Tak jak przypuszczałem rządowe „konsternacje” wokół podpisania ACTA okazały się żartem, ale nie w tym problem, cała medialna dyskusja ograniczyła się do internet, cenzura, artyści te sprawy, tymczasem w ubiegłym roku pewna amerykańska firma której nazwy przez grzeczność nie wymienię uzyskała wreszcie tytuł do ochrony patentowej na terenie EU swojej własności intelektualnej, mapy genotypu świniaka (świni), ciekawe czy Juzek Dekiel, rolnik z Pcimia Dolnego, producent trzody chlewnej zdaje sobie sprawę, że prosiaczek, który się jeszcze nie narodził i którego jeszcze nie utuczył jest własnością intelektualną kogoś innego i prędzej, czy później na mocy właśnie ACTA (nie przypadkowo wzmianka o umowie znalazła się na 43 stronie pakietu dotyczącego rolnictwa i rybołówstwa) „prawowity właściciel” zażąda przysługującej sobie z tego tytułu tantiemy albo zmusi Dekla do zaprzestania produkcji przy pomocy zbrojnego ramienia prawa, no bardzo ciekawe

A co to ma wspólnego z muzyką filmową, ano kiepsko się słucha na pusty żołądek
