Że co? Wolverine? Toż to ze 3 razy gorsze badziewie.bladerunner20 pisze:Ja jestem nieobiektywny może, ale x-men jest co najmniej 2x lepsza pracą
"Robin Hood" Ridleya Scotta - Marc Streitenfeld
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14362
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Dla mnie w muzyce najważniejsza jest tzw. " słuchalność " - nie wymagam może oryginalności ale ma się tego dobrze słuchać 
bardzo lubię też muzykę etniczną,folk i wszelkie instrumenty z danej epoki.
" Robin Hoodowi " brakuje trochę rozmachu,potęgi / ktoś już wcześniej wspomniał o wielkim widowisku /,jest trochę zbyt syntetycznie,plastikowo ... ale mimo wszystko nadal się tego dobrze słucha,nie jest tak sztucznie i miałko jak chociażby w omawianym Wolverine
- pracę tę wyciągają świetne momenty,jak: " Planting The Fields "," Merry Men ", " Returning The Crown " czy " Nottingham Burns " / to te bardziej folkowe / czy też spokojne " Pact Sworn In Blood "/ ten utwór chyba najbardziej kojaży mi się z " Królestwem Niebieskim " /," Sherwood Forest "," Robin Speaks "," Walter's Burial " czy " The Legend Begins " - bardzo podoba mi się też motyw przewodni / przez wielu już zjechany
/ " Fate Has Smiled Upon Us " - gdyby tylko był dłuższy i bardziej rozbudowany.
Co do muzyki akcji,na początku jest słabo / " Destiny " od środka ," Godfrey " i " Ambush " / ale potem jest coraz lepiej - Killing Walter "," Siege " /,całość muzyki z przygotowań do bitwy i z samej bitwy też mi się podoba - jak już pisałem,brakuje trochę potęgi,rozmachu i czasem jest zbyt sterylnie / czasami te dziwne smyczki / ale mimo to dobrze mi się tego słucha - ogólnie nie za bardzo podchodzą mi pierwsze utwory / poza 3 / i dobra płyta zaczyna się dla mnie od 6 utworu.
Najważniejsze że nie jest to gniot,jak niektórzy przewidywali

bardzo lubię też muzykę etniczną,folk i wszelkie instrumenty z danej epoki.
" Robin Hoodowi " brakuje trochę rozmachu,potęgi / ktoś już wcześniej wspomniał o wielkim widowisku /,jest trochę zbyt syntetycznie,plastikowo ... ale mimo wszystko nadal się tego dobrze słucha,nie jest tak sztucznie i miałko jak chociażby w omawianym Wolverine


Co do muzyki akcji,na początku jest słabo / " Destiny " od środka ," Godfrey " i " Ambush " / ale potem jest coraz lepiej - Killing Walter "," Siege " /,całość muzyki z przygotowań do bitwy i z samej bitwy też mi się podoba - jak już pisałem,brakuje trochę potęgi,rozmachu i czasem jest zbyt sterylnie / czasami te dziwne smyczki / ale mimo to dobrze mi się tego słucha - ogólnie nie za bardzo podchodzą mi pierwsze utwory / poza 3 / i dobra płyta zaczyna się dla mnie od 6 utworu.

Najważniejsze że nie jest to gniot,jak niektórzy przewidywali

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14362
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Pierwsze recenzje filmu:
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=65462
/.
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=65462
Czyli z muzyką w filmie nie jest chyba tak źle a najważniejsze jest to że oprócz scen batalistycznych zaletą filmu jest para głównych bohaterów i grających ich aktorów / a tyle było narzekań na ich tematW niemalże wszystkich recenzjach zgodnie zwraca się uwagę na wartość wizualną filmu. Okazały i imponujący, porządnie zrobiony od strony technicznej. Scott ma bardzo dobre oko do scen militarnych - oblężeń, szarżujących jeźdźców, walki bezpośredniej, połyskujących mieczy tnących powietrze i świszczących strzał mknących ku celom. Są tu mocne sceny walki ze znakomitą choreografią, wzmocnione przyprawiającymi o zawrót głowy ujęciami i doskonałymi ujęciami. Ścieżka dźwiękowa doskonale podkreśla wizualny splendor obrazu.

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34974
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
O prosze to ciekawe. Oczywiście rzeczywiście można action-score'owi sporo zarzucić, ale np. takie "Siege" słucha mi się bardzo dobrze. Tylko wiadomo, strasznie to wszystko krótkie. Ja coś czuję, że po prostu więcej tej muzyki w filmie może nie być. Będą jakieś sceny batalistyczne, nawalki bez muzyki, tylko sam odgłos mieczy itd.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26549
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
A tak prawdą a bogiem... ja oglądałem KoH swego czasu na DVD i ni cholery nie zapamiętałem muzyki Hagiewu. Zatem za rewelacyjnie to ona chyba nie oddziaływała. 
No, ale wróćmy do Robina co chudł. Rozumiem, ze Wawrzyniec w piątek do kina?

No, ale wróćmy do Robina co chudł. Rozumiem, ze Wawrzyniec w piątek do kina?

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński