to pierwszy film, który odwazył się poruszyć temat, który dzięki wszelakim bucholcom i swordfishom tego świata był zamiatany pod dywan, więc dobre i to.

Dobrze, że tu się zgadzamy. Nie dla pedofilii w kościele i nie dla edukacji seksualnej dla dzieci!

Nie zgadzamy się kompletnie. Dzięki edukacji (nie tylko seksualnej, ale ogólnie edukacji) dzieci są mądrzejsze, mają większą wiedzę i nie dają się wykorzystywać, rozumieją też jak mają reagować, gdyby ktoś próbował. A brak edukacji = ciemnota = łatwiejszy wpływ różnego rodzaju "wykorzystywaczy". A skoro jesteś przeciw edukacji, to jesteś po ich stronie.

To, że księża są pedofilami (nie wszyscy), nie oznacza, że należy zamykać kościoły.

A kto twierdził, że należy? Przedstawiciel KK należy traktować tak samo jak wszystkich innych obywateli i tyle. Niczego więcej nie oczekuję.

Filmy Coppoli i Scorsese również miały nami wstrząsnąć i oczyścić świat mafijny z przestępstw.

No teraz to już odleciałeś i to kompletnie. Oczyścić świat mafijny z przestępstw?? Serio? A "Pretty Woman" miało oczyścić świat prostytucji z prostytuowania się?

Sekielski może nakręcić cały serial o pedofilii i kościół nie oczyści się z pedofilii.

Oczywiście. Sam się nigdy nie oczyści, trzeba mu pomóc.

[swordfish]

Jeśli chodzi o edukację, to chciałbym, aby więcej było lekcji matematyki niż edukacji seksualnej. Pewne elementy można wprowadzić na lekcjach biologii w starszych klasach.
Wyniki matur wskazują, że młodzież ma problemy z rachunkami niż ze stosunkami. Matematyka jest zresztą królową nauk i uczy logicznego myślenia. Później młodzież w dorosłym życiu będzie tylko krzyczała: "Dajcie nam podwyżkę! Chcemy więcej! Chcemy zarabiać 10 tysięcy złotych za naszą ciężką pracę i kupować masło w sklepie po 600 zł". A powinno się dążyć raczej do obniżki wynagrodzeń - zarabiajmy po 1000 zł i kupujmy masło po 1 zł.

[Koper]

Oczywiście, że matematyki powinno być więcej, zwłaszcza kosztem pewnego zupełnie zbytecznego przedmiotu, który nigdy nie powinien trafić do sal szkolnych.
"Edukacja seksualna" w ramach biologii? W jakiejś mierze tak, przynajmniej ta część anatomiczna, ale nie wydaje mi sie, żeby nauczyciele biologii dali radę o wszystkim z młodzieżą porozmawiać, dla części to nazbyt krępujące będzie i do uzupełniania wiedzy zostanie dzieciakom podwórko i internety (czytaj: redtube ).

[DanielosVK]

Co roku mamy w Polsce kilkanaście tysięcy nastoletnich matek, także ze stosunkami też mamy problem.

[Bucholc Krok]

Czyli żaden polityk (w domyśle PiS-u) nie mówił tak w przypadku księży? Sarkazm/ironia/aluzja akurat nie na miejscu.

Przecież Jarosław mówił wyraźnie i dosłownie, że ręka podniesiona na Kościół to ręka podniesiona na Polskę.

