https://wiadomosci.wp.pl/emigranckie-dz ... 204237953a
złośliwie mógłbym napisać, że pewna osoba z forum (albo i osoby) pewnie dumna, ale teraz takie czasy, że mogłoby się okazać, że bym napisał prawdę.

Daj spokój, przecie oni (znaczy rządzący, niezależnie kto tę funkcję sprawuje) zawsze wybierają wersję jaka im pasuje. Poprzednicy byli be, bo nie robili referendów, my nie robimy referendów ale jesteśmy cacy, bo przecież naród nas wybrał, byśmy decydowali w jego imieniu (ta sama argumentacja dziwnie nie obowiązywała za rządów poprzedników).lis23 pisze: Minister prezydenta stwierdził, ze referendum edukacyjne w sprawie gimnazjum odbyło się już dwa razy: w maju i w październiku 2015 r. gdyż ludzie wiedzieli, że Duda i PIS chcą zlikwidować gimnazja a mimo to ich wybrali, czyli jest już pozamiatane.
Na tej samej zasadzie możesz zakwestionować sens całej demokracji, więc może powinieneś popierać Krula?
Nie do końca, bo demokracja pośrednia polega na tym, że wybiera się grupkę ludzi, którzy o takich sprawach będą decydować. Nie wyobrażam sobie by ludzie mieli o wszystkim rozstrzygać w referendum z tegoż powodu, żeby się na wszystkim znali. OK, uznajmy że kwestia gimnazja tak/nie jest na tyle ogólna że można ją zostawić do decyzji społeczeństwa. Tylko o czym my dokładnie decydujemy: 8+4 czy 6+3+3? I co z tego wynika? Nauczyciele wolą wariant drugi bo mają więcej miejsc pracy, rząd woli pierwszy bo (???). A poważnej dyskusji w temacie nie było.
Ale to jest kwestia programu nauczania, jeśli już, a nie tego czy pomiędzy podstawówką a liceum będzie jeszcze byt pośredni.lis23 pisze: ↑pn cze 26, 2017 23:17 pmWiadomo, po co - przecież Duda mówił, że nowa, "dobra szkoła" musi nauczyć młodzież tego, kto był bohaterem a kto zdrajcą. Dla przypomnienia, chodzi o Wałęsę ale chyba nie tylko, bo ostatnio Kaczyński twierdził, że Solidarność to byli zdrajcy, złodzieje i komuniści i tylko jego brat i Macierewicz byli święci i to oni wygrali z komuną.
No tak, ale cała ta zmiana jest właśnie po to, aby zmienić tzw. podstawę programową i Duda chyba się w tej kwestii właśnie wygadał.
Ktoś być może chce, by Polacy zobaczyli bijatykę na Krakowskim Przedmieściu, by obraz tego pięknego comiesięcznego upamiętnienia został wypaczony" - powiedział prezydent. Według niego nie można wykluczyć, że działania "choćby tzw. Obywateli RP" przyjmą jeszcze bardziej radykalne formy i dojdzie do zamieszek.
Prezydent pytany, czy na bazie tych wydarzeń możliwa jest "kolejna próba doprowadzenia w Polsce do przewrotu", odparł, że "być może tak właśnie jest". "Proszę zwrócić uwagę na ten nieustanny histeryczny ton, w jakim opozycja i wspierające ją media opisują działania demokratycznie wybranych przez Polaków władz" - podkreślił.
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-dud ... gn=firefox
Adi nieustannie potwierdza, że jest prezydentem tylko części Polaków, więc who cares?
Ej, ale jak nie było gimnazjów to też było narzekanie, zawsze jest narzekanie, taki mamy klimat.Wojtek pisze: Cóż, ja się co do reformy nie będę wypowiadał, bo się nie znam na państwowym szkolnictwie (ja uczę trochę starszy dzieci, takie 30letnie i to na kursach, a nie w szkołach), ale jak sięgam pamięcią do czasów, gdy był ze mnie osesek, a nawet do późniejszych, licealnych, to pamiętam wieczne narzekanie rodziców, nauczycieli z mojej szkoły, i ogólnie rzecz biorąc wszystkich dorosłych, którzy mieli dzieci w wieku szkolnym lub uczyli w szkołach, jakie te gimnazja są okropne, jaki to jest durny pomysł i jak bardzo się przez to dzieciakom w głowach przewraca. Teraz z kolei wszyscy murem stoją za gimnazjami - często też ci, którzy sami na nie narzekali (tutaj przykład moich nauczycieli). Nie wiem, z czego to wynika, na pewno ta reforma będzie niekorzystna pod względem logistycznym, bo z tym dużo pieprzenia teraz będzie.
Owe 58% nawet nie przyjrzało się bliżej temu pożal się Boże zakazowi, który zakazywał wjazdu tylko muzułmanom z krajów, w których rodzina Trumpa akurat nie prowadzi interesów.