Poważnie,
lemingi nie kalkulują opłacalności swoich poczynań 
No nie kalkulują ogólnie, dlatego są lemingami właśnie, wychodzi na to, że to określenie jest jak najbardziej „w dupę”

stąd rosnąca popularność. W teorii konfliktu stygmatyzacja to istotny element walki z przeciwnikiem, a gdzież tu sekciarzom, moherom, nawiedzonym, watasze itd. do takich lemingów

Stygmat miażdży

Co ciekawe na polskim gruncie on nie został pierwotnie użyty do określenia elektoratu pewnej partii, on został użyty do określenia typu ludzi spośród których ten elektorat się rekrutuje, zapewniając stosowną pojemność zjawisku