Czy ręka podniesiona na kościół to ręka podniesiona na Polskę jest kwestią dyskusyjną i nie chce mi się tego tematu ciągnąć, ale przecież widać, że w tym całym rabanie chodzi o kościół, a nie o pedofilię, którą większość ma w dupie.
Zresztą za kilkadziesiąt lat (może kilkaset) dyskusja o pedofilach będzie się wydawała śmieszna, gdyż sądząc po kierunku, w którym idzie "postęp", czeka nas stopniowa legalizacja tego procederu, czy to się komuś z Was podoba czy nie. Oczywiście po drodze, a może razem w pakiecie, nastąpi legalizacja kazirodztwa (bo czemu nie?), o czym niektórzy nieśmiało przebąkują. Jakoś na początku roku (lub pod koniec poprzedniego) była w radiowej Trójce audycja właśnie o pedofilii w kościele (można odsłuchać z ich archiwum, jeśli kogoś temat bardziej interesuje) i padła tam ciekawa informacja: wśród czynów pedofilskich większość jest popełniana przez ludzi, którzy nie są pedofilami. Niestety nie znam wieku ofiar pedofili, ale chyba można założyć (na podstawie tej informacji), że ktoś, kto nie jest pedofilem raczej nie będzie zainteresowany dzieckiem w wieku 5 lat, tylko 15. Nawet niektórzy znani artyści "dają się nabrać" 15-latkom. Niejaka Stalińska Dorota powiedziała, że 13-letnie dziewczyny same się pchają do łóżka. Jeżeli płeć jest już kwestią wyboru, to dlaczego tak nie może być z wiekiem? 13-latka czuje się dorosła (i jest fizycznie rozwinięta oraz chętna) to dlaczego nie może kopulować z dziadem po 70-tce, który czuje się 17-latkiem? Nie bądźmy tacy sztywni i zacofani.

[Koper]

Czy ręka podniesiona na kościół to ręka podniesiona na Polskę jest kwestią dyskusyjną i nie chce mi się tego tematu ciągnąć, ale przecież widać, że w tym całym rabanie chodzi o kościół, a nie o pedofilię, którą większość ma w dupie.

Jarosławowi to tam g...o o kościół chodzi, bardziej o głosy.
Natomiast sprawa jest przejaskrawiona (ostatnio to mam wrażenie wszystko jest przejaskrawiane) to fakt, podobnie jak było z #metoo itd., co nie znaczy że problemu nie ma. Może by nie było, gdyby KK reagował właściwie a nie przenosił swoje czarne owce z parafii na parafię. I choćby za to akurat że w nich trochę powalą, to dobrze, należy im się.

Zresztą za kilkadziesiąt lat (może kilkaset) dyskusja o pedofilach będzie się wydawała śmieszna, gdyż sądząc po kierunku, w którym idzie "postęp", czeka nas stopniowa legalizacja tego procederu, czy to się komuś z Was podoba czy nie.

Jakieś dowody na poparcie tej tezy? Bo zważywszy na ostatnie kilkaset lat w Europie to raczej jest zupełnie odwrotnie. Wiek przyzwolenia czy wiek zamążpójścia były stopniowo zwiększane, jakieś 100 lat temu pewnie mógłbyś się z jakąś trzynastolatką ożenić i nikogo by to nie szokowało. A żeby nie isć tak daleko, nawet w kinie lat 70, 80 czy 90 była dużo większa swoboda jeśli chodzi o przedstawianie nieletnich w erotycznym kontekście, jakby teraz 16-letnia dziewoja zaświeciła cyckami jak Włodarczyk w Sarze to zaraz by była afera. A te 20 lat temu wszyscy mieli to gdzieś.

Oczywiście po drodze, a może razem w pakiecie, nastąpi legalizacja kazirodztwa (bo czemu nie?), o czym niektórzy nieśmiało przebąkują. Jakoś na początku roku (lub pod koniec poprzedniego) była w radiowej Trójce audycja właśnie o pedofilii w kościele (można odsłuchać z ich archiwum, jeśli kogoś temat bardziej interesuje) i padła tam ciekawa informacja: wśród czynów pedofilskich większość jest popełniana przez ludzi, którzy nie są pedofilami. Niestety nie znam wieku ofiar pedofili, ale chyba można założyć (na podstawie tej informacji), że ktoś, kto nie jest pedofilem raczej nie będzie zainteresowany dzieckiem w wieku 5 lat, tylko 15. Nawet niektórzy znani artyści "dają się nabrać" 15-latkom. Niejaka Stalińska Dorota powiedziała, że 13-letnie dziewczyny same się pchają do łóżka. Jeżeli płeć jest już kwestią wyboru, to dlaczego tak nie może być z wiekiem? 13-latka czuje się dorosła (i jest fizycznie rozwinięta oraz chętna) to dlaczego nie może kopulować z dziadem po 70-tce, który czuje się 17-latkiem? Nie bądźmy tacy sztywni i zacofani.

Większość tych czynów pedofilskich w kościele jest zapewne faktycnzie popełniana przez nie-pedofili, którzy po prostu sfrustrowani celibatem i przekonani o tym, że są takimi bossami w parafii, wykorzystują pierwszą lepszą sposobność. Ale dlaczego gnojki żałują na prostytutkę, czy nawet (jak już są tacy "cyfrowo wykluczeni" i nie umieją sobie na necie znaleźć) tym małolatów nie zaciągają za "prezenty" (zapewne paru chętnych by było) to nie wiem. Sknerzy?
Swoją drogą, a propos Twojego wywodu, 15-latka* w łóżku to w Polsce legalne... przynajmniej jeszcze, nie wiem czy miłościwie nam panujący przy okazji rzekomej walki z pedofilią tworząc kolejny bubel prawny tego nie zmienili...

*- albo 15-latek, nikomu nie odmawiajmy.

[lis23]

Minister Rolnictwa wpadł na pomysł, że ... wystąpi o uznanie żubra i bobra za gatunki jadalne, bo nikt nie chce odstrzelić bobrów przeznaczonych na odstrzał, bo nie ma co z nim zrobić, a tak, nie będzie problemu

[Koper]

Swoją drogą, tak abstrahując od wymysłów tego pana, zarówno żubr jak i bóbr (zroworozsądkowo) jest jadalny (ba, nawet kiedyś mnie ktoś poczęstował jakąś kiełbasą z bobra - nawet, zjadliwe było), co to za czasy, że trzeba na to jakichś papierków.

Ale pal to licho, nic mnie tak nie rozpieprza ostatnio jak prorządowe oszołomy robiące aferę wokół planów decentralizacji Polski czy jak oni to określają, wyciągniętych gdzieś z czarnej dziury PO. Notabene PO powinna być im wdzięczna - wreszcie ktoś tam jakiś program znalazł i to całkiem sensowny.

[lis23]

Minister mówił, że ogon bobra jest afrodyzjakiem, wypowiadał się Makłowicz, który miał nieprzyjemność jeść taki ogon za granicą i jest on okropny w smaku, jak galaretowata i zepsuta ryba Żubr już jest bardziej jadalny ;0 oba gatunki są u nas chronione i uratowane od wyginięcia, wiec UE na 100% nie zgodzi się na wpisanie ich na listę gatunków łownych, bo o to zapewne chodziło Ministrowi. Minister żali się, ze mimo wydanych pozwoleń na odstrzał tysięcy bobrów, nikt nie chce na nie polować, a jakby były jadalne, to sytuacja by się zmieniła i nie byłoby szkód (swoją drogą, jak kiedyś gadałem z myśliwymi, w tym z takim, który uważał się za ekologa, to Jego zdaniem, KAŻDY gatunek dziko żyjący jest szkodnikiem dla gospodarki człowieka i każdy powinien być łowny). Tak więc, do głównych wrogów myśliwych, dzika i lisa, dołącza bóbr i żubr, a w kolejce czeka łoś i wilk, a i ryś jest nielubiany. Są prace naukowe o tym, jak to wilk i ryś "niszczą" myśliwym sarny, jelenie i dziki i że myśliwy nie tylko powinien móc polować na te gatunki, ale i handlować odstrzałami i skórami. Może czas uznać wilka, lisa i rysia za gatunek jadalny?

[Koper]

Szczaw i mirabelki też są jadalne, a jakoś tłumu chętnych nie ma.

A to, że ministrowi chodziło o odstrzał to wiadomo. O ile z bobrem to mogę zrozumieć dlaczego się ich przyczepił (nie żebym uważał że słusznie), o tyle co mu żubry zawiniły?

[Adam]

Sorry, bo pogoda ładna, urlop, więc nie patrzyłem parę dni w neta, ale czy Maja Ostaszewska ma już foto z kartką obronie bobrów ?

[swordfish]

Nie widziałem, ale za to Netflix tęczowo wali w Gruchę.


youtu.be/2MOpCx3yG40

[Adam]

i prawidłowo. a grucha ma syna geja i od lat się sam włącza w akcje pro lgbt.