Jak rzyć, panie premierze?

[Kaonashi]

[Koper]

więc widocznie uznano, że kwalifikacje w którymś momencie odzyskała.

Może bardziej uzyskała, nie odzyskała, bo wcześniej chyba jakichś wielkich nie miała. Tym niemniej jej dotychczasowa działalność raczej nie stawia jej w świetle wybitnego prawnika/sędziego, a co najwyżej średniego.

powinni dziękować Rzeplińskiemu, że miał na tyle klasy, żeby nie weryfikować prawidłowości tych zwolnień

Przecież Rzepliński jest be i trzeba go wyśmiewać od Królów bo... właściwie nie wiem o co chodzi, trzeba by spytać Bucholca.

Po drugie szemrana procedura wyboru Przyłębskiej na prezesa

Powiedzmy sobie szczerze, w momencie wyznaczenia jej na p.o. prezesa bezczelnie zastosowano stary trik z budżetówki polegający na rozpisaniu konkursowych wymagań pod konkretną ofertę. Tak się zatrudnia znajomych, tak się kupuje sprzęt od kolegi/wujka, w Krainie Dobrej Zmiany tak najwyraźniej powołuje się też "niezawisłe" sądy.

i fakt dopuszczenia trzech listopadowych sędziów, wybranych z pogwałceniem Konstytucji, do orzekania. Bo tutaj otwiera się droga do podważania legalności przyszłych orzeczeń wydawanych przez te osoby.

No i teraz wyobraźmy sobie, że PO-Nowoczesna (czy Kukiz, lewica, whatever) dochodzą do władzy i idą drogą PiSu, czyli wychodzą z założenia, że ten trybunał jest nielegalny, oszukańczy itd. itp., wysmarują sobie jakąś ustawę na kolanie i nawet jak TK w komplecie (tj. w pełnej zgodności sędziów pisowskich i niepisowskich) uzna ją za niekonstytucyjną i ogólnie za totalny bubel prawny, to ten nowy rząd stwierdzi, że "a, ch.. z trybunałem, nie będziemy publikować ich wyroków".

Tyle, że to trzeba patrzeć nieco dalej niż jedna kadencja...

[Koper]

http://stopaborcji.pl/herod-2016-oglosz ... lebiscytu/



Ej, możecie mnie zgłosić w przyszłym roku i głosować na mnie?

[Wawrzyniec]

Wiem, że hp_gof mi się chwalił, że oglądał "Szopkę Noworoczną", gdyż był ciekawy jak nisko można upaść. Nie wiem, czy inni twardziele się znaleźli:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... u.html#MT2

http://www.wtelewizji.pl/szopka-wstydu- ... Gqb-300lh7

Ponoć Studio Yayo przy tym to niezwykle wysublimowany i inteligentny humor.

[Koper]

Za każdym razem gdy pomyślisz, że poziom propagandy w TVP osiągnął szczyty oni podnoszą poprzeczkę

https://www.youtube.com/watch?v=SBNculsf2lo

No ale chyba nikt nie spodziewał się po tym drugiego Monty Pythona

[hp_gof]

Na szczęście Górski powraca, tym razem jako Prezes
https://www.youtube.com/watch?v=kmZmCkccX9o

[Kaonashi]

Na pierwszy rzut oka przypomina mi się seria "Fabryka Zbrojeniowa" z Tygodnika Moralnego Niepokoju.

[Koper]

To ta gdzie był pan Smółko i Mrównica czy jak im tam?

[Kaonashi]

Tak.

[Kaonashi]

[Wawrzyniec]

El Presidente de República Popular Democrática de San Escobar

[Koper]

Na szczęście Górski powraca, tym razem jako Prezes
https://www.youtube.com/watch?v=kmZmCkccX9o

I co, oglądaliście? Po mojemu tak sobie. Ma swoje plusy, jest parę urokliwych szczegółów (globus Polski na przykład ) ale chyba jest za bardzo odtwórcze w stosunku do rzeczywistości i nie ma w tym subtelności. Takie oczywiste aluzje. Jak też zauważył bodaj dziennikarz z polityki, Górski próbuje być na czasie, ale i tak nie jest dość na bieżąco i bierze na warsztat wątki, które internet dawno już wyśmiał memami.

Żeby Wawrzek tu nie płakał- tak to jest lepsze od Szopki Noworocznej, ale to żaden wyczyn (no, może dla studia Yayo byłby to wyczyn:P).

[Kaonashi]

No ale memy się pojawiają w dzień, albo dzień po danym przypale, przy kręceniu takowej produkcji jest to rzecz jasna niemożliwe.

[Koper]

Dlatego chyba nie ma sensu przesadnie odnosić się do "aktualnych" wydarzeń, jak zrobili to w odc. 2 nachalnie nawiązując do tej akcji z odwoływaniem/nie odwoływaniem Kurskiego.
Lepiej zrobiliby serial o jakimś fikcyjnym dyktatorze San Escobar i bawili się aluzjami do naszej rzeczywistości politycznej.

[Wojteł]

Na szczęście Górski powraca, tym razem jako Prezes
https://www.youtube.com/watch?v=kmZmCkccX9o

I co, oglądaliście? Po mojemu tak sobie. Ma swoje plusy, jest parę urokliwych szczegółów (globus Polski na przykład ) ale chyba jest za bardzo odtwórcze w stosunku do rzeczywistości i nie ma w tym subtelności. Takie oczywiste aluzje. Jak też zauważył bodaj dziennikarz z polityki, Górski próbuje być na czasie, ale i tak nie jest dość na bieżąco i bierze na warsztat wątki, które internet dawno już wyśmiał memami.

Żeby Wawrzek tu nie płakał- tak to jest lepsze od Szopki Noworocznej, ale to żaden wyczyn (no, może dla studia Yayo byłby to wyczyn:P).

IMO fajne jest to, że się potrafią śmiać i z jednej, i z drugiej opcji politycznej. No i jestem pod wrażeniem, jak dobrze Górski potrafi zagrać Kaczyńskiego, kopiując jego manieryzmy, ale jednak jako całość, to wolałem posiedzenia rządu, które robili dla Kabaretowego Klubu Dwójki - może tam żarty też nie zawsze były wyszukane czy trafne, ale ogólnie miało dużo lepszą dynamikę, w dużej mierze pewnie przez formę - spotkanie z żywą publicznością i występ na scenie - natomiast tutaj jest trochę drętwo pod tym względem. No i żarty o kocie to też już oklepane, przecież ten wątek się przewija od czasu, jak PiS po raz pierwszy doszedł do władzy w 2005. Nie jest źle, ale przyznam szczerze, że po zwiastunach oczekiwałem znacznie więcej.