Mundial 2014

[WhiteHussar]

Argentyna - Szwajcaria 2:0
Belgia - USA 0:1

[Marcin]

Argentyna - Szwajcaria 2:1
Belgia - USA 1:1

[Krzysiek]

Argentyna - Szwajcaria 1:1
Belgia - USA 1:2

[Mystery]

Argentyna - Szwajcaria 1:1
Belgia - USA 1:1

[Althazan]

Argentyna - Szwajcaria 2:1
Belgia - USA 1:0

[Wawrzyniec]

Dobry mecz był. Ciekawe ile razy Wawrzek obsrał w trakcie zbroję

Oj parę razy. Ale chcę opowiedzieć pewną historię, ale i pewnie tak nie uwierzycie. Pewnie wiecie, że zwykle przed meczami Niemców odprawiam moje czary-mary i puszczam różne świetne utwory. W tradycji mam puszczanie naturalnie Inception i motywującego BRRRRRRRAAAAAWWWWRWRRRMRMRMMRMRMMMMM!!! Wczoraj mecz Niemcy Algieria i jako, że moja siostra była u mnie w odwiedziny to spędziliśmy cały dzień na mieście, a w Berlinie jest co robić. Tak też zaraz potem poszliśmy oglądać mecz, ale jako public viewing. I niestety 90 minut, a ja cały w stresie. I mówię do siostry: "Wszystko dlatego, że nie puściłem Inception przed meczem". Siostra zdziwiona pyta się: "Że co?" I wtedy opowiadam jej ten mój dziwaczny zwyczaj. Ona zaś bierze komórkę otwiera youtube'a i wyszukuje "Dream Is Collapsing". Puszcza kawałek i pyta się: "Czy to ten?". Słuchamy utworu, przerwa się kończy i zaczyna się dogrywka. Ledwo minęły 2 minuty i gol dla Niemców

Przypadek? Oj, chyba nie...

BRRRRRRRAAAAAWWWWRWRRRMRMRMMRMRMMMMM!!!

Argentyna - Szwajcaria 1:1
Belgia - USA 1:1

[Mystery]

Urzekająca historia, ale zawsze myślałem, że "BRRRRRRRAAAAAWWWWRWRRRMRMRMMRMRMMMMM" jest z drugiego trailera Incepcji gdzie podłożono "Mind Heist" Hemseya, w Incepcji czystego "BRRRRRRRAAAAAWWWWRWRRRMRMRMMRMRMMMMM" przecież nie ma, góra "BRRRRRRRAAAAAWWWW", "BRRRRRRRAAAAAWWWW"

[Templar]

Ona zaś bierze komórkę otwiera youtube'a1

A już myślałem, że dzwoni po psychiatrę

[Krelian]

Argentyna - Szwajcaria 2:0
Belgia - USA 1:0

[Kaonashi]

Argentyna - Szwajcaria 2:0
Belgia - USA 1:1

[Bucholc Krok]

Argentyna - Szwajcaria 1:0
Belgia - USA 1:1

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Argentyna - Szwajcaria 1:1
Belgia - USA 0:0

[Krelian]

ja to tam chyba kicham to obstawianie, w 1/8 chyba tylko punkt czy dwa uzbierałem. Grają wszyscy jakoś dziwnie i nieprzewidywalnie

[Krzysiek]

Wczoraj mecz Niemcy Algieria i jako, że moja siostra była u mnie w odwiedziny to spędziliśmy cały dzień na mieście, a w Berlinie jest co robić.

W tym roku nie ma szansy bym pojawił sie w Berlinie na Festiwalu piwa (raczej zalicze Oktoberfest), ale może w przyszłym roku... dało by się z Tobą umówić na jakąś piwną popijawę? Z Berlina (poza innymi fajnymu rzeczami) najbardziej zapamiętałem sklep z piwem na Karl Marx str. (w kierunku od placu Strausbgr. do placu Alexandra). Za pierwszym razem poszło mi tam ponad 150 euro a za drugim jak z kolegą wszystko wypilismy (w dwie noce pod blokiem na ławce hehehe) wydałem ponad 200 euro i już mnie sam właściciej obsługiwał (starszy dziadek, który chyba był na froncie wschodnim, ponieważ mocno starał sie cos mówić po rosyjsku - wziął mnie za rosjanina ) Nie wiem czy ten sklepi jeszcze istnieje. Dosyć dawno to było....
Drugą rzeczą był sklep komputerowy - ala hurtownia (nie pamiętam ani nazwy ani ulicy). Mieli tam zarąbiście niskie ceny i sprzęt najwyższej klasy. Załatwiałem sobie z Hamburga zasilacze Enermaxa 550W (standardem były 250W i cudem na zamówienie dało się kupić w Polsce jakieś mocniejsze) by mi tam podesłali i nie było problemu. Też zostawiłem tam sporo kasy zasilacze, aluminiowa obudowa Cooler Mastera i mase innych pierdół do kompa, gdzie to później u nas sprzedałem z wielokrotną przebitką A, był (jest pewnie nadal) firmowy sklepik Herty Berlin jakie tam dziewczyny sprzedawały i sklep z soundtrackami na Lohmühlenstr. Ceny choć długo mi tam znajomi kupowali płyty....

[Templar]

Ale chcę opowiedzieć pewną historię, ale i pewnie tak nie uwierzycie. Pewnie wiecie, że zwykle przed meczami Niemców odprawiam moje czary-mary i puszczam różne świetne utwory. W tradycji mam puszczanie naturalnie Inception i motywującego BRRRRRRRAAAAAWWWWRWRRRMRMRMMRMRMMMMM!!! Wczoraj mecz Niemcy Algieria i jako, że moja siostra była u mnie w odwiedziny to spędziliśmy cały dzień na mieście, a w Berlinie jest co robić. Tak też zaraz potem poszliśmy oglądać mecz, ale jako public viewing. I niestety 90 minut, a ja cały w stresie. I mówię do siostry: "Wszystko dlatego, że nie puściłem Inception przed meczem". Siostra zdziwiona pyta się: "Że co?" I wtedy opowiadam jej ten mój dziwaczny zwyczaj. Ona zaś bierze komórkę otwiera youtube'a i wyszukuje "Dream Is Collapsing". Puszcza kawałek i pyta się: "Czy to ten?". Słuchamy utworu, przerwa się kończy i zaczyna się dogrywka. Ledwo minęły 2 minuty i gol dla Niemców

Przypadek? Oj, chyba nie...

A ja teraz w czasie meczu Argentyna-Szwajcaria postanowiłem zjeść sobie paprykowe Lay'sy, oczywiście promocyjne opakowanie z Leo Messim, także oczekiwałem, że to pomoże Argentynie strzelić gola tak samo jak Niemcom pomaga Twoje "BRRRRRRRAAAAAWWWWRWRRRMRMRMMRMRMMMMM!!!". Tymczasem zjadłem całe duże opakowanie 285g, że aż rzygać mi się zachciało i akurat w tym czasie była przerwa w dogrywce i co widzę? Messi rzyga na boisku.

Przypadek? Nie sądzę.